112+ rzeczy, do których zainspirowała mnie Agnieszka Maciąg

Kolejna szalenie inspirująca osoba w moim zestawieniu to (jak już wcześniej się zdradziłam) Agnieszka Maciąg. Wybór ten był dla mnie zupełnie naturalny. Od dłuższego już czasu podczytywałam teksty na jej blogu, ale jakoś nie czułam sie gotowa na pełne zanurzenie w jej świecie. Z duchowością w każdym możliwym znaczeniu tego słowa było mi jakoś nie po drodze, mimo, że jak najbardziej odczuwałam jej brak. Nie miałam jednak pomysłu i motywacji, żeby zadbać o tę stronę życia. 

Ostatnio jednak coś się zmieniło. Nagle te wszystkie rzeczy zaczęły do mnie zupełnie inaczej trafiać. Być może przez zainteresowanie powrotem do jogi, modlitwy, prób medytacji. Swoje zrobiła też dbałość o zdrowszy styl życia. Idealnie komponuje się on z holistycznym podejściem do człowieka, w którym zrobienie porządku ze swoim ciałem, ale też jednocześnie umysłem i duszą jest jedynym słusznym rozwiązaniem. 

I tak właśnie nadszedł czas, w którym wszystko to, o czym piszę Anieszka trafiło u mnie na niezwykle podatny grunt. Zapisywałam niemalże każdy wpis, jako coś, do czego chcę wrócić. Spróbować na sobie. Czy to w kwestii pożywienia, ciekawych zdrowotnych mikstur czy też właśnie medytacji czy technik oddechowych. Z przyjemnością delektowałam się nie tylko blogiem, ale również książkami autorki. To była cudowna przygoda, która tak naprawdę, jak zawsze, jest dopiero początkiem różnych pięknych zmian.



Oto lista moich inspiracji na podstawie bloga i książek:


1. Wkładanie całego serca w przygotowywane posiłki

Od zawsze przykładałam dużą uwagę do gotowania. Uwielbiam tworzyć coś dobrego i częstować tym mojego narzeczonego. Od niedawna też mojego syna, który na razie może nie je żadnych szczególnie odkrywczych rzeczy, ale to, jak z  apetytem wcina nawet zwykłą kaszkę ze świeżymi owocami, naprawdę daje masę radości.

Z tego właśnie powodu czytanie książki "Smak miłości" było dla mnie prawdziwą rozkoszą. Dokładnie takie podejście do gotowania mnie urzeka. Co ciekawe, miałam już kiedyś tę książkę i sprzedałam ją. Nie czułam by do mnie trafiała. Teraz dosłownie ją pochłonęłam i będę testować niemalże wszystkie przepisy - począwszy od wypieku domowego chleba (który w moim rodzinnym domu jest znacznie częstszym bywalcem niż sklepowe pieczywo), po różnego rodzaju śniadania, zupy, sałatki, itd. Bardzo lubię książki, które oprócz przepisów, zawierają chociaż krótki opis do każdego dania. To zupełnie zmienia perspektywę i kontekst jego przygotowywania. I taki właśnie jest "Smak miłości" - napisany od serca.


2. Przygotowanie smakowych oliw

Pisałam już o tym w zestawieniu z Lifemanagerką. Koniecznie muszę zrobić swoje własne oliwy. Szukałam już informacji na ten temat i okazuje się, że nie do końca jest to tak proste, że wystarczy włożyć do naczynia czosnek i zioła i zalać je oliwą. To może nie być do końca bezpieczne. Bardzo dobre rady w tej kwestii można znaleźć na blogu Chilli, czosnek i oliwa.

3. Zakup porządnej soli

Zamiast zwykłej soli kuchennej znacznie lepszym wyborem jest sól himalajska, sól z pustyni Kalahari, sól źródlana z Portugalii czy też nasza polska sól kamienna.


4. Zrobienie w domu masła klarowanego

5. Homeopatia i naturalna apteczka

6. Zaopatrzenie się w szklany dzbanek z filtrem do wody, żeby w ten sposób zmobilizować się wreszcie do picia jej w większych ilościach

7. Wykonywanie peelingującego masażu ciała przy pomocy rękawicy - wykonywany od stóp w stronę serca

8. Wypróbowanie ajurwedyjskich, domowych zabiegów na twarz - m.in. peelingu z płatków owsianych, kąpieli parowych oraz okładów z rumianku czy herbaty na spuchnięte oczy. A także maseczki z płatków owsianych.

