Jeżycjada. Książki-lekarstwa na wszelkie stany ducha. Wskazania i cytaty z całej serii.
"Jeżycjada" to zdecydowania moja ulubiona seria książek - począwszy od czasów, gdy byłam jeszcze nastolatką, aż do dnia dzisiejszego. Żadna inna lektura nie wywołuje we mnie tylu pozytywnych emocji, co książki Małgorzaty Musierowicz. To bardzo duże słowa, ale uważam, że te książki zmieniają czytelników na lepsze. I wiem, że nie jest to tylko moje zdanie.
W styczniu tego roku postanowiłam odświeżyć znajomość całej serii. Miesiąc po miesiącu, książka po książce, przeczytałam całą serię od nowa. Poszczególne tomy ratowały mój nastrój w gorszych momentach. Nie wiem jak to się dzieje, ale naprawdę, po przeczytaniu chociaż kilkunastu stron nie potrafi się już nie spojrzeć z miłością na swoich bliskich, swojego partnera. Wartość Jeżycjady polega na tym, że zawsze przywraca do pionu i przypomina co w życiu jest najważniejsze. I to są naprawdę ponadczasowe wartości.
Czytając kolejne tomy robiłam notatki - wypisywałam najbardziej trafiające do mnie cytaty, po to by czerpać z nich również w przyszłości, zapisywałam różnego rodzaju refleksje. Postanowiłam podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Do każdej książki dołączyłam ulubione fragmenty oraz "wskazania" czyli stany ducha, na które polecałabym daną książkę. Są to moje bardzo subiektywne odczucia - jestem przekonana, że każdy odczyta te książki na zupełnie inny sposób i wyciągnie z nich zupełnie inne wnioski. Ja przedstawię Wam "Jeżycjadę" moimi oczyma. Jestem jednak pewna, że te książki lekarze faktycznie powinni zapisywać na receptę. Świat byłby wówczas dużo lepszy.
1) Szósta klepka
Główna bohaterka, Cesia, to dziewczyna zdolna, inteligentna, oczytana, ale zakompleksiona na punkcie swojej urody i zawsze pozostająca w cieniu innych osób: w szkole - efektownej przyjaciółki Danusi, a w domu - starszej siostry Julii. Cesia kocha ogromnie swoją rodzinę, która jednak często nadużywa jej umiejętności wyczuwania potrzeb innych ludzi i chęci ich zaspokajania, tak więc na barkach nastolatki spoczywa za dużo obowiązków.
Wrażenia: Cesia, która uważała się za największą brzydulę, okazuje się w istocie dziewczyną, która przyciąga niejednego adoratora. I to wszystko co jej samej wydaje się w sobie paskudne, przaśne, jest tak naprawdę jej atutem, który czyni ją atrakcyjną. Przyciąga też swoim dobrem, życzliwością.
Po tej książce jakoś łatwiej zaakceptować siebie i swój wygląd. Ukazuje bezsens zatapiania się we własnych kompleksach i porównywania z innymi, nie widząc prawdziwych atutów we własnej osobie.
Ulubiony fragment:
(mój wpis na podobny temat: "Tak, lubię to co wszyscy")
Po tej książce jakoś łatwiej zaakceptować siebie i swój wygląd. Ukazuje bezsens zatapiania się we własnych kompleksach i porównywania z innymi, nie widząc prawdziwych atutów we własnej osobie.
Ulubiony fragment:
- o prawdziwym i odważnym wyrażaniu siebie:
(mój wpis na podobny temat: "Tak, lubię to co wszyscy")
Wskazania: brak pewności siebie, niska samoocena, kompleksy dotyczące własnego wyglądu, ciągłe porównywanie się z innymi
2) Kłamczucha
Trudno było mi polubić główną bohaterką, gdyż jestem strasznie przeczulona na punkcie kłamstwa. Nie zmienia to faktu, że po lekturze książki ma się tyle energii i jakiejś nieopisanej chęci do działania i kreatywnej zaradności, że hej!
Ulubione cytaty:
Ulubione cytaty:
- "O ileż łatwiej jest być dobrym, kiedy się jest lubianym."
- "I wszyscy powtarzają 'takie jest życie', i nikt nie pamięta, że, życie jest takie, jakie sami zbudujemy."
