Zasada 2 minut

1. Spisz wszystkie zaległe zadania
2. Zasada małych kroków
3. Segregacja zadań na liście
4. Zasada 2 minut
5. Reguła godziny 13.00
Jeśli coś zajmie Ci mniej niż 2 minuty, nie zwlekaj -zrób to od razu. Jest to podstawowa zasada produktywności,
do której często się odnoszę dlatego, iż ogromnie wpływa ona na naszą efektywność. Nadaje się ona dosłownie do każdej czynności, np.:
- Utrzymywanie porządku. Odgruzowanie pokoju, to przecież nie wszystko. Zależy nam na tym, by taki stan utrzymał się jak najdłużej. Dlatego każdą rzecz najlepiej odłożyć od razu na swoje miejsce ( na pewno nie zajmie to więcej niż 2 minuty). Wpięcie zalęgających na biurku dokumentów do segregatora, pościelenie łóżka, posprzątanie torebki, odniesienie pustego kubka do kuchni czy włożenie naczyń do zmywarki również nie powinno przekroczyć tego czasu. Dzięki przestrzeganiu tej prostej zasady, będziecie mieli dużo mniej do zrobienia, dlatego że nie będziecie odkładać prostych zadań na później.
- W moim przypadku zasada ta bardzo pomogła mi m.in. w przypadku odpowiadania na maile. Często czytałam je po kilka razy, i myślałam „Kiedyś na nie odpowiem”. Było to kompletnie bez sensu, dlatego że zadanie to cały czas chodziło mi po głowie, a gdybym odpowiedziała natychmiast po otrzymaniu wiadomości, mogłabym to szybko wyczyścić ze swojego umysłu i zająć się czymś innym.
- Załatwienie jakiejś krótkiej sprawy przez telefon. Wiele razy traciłam pół dnia na zastanawianie się: „Zadzwonić, czy nie zadzwonić. Teraz nie, może za godzinę…”. Teraz się nie namyślam: po prostu biorę telefon do ręki i nawet nieprzyjemniejsze rozmowy mam szybko za sobą!
Od tej pory jeśli będziesz miał coś do zrobienia zawsze zastanów się czy zajmie ci to mniej niż 2 minuty. Jeśli tak, to nie zwlekaj i zrób to od razu, by mieć to z głowy! Zdziwisz się, jak wiele czasu zyskasz poprzez wdrożenie zasady 2 minut, która oznacza nic innego, jak koniec odkładania prostych, krótkich zadań w nieskończoność!
*Zasada ta pochodzi z książki „Getting Things Done” D. Allena. Serdecznie polecam przeczytanie tej pozycji wszystkim, którzy chcą zwiększyć swoją efektywność!
Mądra zasada, ale tak trudno ją stosowac :P Będe musiała nieźle się natrudzic żeby zmusić sie do odnoszenia kubków i układania zeszytów na miejsce. Ale to ma pomóc, prawda ^^
OdpowiedzUsuńNie zastanawiam się tylko piszę od razu!! super zasada którą już wprowadziłem w życie ;D
OdpowiedzUsuńlubie czytać rzeczy które piszesz, bo są mega ciekawe, ale sama nie dałabym rady wprowadzić ich w życie, jestem zbyt roztrzepana, żeby ich wszystkich przestrzegać :P
OdpowiedzUsuńWOW!Bardzo fajny blog! ;) http://wildloove.blogspot.com/ zapraszam do obserwacji! ;)
OdpowiedzUsuńNot beauty: Ja też nie chodzę z zegarkiem z w ręku i nie mierzę 2 minut itp :P,traktuje to raczej luźno i nie myślę o tych wszystkich zasadach na raz, tylko stosuję je w odpowiednich sytuacjach. Polecam raczej w formie inspiracji :D
OdpowiedzUsuńNarratorka: Pomaga nawet jeśli się ją zastosuje chociaż przy jednej sprawie, czy rzeczy. Nie chodzi o to, żeby myśleć o niej non stop, bo to na pewno nie przyniesie nic dobrego. Wystarczy na początek co jakiś czas, aż sama wejdzie w krew :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że to wszystko to kwestia wyrobienia sobie nawyku. Na początku jest to trudne i męczące, a po jakimś czasie dzieje się automatycznie. Przy okazji można przy tym ćwiczeniu potrenować uważność, bo aby wyzbyć się negatywnych nawyków, trzeba być jak najczęściej TU I TERAZ :)
OdpowiedzUsuńA nic tak nie poprawia zdrowia i samopoczucia jak uważne przebywanie w teraźniejszości :)
Jakub: Dokładnie :) każda zmiana nawyku na początku jest trudna, niezależnie jakiego, ale też każdy nawyk można zmienić!
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta zasada sprzyja uważności, nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi. A przecież trudno myśleć o przyszłości albo przeszłości kiedy nasz umysł zajęty jest myśleniem o tym co może nam zająć właśnie teraz 2 minuty! :)
zasada mądra, ale czy łatwa do zastosowania ? ;D
OdpowiedzUsuńejj, dobre to XD
OdpowiedzUsuńwypróbuje :D
no mój obrazek tak, ale ten kotek u góry, to naprawde -,-'
Zwlekanie z odpisywaniem na maile-oj, skąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńto jest to... świetny plan do wdrożenia!
OdpowiedzUsuńTrafiłam na ten post przez dwa blogi, stwierdziłam, że coś w tym musi być i też zastosuję to u siebie. Dzięki wielkie za radę! :-)
OdpowiedzUsuńswietny post, postaram sie wykorzystac ta zasade;P
OdpowiedzUsuńOstatnio jak miałam gdzieś zadzwonić, co oczywiście odkładałam wciąż na jutro, przypomniałam sobie o zasadzie 2 minut i wykonałam to natychmiast. To takie niby nic, a jak może pomóc. Przecież można od razu odłożyć szklankę, zarezerwować wizytę u lekarza, odpowiedzieć na maila czy pościelić łóżko:)
OdpowiedzUsuń