9. Zaopatrzenie się w melasę buraczaną - już 2-3 łyżeczki zaspokajają prawie całkowicie dzienne zapotrzebowanie na żelazo!

10. Smażenie na: oleju z pestek winogron, oleju ryżowym, maśle klarowanym lub rafinowanym oleju kokosowym

11. Spożywanie łyżki siemienia lnianego dziennie dla regulacji pracy hormonów. Do tego idąc za ciosem:  maseczka z siemienia i kisiel wspominany w komentarzach + każdy inny sposób na przemycenie tego magicznego składnika do swojej diety

12. Picie Koktajlu Długowieczności (również tutaj jest on wspomniany)


13. Książki polecane na blogu:

- "Nowa Ziemia" E. Tolle,
- "Odżywianie dla zdrowia" P. Pitchford
- "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą" B. Żak-Cyran (w komentarzu)
- książki na temat diety: "T. Colin Campbella, dr. Dean Ornish, Gillian McKeith, Paula Pitchforda i polskie np: Wiesławy Stopińskiej („Medycyna między Wschodem a Zachodem”), Bożeny Żak Cyran, czy prace dr. Małgorzaty Desmond"
- "Sekret szczęścia" M. Shimoff, C. Kline
- "Twoje ciało mówi: pokochaj siebie" L. Bourbeau
- "Biegnąca z wilkami" C. P. Estes (tutaj osobny wpis na temat książki)
- "Przechytrzyć diabła" N. Hill
- "Kazanie na górze" E. Fox
- "Możesz uzdrowić swoje życie" L.L. Hay - leksykon fizycznych i psychicznych dolegliwości
- "Równowaga twoich hormonów. Równowaga twojego życia"  C. Welch
- "Praca" B. Katie
- kilka książek w tym wpisie
- i jeszcze kompleksowa lista książek dla inspiracji (+ komentarze oraz koniec książki "Pełnia życia")
- "Homeopatia. Porady praktyczne" M. Boiron, F. Roux
- "Nauka kochania siebie" D. R. Hamilton
- "Recall Healing" G. Renaud
- "Zrozum swoje choroby" P. Obissier
- "Spektrum. Zdrowie, miłość, harmonia" D. Ornish
- "Mindfullness. Trening uważności" M. Williams
- "Medytacja chrześcijańska" J. Main

Na pewno wybiorę coś dla siebie z tej listy. W wyborze odpowiedniej lektury na dany moment warto kierować się własną intuicją i jej podpowiedziami.


14. Częstsze korzystanie z różnych olejków eterycznych w ramach aromaterapii

15. Domowe kiełki (ten podpunkt również był już w moich poprzednich zestawieniach, ale jeszcze nie doczekał się realizacji)

Autorka poleca kiełki z lucerny, rzeżuchy, fasoli mung, fasoli adzuki.


16. Radosne i pozytywne rozpoczynanie dnia

Bardzo, bardzo ważny punkt! Niby prosty, a czasem tak trudny do wykonania. Dobrze jest zacząć dzień z wdzięcznością i uśmiechem. Żeby o tym pamiętać można np. ustawić jako sygnał budzika melodię, która będzie nam się w ten sposób kojarzyła. Dzień rozpoczęty medytacją, modlitwą czy krótką praktyką jogi ma zupełnie inną jakość.

Warto zaczynać dzień np. taką myślą: "Witam ten dzień z radością i wdzięcznością. Dziękuję za życie". Można też po prostu poleżeć chwilkę dłużej w łóżku, skupiając się na oddechu i wyobrażając sobie pozytywne rzeczy.

"Jeśli nie dziękujesz za to, co masz, nie dostaniesz więcej". Tutaj od razu nasuwają mi się słowa z filmiku Mimi Ikonn - "Thank you, more please", o których pisałam w ostatnim wpisie.


17. Sposób na poranną owsiankę + owsianka pieczona + Bircher Musli

18. Piękny pomysł na zaprzestanie narzekania

19. Przypomnienie o tym, że to co drażni nas w innych ludziach jest tak naprawdę wiadomością dla nas samych + Wielkanocne Drzewko Szczęścia

Jeśli nie podoba nam się cokolwiek, co dostrzegamy wokół, warto skierować swoją uwagę w głąb siebie i przyjrzeć się samym sobie, zastanawiając się co możemy zmienić.