- "Tajemnica, która przestała być tajemnicą, przestaje jednocześnie być i ciężarem."
Wskazania: brak energii, chęć wzbudzenia w sobie zaradności, "powera" do działania
3) Kwiat kalafiora
Ulubione fragmenty:
- o eksperymentalnych sygnałach dobra:
- o dwóch potrzebach, które posiada każdy człowiek:
Wskazania: wszelkiego rodzaju zawody i rozczarowania związane z innymi ludźmi, początki myślenia "świat jest zły a ludzie podli"; pokrzepia i sprawia, że chce się być choć odrobinę lepszym człowiekiem
4) Ida sierpniowa
Ulubione fragmenty:
- o trafnych pochwałach:
- o pewności siebie, z cyklu 'fake it, till you make it'; fragment, który najmocniej zapadł mi w pamięć:
- I co?
- I wyobraź sobie, wszyscy zaczęli mnie uważać za osobę dziarską i bojową. (...) Jak cię widzą, tak cię piszą. Nikomu nie chce się wnikać w prawdziwą głębię naszej istoty."
(mój wpis na podobny temat: "Trening pewności siebie - 3 poziomy zaawansowania")
Wskazania: zakompleksienie, brak wiary w siebie, nieśmiałość, chęć bycia lepszym człowiekiem w praktyce
5) Opium w rosole
Ulubione fragmenty:
- Nie "można", a "trzeba" (...) Nikomu nic nie przyjdzie z tego, że ja się rozkleję. Pamiętasz, co twój dziadek mawia? Że uśmiech bywa aktem męstwa, że smutek to słabość i postawa zbyt wygodna. Być radosnym i dobrym, kiedy świat jest smutny i zły, to mi dopiero odwaga."
- o byciu wesołym jako akcie męstwa:
- Nie "można", a "trzeba" (...) Nikomu nic nie przyjdzie z tego, że ja się rozkleję. Pamiętasz, co twój dziadek mawia? Że uśmiech bywa aktem męstwa, że smutek to słabość i postawa zbyt wygodna. Być radosnym i dobrym, kiedy świat jest smutny i zły, to mi dopiero odwaga."
- o maksymalnym korzystaniu z życia:
- o zrzucaniu odpowiedzialności na siłę wyższą, mając tak naprawdę wpływ na to, jacy jesteśmy:
"Rozumiesz, Jacek, ja chcę powiedzieć, że może zbyt często lubimy wszystko zwalać na jakąś, no, siłę wyższą, która nam uniemożliwia to czy owo... podczas gdy wiele rzeczy, a już na pewno to, jacy jesteśmy, zależy głównie od nas samych."
Wskazanie: użalanie się nad sobą, swoimi problemami - dzięki książce łatwiej się wobec nich zdystansować i poczuć, że ma się na nie i na swoje zachowanie duży wpływ
6) Brulion Bebe B.
Ulubione fragmenty:
- "Gdyż być artystą, Krystianie, nie znaczy koniecznie malować pejzażyki i ciała w akcie (...). A Sztuką może być wszystko, jeśli tak sobie postanowisz, każda twa czynność i każde twe działanie, Krystianie."
- "Ja - powiedziała Bebe zagubiona - właściwie mało wiem o sobie. Zawsze mi się zdaje, że jestem dopiero projektem siebie samej. Brulionem. Dużo różnych głupstw. Bałagan. Nic jeszcze nie jest na czysto."
Wskazanie: poczucie, że jest się tchórzem
7) Noelka
Przepiękna książka o dobroci, miłości, rodzinie. Jedna z najcieplejszych książek w serii. Aż chce się samemu tworzyć taka rodzinę jak Borejkowie.
Ulubione fragmenty - oba o zmienianiu siebie, nie innych:
- " Szkoda czasu i energii (...) Nie próbuj zmieniać nikogo. Ani niczego. To w tobie siedzi ta złość. W tobie, a nie w tym kimś są negatywne uczucia."
- "Problem tkwi nie w rzeczywistości, a w twoim umyśle, człowieku (...) dopóki myślisz, że przyczyna twojej złości jest na zewnątrz, dopóty czujesz się usprawiedliwiona i możesz w sobie tę złość hodować"
Wskazanie: dla osób zbyt mocno skupionych na sobie i na swoich problemach. I poszukujących ciepła - tego wewnętrznego.