20. Praca nad świadomym oddechem

21. Wracanie myślą do swoich sukcesów

22. "Staram się nie podejmować decyzji, które nie budzą we mnie ekscytacji" - cudowny cytat Jake'a Nikella

23. Picie octu jabłkowego - tutaj kompleksowy wpis na jego temat

24. Parzenie ajurwedyjskiej herbatki oczyszczającej

25. Przygotowywanie różnych past na kanapki i urozmaicenie w ten sposób śniadań

26. Mądre postrzeganie młodości

27. Zbieranie zdjęć, które mnie insirują, poruszają - nie tylko w kwestii wnętrz, ale ogólnie

28. Wyćwiczenie się w robieniu fajnych sosów i dressingów - np. sos z pasty Tahini, dressing Tahini, uniwersalny dressing i cudowna mikstura zarazem, pesto z pietruszki

29. Picie soku z buraków

30. Sposób na pozbycie się bałaganu - w szerszym wymiarze

31. Szersze wykorzystanie sody

32. Sposoby na kobiecą mistykę i dbanie o ciepło domowego ogniska

33. Wyciągnięcie z szafki ostropestu plamistego

Popijać 1 łyżkę świeżo zmielonego ostropestu ciepłą wodą - w trakcie oczyszczania organizmu.


34. Nawiązanie kontaktu z własnym ciałem

Pod tym punktem kryje się tak popularne (a jednak tak straszliwie trudne) bycie tu i teraz, doświadczanie w pełni każdej chwili, świadome spacery ale też dosłowne samopoczucie we własnym ciele - postawa, mimika wyrażająca nasze ukryte emocje. Nad tym wszystkim można i warto pracować zaczynając od skupienia się właśnie na ciele - dbanie o to, by przestać się garbić, by mocniej odczuwać zmysłami itp. Nasz umysł ma wpływa na ciało, ale również odwrotnie - ciałem możemy wpływać na umysł.

O postawie ciała bardzo fajnie mówi również Mimi Ikonn w filmiku o poszukiwaniach pracy marzeń.


35. Dużo, dużo kiszonek w diecie! I innych naturalnych probiotyków, do których można zaliczyć m.in. kefir i pastę miso.

36. Poznanie leczniczych właściwości nagietka - maści, naparu i innych sposobów wykorzystania

37. Medytacja 

Temat rzeka, najważniejsze to chyba po prostu przestać czytać i zacząć praktyczne próby. Na dobry początek można praktykować wpatrywanie się przez 10 minut w płomień świecy albo Medytację Spokojnego Serca.

38. Poranne praktykowanie Rytuałów Tybetańskich

39. Sposoby na poradzenie sobie ze stresem

Ćwiczenie z balonem, unikanie niepotrzebnych stresowych sytuacji i przede wszystkim praca nad własnymi reakcjami na takie zdarzenia czy osoby. Kolejne przypomnienie, że to co drażni nas w innych tak naprawdę denerwuje nas w samych sobie.


40. Joga - przede wszystkim Kundalini oraz Iyeangara.

Najlepiej chociaż 20-30 minut pomiędzy 04:00 a 07:00 rano, ale oczywiście każda inna pora też będzie dobra. Chciałabym spróbować ćwiczeń z nagraniami porannej i wieczornej jogi.


41. Uwielbiam takie jeżyny ze słoiczka! Chyba zrobię je jeszcze w tym roku, jeśli zdążę!

42. Świetne sposoby na zdrowy kręgosłup i utrzymanie prostej sylwetki - coś z czym mam niestety spory problem

43. Zrobienie jakiegoś przepisu czy naparu z wykorzystaniem kwiatów - zacznę na pewno od naparu z lawendy (*)!

44. Domowe sposoby na infekcje i choroby:

Propolis, pyłek pszczeli, picie pokrzywy i skrzypu, homeopatia 
Cudowna mikstura na chore gardło i wszelkie infekcje 
Naturalny antybiotyk - miód z kurkumą, imbirem i propolisem
Napar z nagietka - naturalna penicylina
Naturalny antybiotyk 2 - cebula, czosnek
Syrop z czosnku



45. Praktykowanie Dziewięciu Oddechów Oczyszczających - szczególnie wieczorem

46. Więcej imbiru w diecie

Szczególnie zainteresowała mnie kawa według 5 przemian. Piłam kiedyś bardzo podobną wersję. Sama zrezygnowałam już całkowicie z picia kawy, ale może przyrządzę ją dla mojego domowego, kawowego smakosza.