8) Pulpecja
Ulubione fragmenty:
- o Sokratesie:
- o słowach:
- o filozofiach życiowych:
- o miłości jako akcie woli:
- o tym, by nie osądzać:
Wskazanie: dla wszystkich osób (a już szczególnie, szczególnie nastolatek), które czują że nikomu nie mogą zwierzyć się ze swoich spraw, na rozstaju dróg, nie wiedzących w jakim kierunku dokładnie dalej podążać. Dodaje otuchy po porażkach. I jak zawsze w przypadku rodziny Borejko, wywołuje ciepło.
9) Dziecko piątku
Ulubione fragmenty:
- o myśleniu o innych:
- Nie o sobie? Więc o kim?
- O tym, kto go najbardziej potrzebuje."
- o prawdziwym wymiarze miłości:
- Wiesz, co nagrodzono w konkursie na na najpiękniejsze słowa miłości?
- Nie mam pojęcia.
- Jedna uczestniczka przysłała zdanie, jakie jej mąż powiedział o czwartej nad ranem: <<Pośpij sobie, ja wstanę i je nakarmię."
- Maciek często mi to mówi.
- No to widzisz."
- opowiastka o szczęściu:
- Śliczna opowieść. Szczęście jest chyba czymś takim jak okulary pana Hilarego."
- o przesadnym pławieniu się w swoich smutkach:
- (...) Ze mną nie tak prosto, ja jestem nietypowa. (...)
- Jak tak, Orelka, to każdy jest nietypowy. Przestań już tyle myśleć o sobie, nie masz ciekawszych tematów?
- Ależ babciu, o czym ty mówisz, jak ja mogę przestać myśleć o sobie, kiedy właśnie ze sobą mam największe problemy?
- A bo mówię ci - za dużo o nich rozmyślasz."
- o tym być taką zmianą, jakiej szuka się w innych:
- Babciu, babciu, co ty mi tu mówisz, ja przecież całe życie wychodzę do ludzi, ja wciąż ręce wyciągam , ja chcę żeby mnie kochali, a oni... nie kochają.
- No to ty ich kochaj, Orelka. Ty ich kochaj. Zobaczysz, jak cię będą potrzebowali. Nie wyciągaj ręki - podawaj rękę. I nie chciej za dużo dla siebie. Nie ten jest bogaty, kto dużo ma, tylko ten, kto dużo daje."
Wskazanie: dla osób stroniących od ludzi, czekających aż ktoś wyciągnie rękę, ukrytych w sobie, w swoich problemach. Książka z morałem: nie trzeba czekać na ruch drugiej osoby, samemu warto zainicjować zgodę, naprawienie relacji, zrobić ten pierwszy krok.
10) Nutria i Nerwus
Ulubiony fragment - ładny cytat o gotowaniu:
" - Koniec. Abrakadabra. Tyle czarów na dziś - a jutro będą nowe. Codzienne kuchenne czarowanie. Możliwe, że tylko tyle możemy zrobić dla tych, których kochamy. Umilić im jakoś ten groźny świat."
" - Koniec. Abrakadabra. Tyle czarów na dziś - a jutro będą nowe. Codzienne kuchenne czarowanie. Możliwe, że tylko tyle możemy zrobić dla tych, których kochamy. Umilić im jakoś ten groźny świat."
Wskazanie: dla osób nieumiejących postawić na swoim, delikatnych, uległych, pozostających w cieniu, a także osób, które nie potrafią podjąć ważnych decyzji w swoim życiu w obawie przed konsekwencjami.
(Zdecydowanie moja najmniej ulubiona część, w której niewiele mnie zainteresowało czy poruszyło.)
(Zdecydowanie moja najmniej ulubiona część, w której niewiele mnie zainteresowało czy poruszyło.)
11) Córka Robrojka
Ulubione fragmenty:
- o wolności i kontrolowaniu:
- o strachu przed bólem:
- Bólu?
- Tak. W życiu tyle rzeczy nas boli. Ale zauważyłem, że jakoś zawsze ból poprzedza dobre rozwiązanie. (...) No, prawie zawsze."
Ulubione sentencje:
- "Prawdziwe poświęcenie to przecież takie, którego nie widać."
- "Si vis amari, ama. - Jeśli chcesz być kochany, kochaj." Seneka
Wskazania: dla obawiających się okazywać słabość, ale też zaniepokojonych słabością u innych osób. Książka dla jej zaakceptowania i zrozumienia, że jest ona również naturalną częścią życia. Dla pokrzepienia w słabszych momentach życia. O tym, że to, co widzimy jako słabość, może stanowić tak naprawdę siłę.
12) Imieniny
Ulubione fragmenty:
- Wiersz Whitmana "Wszystko co znam to wyłącznie cuda.."
- o produkowaniu potrzeb:
- o osądzaniu:
Wskazania: dla osób, które czują się w jakiś sposób stłamszone, nie do końca wierzą, że przyjdzie też ich czas na wyjście z cienia. A także dla czekających na miłość.
13) Tygrys i Róża
Ulubione cytaty:
- "Każdy jest na tyle nieszczęśliwy, na ile się za takiego uważa." Seneka
- "Novalis pisał, że dziecko jest miłością która stała się widzialna."
- "Czemu się gnębisz? Spadłeś na samo dno? Teraz właściwy czas, abyś się podniósł." Seneka
Wskazania: dla osób skrycie kogoś kochających, ale nastawionych już i pogodzonych niejako z samotnością. Na dowód, że los często płata figle, szczególnie w dziedzinie uczuć. I że czasem warto przełamać się i jednak zrobić pierwszy krok.
14) Kalamburka
Ulubione fragmenty:
- o tym, jak wziąć się w garść:
- o ustępowaniu:
Wskazania: dla poprawienia swojego stosunku w odniesieniu do rodziców, szczególnie gdy wydają się nam czasem małostkowi, czepiający się niepotrzebnych rzeczy. A także dla przypomnienia, że oni również byli kiedyś w naszym wieku.
15) Język Trolli
Ulubione fragmenty:
- sekret udanej konwersacji:
- o wytrwałości:
- o wierze w ludzi:
Wskazania: dla przyjęcia bardziej stoickiej i pozytywnej postawy wobec życia i jego codziennych wypadków. A także dla nauczenia się wiary w ludzi, szczególnie gdy gdzieś się ją utraciło. I chęci by stawać się katalizatorem dobra w świecie.
Moja konkluzja po przeczytaniu książki?
Chciałabym rozbudzać w ludziach najlepsze cechy ich osobowości. Bardzo.
Moja konkluzja po przeczytaniu książki?
Chciałabym rozbudzać w ludziach najlepsze cechy ich osobowości. Bardzo.
16) Żaba
Ulubiony fragment: - o nowym początku:
"Żaba miała dziwne uczucie, że postawiono ją celowo w miejscu tak czystym i pełnym światła, tak inspirującym jak biała kartka lub zagruntowane płótno. Przyszedł chyba czas na radykalne zmiany. (...) Ten kto nie ma nic, maszeruje szybciej."
Wskazania: dla leczących się po rozczarowaniu drugim człowiekiem, gdy być może warto dać jeszcze szansę tej relacji.
17) Czarna polewka
Ulubione cytaty:
- "Zawsze masz możność żyć szczęśliwie, jeśli pójdziesz dobrą drogą i zechcesz dobrze myśleć i czynić. A szczęśliwy to ten, kto los szczęśliwy sam sobie przygotował. A szczęśliwy los - to dobre drgnienie duszy, dobre skłonności, dobre czyny." Marek Aureliusz
- "Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii. Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą." Seneka
Wskazania: dla ludzi nieco skostniałych w swoich zasadach, dla poszerzenia pola widzenia
(Książka nie zauroczyła mnie jakoś szczególnie, ale niewykluczone, że komuś innemu się spodoba.)
18) Sprężyna
Ulubiony fragment: - o zmienianiu świata przez zwykłe codzienne starania:
" - Kiedyś miałam wielkie plany, chciałam zmieniać świat - i tak niewiele z tego wyszło. (...)
- Niewiele?! Tak sądzisz? B wyobrażałaś sobie, że to będzie spektakularna feta, fanfary, sztuczne ognie i blask. Tymczasem jest to proces tak dyskretny, że aż ty sama go nie dostrzegasz. Po prostu się starasz - najlepiej jak potrafisz. Mało znam osób, które się starają tak bardzo, tak niezawodnie, uparcie jak ty. I tak właśnie zmieniasz świat, dzień po dniu. Nieważne, że nie wszystko zdążysz zrobić. To, co robisz, jest dobre. A więc siłą rzeczy sprawiasz, że świat jest lepszy - chociaż o tę odrobinę."
Jedna najprzyjemniejszych książek, bardzo mi się podobała. Mimo, że może wybrałam z niej tylko jeden cytat, to tutaj jednak wartość tworzy cudowny całokształt.
" - Kiedyś miałam wielkie plany, chciałam zmieniać świat - i tak niewiele z tego wyszło. (...)
- Niewiele?! Tak sądzisz? B wyobrażałaś sobie, że to będzie spektakularna feta, fanfary, sztuczne ognie i blask. Tymczasem jest to proces tak dyskretny, że aż ty sama go nie dostrzegasz. Po prostu się starasz - najlepiej jak potrafisz. Mało znam osób, które się starają tak bardzo, tak niezawodnie, uparcie jak ty. I tak właśnie zmieniasz świat, dzień po dniu. Nieważne, że nie wszystko zdążysz zrobić. To, co robisz, jest dobre. A więc siłą rzeczy sprawiasz, że świat jest lepszy - chociaż o tę odrobinę."
Jedna najprzyjemniejszych książek, bardzo mi się podobała. Mimo, że może wybrałam z niej tylko jeden cytat, to tutaj jednak wartość tworzy cudowny całokształt.
Wskazania: dla szukających swojej życiowej drogi oraz zakochanych
19) McDusia
Ulubione fragmenty:
- o uważnej dobroci:
- o zrozumieniu:
Wskazania: dla zmagających się z poczuciem winy
20) Wnuczka do orzechów
Ulubione fragmenty:
- Chętnie ci wytłumaczę - ożywił się dziadek, który uwielbiał tłumaczyć. - Jest to dosłownie: <<bycie tym samym>>. Jest to bycie sobą, jest to bycie tym, za kogo się podajesz, kim się czujesz."
- o tym, że ciągle do czegoś się nie pasuje:
- o tożsamości:
- Chętnie ci wytłumaczę - ożywił się dziadek, który uwielbiał tłumaczyć. - Jest to dosłownie: <<bycie tym samym>>. Jest to bycie sobą, jest to bycie tym, za kogo się podajesz, kim się czujesz."
Wskazania: dla zakochanych z dłuższym stażem - dla przypomnienia sobie jak było na początku i podtrzymania tej fascynacji i miłości w późniejszym wspólnym życiu
Wskazania: dla osób będących w toksycznych relacjach, czy to z rodziną czy partnerem - z nadzieją, że to nie jest wyrok, że może być inaczej
21) Feblik
Ulubiony fragment:- o tym, że każdy z nas jest niezastąpiony:
Wskazania: dla osób będących w toksycznych relacjach, czy to z rodziną czy partnerem - z nadzieją, że to nie jest wyrok, że może być inaczej
Bardzo dziękuję za ten wpis :) Nie czytałam książek Małgorzaty Musierowicz, a teraz czuję, że będą moją lekturą na jesienne dni :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zachęciłam :)
Usuńświetny pomysł na wpis, na pewno zachęci część czytelników do lektury ;)
OdpowiedzUsuńJeżycjada to moja ulubiona seria, zaczęłam ją czytać jako nastolatka i do tej pory lubię do niej wracać, zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy :)
Też uwielbiam do niej wracać, tak jak już pisałam - nie raz przywróciła mnie do pionu w gorszych chwilach :)
UsuńMój ukochany "Kwiat kalafiora"! :-) Wspaniała książka dodająca otuchy. Uwielbiam rodzinę Borejków; mimo upływu lat doskonale pamiętam rudą Idę marzącą o byciu brunetką, bo wtedy mogłaby malować usta na wiśniowo, eksperymenty Pulpecji i odwagę Gabrysi :-)
OdpowiedzUsuńEhhhh, wspomnienia! Dziękuję Ci za ten wpis :-)
"Kwiat kalafiora" jest naprawdę świetny. Grupa ESD :)
UsuńI Ida - z każdą książką coraz bardziej lubię jej postać.
Wiesz jak mnie przyciągnąć happyholiczno Justyno! ;)
OdpowiedzUsuńJeżycjada wraz z Anią z Zielonego Wzgórza i Harrym Potterem to książki,które mnie ukształtowały.
Skończyłam czytanie na "Tygrysie i Róży" i...teraz żałuję. Pora odświeżyć sobie tą sage. Zrobię jak Ty i zacznę od początku. Zapowiada mi się cudowna borejkowa jesień. Dziękuje za przypomnienie!
P.S. Nawet chłopak mój czytał Jeżycjadę! To kultowa seria.
Aż Ci zazdroszczę od nowa tej książkowej podróży :) "Anię z Zielonego Wzgórza" uwielbiałam tak samo jak Jeżycjadę, więc za jakiś czas pewnie też przeczytam całą serię od nowa. To moje dwie ulubione serie z młodszych lat. A Harry Potter jest zaraz za nimi. Jesteś chyba moją literacką bliźniaczką :)
UsuńPS. Musisz mieć bardzo fajnego chłopaka! :)
I mi też przypomniałaś o tej serii!!! :D czytałam jeszcze jako "młoda nastolatka" (bardziej dziecko), uwielbiałam, zrobiłaś mi ochotę na powtórkę :) zwłaszcza jakoś jesień mi do tego pasuje :)
OdpowiedzUsuńO tak - jesień to idealna pora żeby zacząć! :)
UsuńOoo, czegoś takiego potrzebowałam! Już spisałam sobie tytuły książek, które mnie najbardziej zaciekawiły i w najbliższym czasie będę ich szukać w bibliotekach :)
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że Ci się spodobają :)
UsuńJuż wkrótce pojawi się część 21 - Feblik. Mnie bardzo wzruszyła część 13 - "Tygrys i Róża", o tym jak bardzo dziecko potrzebuje miłości od obojga rodziców.
OdpowiedzUsuńWyczekuję już właśnie kolejnej części :)
UsuńDla mnie też to była ważna książka w tej serii, bardzo poruszył mnie ten motyw.
przeczytałam całą Jeżycjadę dopiero 3 lata temu będąc w ciąży z pierwszą córką. mam do niej ogromny sentyment :)
OdpowiedzUsuńMoże Twoja córka też ją będzie lubić, skoro przesiąkła nią w czasie Twojej ciąży... :)
UsuńUwielbiam Jeżycjadę! Czytałam kiedy byłam nastolatką i do dziś gdy pojawia się nowa książka nie mogę się doczekać jej lektury. Pięknie podsumowałaś te książki - aż mam ochotę sięgnąć do nich raz jeszcze. I nie mogę się doczekać kiedy będę je podsuwać swoim córeczkom!
OdpowiedzUsuńTo moje marzenie, żeby moje córki (jeśli będę miała szczęście je mieć) też zakochały się w tej serii :) Myślę, że nie ma lepszych książek do kształtowania nastoletniej wrażliwości.
UsuńOooo tak też kocham Cała serie :) zawsze na święta czytam ''Noelke'' :) pozdrawiam Cię cieplutko często zaglądam do Ciebie ale to mój pierwszy komentarz :)
OdpowiedzUsuń"Noelka" to moja ulubiona część. Jest naprawdę cudowna - szczególnie na święta.
UsuńBardzo dziękuję za pierwszy komentarz! :)
Noelka była pierwszą książką z Jeżycjady, którą czytałam, więc mam do niej szczególny sentyment...
UsuńNie czytałam tych książek, a okazuje się że są na prawdę fajne. Podoba mi się cytat "I wszyscy powtarzają 'takie jest życie', i nikt nie pamięta, że, życie jest takie, jakie sami zbudujemy." :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Idealne ujęcie proaktywności w słowa :)
UsuńPrzeczytałam jedną, może dwie książki z tej serii, chyba muszę nadrobić zaległości, chętnie sięgnę do takiego klimatu, do "problemów" sprzed kilkunastu lat. Z pewnością dobra lektura na gorsze dni :).
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Czytałam całość, niektóre po kilka razy, a spodobały mi się tak, że pierwsze mieszkanie w Poznaniu wynajęłam na Jeżycach właśnie, 10m od Roosvelta ;). I wiesz co? Dokładnie tak sobie te okolice wyobrażałam! :] Dzięki Tobie na pewno znowu sięgnę po te książki :]
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę! Bardzo chciałabym kiedyś przejść się tymi ulicami, zobaczyć liceum im. Żeromskiego, Teatralkę... :)
UsuńNapracowałaś się :) Pamiętam wiele cytatów, szczególnie te z Opium w Rosole. Jakoś szczególnie zapadł mi w pamięci ten Maciek z Matyldą... A czytałam to z 10 lat temu.
OdpowiedzUsuńPS. W cytacie z produkowaniem potrzeb jest chyba błąd.
Dzięki za spostrzegawczość! :)
UsuńUwielbiam Jeżycjadę. Nie raz i nie dwa uroniła łzy przy tych książkach. Wiele razy czytałam, niektóre części po naście razy, wytarte kartki, zalane druki. Oj tak...
OdpowiedzUsuńUwielbiałam czytać Jeżycjadę, kiedy byłam nastolatką. Dzięki Tobie naszła mnie ochota na przeczytanie jej jeszcze raz :). Dziękuję Ci bardzo :):):).
OdpowiedzUsuńJa niestety pani Małgosi Musierewicz nie lubiłam nigdy. Jakoś do mnie nie trafiła. Przeczytałam jedynie "Opium w rosole" i nie pamiętam o czym była książka. Tak już mam, kiedy coś mnie nie wciąga. Było nijako i jakoś nie poruszyło mojego serducha...
OdpowiedzUsuńMartyna (ekspresem-przez-zycie.blogspot.com)
Uwielbiam uwielbiam :) Zeszłej jesieni zabrałam się za przeczytanie całej serii i czekam z niecierpliwością na kolejny tom. To faktycznie lekarstwo na całe zło tego świata :)
OdpowiedzUsuńAaaa jejku...muszę poprosić rodziców, żeby zaglądnęli na strych. Miałam te książki. Ubóstwiałam je :)
OdpowiedzUsuńHah swoich też szukałam na strychu :)
UsuńDzięki za przypomnienie! Czytałam w dzieciństwie!!!! :)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu wystawiłam całą serię Jeżycjady na allegro z komentarzem, że te książki wbudowały mi przekłamany, landrynkowy obraz świata i nauczyły naiwnego spojrzenia i jestem na nie wkurzona i nikomu nie polecam. Twój wpis prezentuje coś zupełnie innego niż miałam w głowie i widzę, że najwyraźniej źle zapamiętałam. Może ja nie umiałam czytać ze zrozumieniem jako nastolatka? Za ciężką pracę wynajdywania i przepisywania fragmentów dziękuję uprzejmie :)
OdpowiedzUsuńKażdy może mieć zupełnie inne odczucia co do tej serii, co więcej Twoje wspomnienia z nią związane w ogóle mnie nie dziwią. Te książki balansują na granicy i przeczytane w złym momencie faktycznie mogą nawet irytować swoją piękną i landrynkową wizją świata. Dla mnie na ten moment były idealne i zadziałały bardzo pozytywnie :)
UsuńBędę czekała na wieści :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) Też uwielbiam Jeżycjadę, ale tak do "Imienin". Potem przeczytałam kilka następnych, ale nie odnalazłam się w klimacie. Moje ukochane bohaterki postarzały się jeszcze bardziej niż ja ;) Co nie znaczy, że nie wrócę jeszcze do tej serii :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Jestem fanką "Jeżycjady" i Małgorzaty Musierowicz (której rysunki zdobiące książki też uwielbiam), ale do tej pory nie przeczytałam całego cyklu. Jakoś te nowe pozycje mnie odstraszały... że może to już nie to samo, co 10 lat temu, może jestem za stara... ale zachęciłaś mnie! Uzupełnię braki :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione książki z serii to "Kwiat kalafiora", "Pulpecja" i "Nutria i Nerwus" :)
Stare książki z serii mają wyjątkową magię, ale warto dać szansę również nowszym częściom :)
UsuńJuż trzeci raz w przeciągu ostatnich kilku dni spotykam się z Jeżycjadą i moja chęć odświeżenia sobie tej historii rośnie i rośnie
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że istnieją jeszcze miejsca, gdzie Jeżycjadą autentycznie się zachwyca (a jest czym!:)), a nie miesza się z błotem jako "niedojrzałą, nierealistyczną i pełną uprzedzeń".
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ :)
Dokładnie tak, sama chciałabym żeby takie książki były promowane, szczególnie wśród nastolatek, u których właśnie kształtuje się wrażliwość :)
Usuń"Kłamczucha" była moją ulubioną częścią - przeczytałam jednym tchem w czasach wczesnej młodości, a potem były kolejne i kolejne :) Super pomysł z tymi cytatami! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały post! Na pewno do niego wrócę w chwilach lekkiego załamania!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję !!! :D
Mam nadzieję, że będzie dobrym lekarstwem na gorsze chwile! :)
UsuńFantastyczny wpis! Jestem zachwycona! Jeżycjada to moja ulubiona seria książek, sama do niej wróciłam w tym roku :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńBoże, jak ja kocham tę serię. Jest w tych książkach tyle ciepła, że aż parzą :)
OdpowiedzUsuńBorejkowie to moja ukochana literacka rodzina ever (chociaż nie darzę sympatią Ignacego Grzegorza vel. Miągwy)
Cudny wpis, cudny !
Ja z każdą kolejną częścią, jednak miałam do niego coraz więcej pozytywnych uczuć ;-)
UsuńJaki cudny wpis! Jestem pod wielkim wrażeniem. Dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie do nadrobienia moich literackich braków. (Przeczytałam do tej pory może z 6 tomów Jeżycjady)
No i chyba przepadłam...jak tylko przeczytam to co zaplanowałam, to idę po którąś z tych perełek :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Jeżycjada "skończyła" się na "Nutrii i Nerwusie" (ta część jeszcze mi się podobała i miała taki przyjemny, letni klimat). Czytałam dalej, ale z każdą kolejną częścią było coraz gorzej. Jeszcze Kalamburka była niezła, całkiem ciekawa była postać Laury, ale coraz mniej podobały mi się inne postacie i ich problemy. Rodzina z otwartej, tolerancyjnej i szczęśliwej, pokonującej razem przeciwności losu, stała się jakaś narzekająca, skostniała, krytykująca wszystko i wszystkich odbiegających od ich wzorców i sposobu postrzegania świata.. Te monologi, afiszowanie się religijnością... Nastolatki zakochujące się od pierwszego wejrzenia i planujące ślub w wieku 18 lat.. Stało się to wszystko strasznie denerwujące i nierealne, bohaterowie jak z innego świata, młodzież z poglądami i energią staruszków. Z resztą, nie rozpisując się zbytnio, polecam wpis Zwierza Popkulturalnego na temat ostatniej części- dzięki niej zrezygnowałam z kupna i czytania. Szkoda mi już do końca popsuć sobie wspomnienia tych pierwszych części serii, które czytałam po kilka razy, które na serio dodawały mi otuchy, bo były proste, prawdziwe i realne. Pani Musierowicz chyba strasznie zgorzkniała w ostatnich latach i wbrew wielkim słowom w ustach jej bohaterów, wcale nie patrzy na świat przyjaźnie i z optymizmem...
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym wszystkimi kończynami, z tym że dla mnie już lekko toksyczna relacja w "Nutrii i Nerwusie" była trochę odrzucająca. A potem, to już równia pochyła.
UsuńFajne analizy niektórych ostatnich książek Musierowicz robiła Niezatapialna Armada, wytykając słusznie rozwarstwienie tego, co mówi narrator z tym, co wynika z zachowania i słów bohaterów. Autorka chyba faktycznie odkleja się od rzeczywistości.
MEGA wartościowy wpis! Podoba mi się właśnie takie "wskazanie" dla danej książki, super by było jakby taka seria wpisów się ukazywała odnośnie różnych książek :))
OdpowiedzUsuń