Korzystne jest również jedzenie niewielkiej ilości imbiru przed posiłkiem.

Warto zapamiętać zdrowe trio: imbir, kurkuma, kolendra.


47. Swobodne pisanie

To coś, co ostatnio zadziwiająco często do mnie wraca. Myślę, że może to znak, żeby wreszcie na poważnie spróbować tzw. "porannych stron". Robiłam niedawno eksperyment i różne zadania związane z pisaniem, ale takich systematycznych porannych zapisków jeszcze nie próbowałam. Czuję, że to może być coś naprawdę wartościowego - dla oczyszczenia i uporządkowania umysłu, uspokojenia i dobrego nakierowania emocji, ale też dla kreatywności i tworzenia pozytywnych scenariuszy na przyszłość.

Codziennie rano zapisać 3 strony - myślę, że jest to zadanie wykonalne. Może nie od razu po obudzeniu, ale w ciągu poranka jak najbardziej. Będę próbować.

Pisanie można również praktykować wieczorem, przeznaczając ten czas na podziękowania, marzenia czy tzw. "zamówienia". Ważne jest by pisać w przyjemnej atmosferze relaksu, w spokojnym otoczeniu.  Jeżeli piszemy o swoich marzeniach warto formułować je w czasie teraźniejszym, opisywać różne dziedziny (samopoczucie, zdrowie, pasje, marzenia rodzinne, dotyczące domu, pracy itp.) Zawsze piszemy o tym czego chcemy, a nie o tym z czym chcemy skończyć, przed czym się uchronic - zdania sformułowane powinny być w sposób pozytywny.


48. Produkty, które warto mieć w domu, aby ułatwić sobie gotowanie

49. Szczególne akcentowanie zmiany pór roku

Mam tutaj na myśli przygotowanie się na każdą nową porę roku, celebrowanie jej specjalnymi, przeznaczonymi jej aktywnościami, naturalnym dostosowywaniem się do zmieniającej się aury, świętowaniem przypadających w danym czasie wydarzeń itp. Zamiast narzekania na jesień, cudownie byłoby po prostu wyciągnąć z szafy kalosze i pelerynę, ustroić dom w małe światełka i świece, gotować różne dyniowe przepisy itp. I oczywiście szarlotki i ciasta ze śliwkami! Do tego wzmacnianie swojego ogranizmu przed nadejściem zimy.

W zimie się wyciszyć, bardziej skupić na swoim wnętrzu. Przygotowywać się mentalnie i domowo do Świąt, pozamykać różne sprawy przed końcem roku. Parzyć sobie zimową herbatę i piec ciasteczka (w tym wpisie również ważne zdanie o pytaniu samej siebie "Czego ci dzisiaj potrzeba ...?"). Spotykać się ze znajomymi na wspólne gotowanie.

Wiosną - wiosenne oczyszczanie, jedzenie czosnku niedźwiedziegościąganie soku z brzozy, zbieranie pokrzywy czy przyrządzanie syropu z mniszka lekarskiego  lub z czarnego bzu(*).

Latem zajadać truskawki, czereśnie i szparagi i inne letnie specjały (np. równoważąca zupa 5 przemian). Robić przetwory i kiszonki.

Każdą porę roku można w jakiś specjalny sposób zaakcentować. Na pewno spróbuję stworzyć dla siebie takie 'miłe instrukcje' na każdy okres roku.


50. Jeszcze więcej kaszy jaglanej w diecie

51. Stworzenie sobie swojego "domowego miejsca mocy" - niekoniecznie w tak bardzo duchowym, symbolicznym wymiarze, ale marzy mi się takie miejsce, gdzie mogłabym spokojnie usiąść, wyciszyć się, chociaż na chwilę się schować w swoim wewnętrznym świecie. Muszę pomyśleć choćby nad jego namiastką.

52. Spóbowanie yerba mate, guarany oraz innych sposobów na dodanie sobie energii

53. Odnalezienie swojego autentycznego stylu

"To wszystko, co nie wnosi do naszego życia entuzjazmu, światła i radości, po prostu nie jest nam potrzebne!!! I to zdanie warto sobie wyryć w sercu."

54. Napar z dziurawca działający jak naturalny Prozac

55. Sposoby na wyjście ze strefy komfortu i przełamanie  blokady działania

56. Po raz kolejny ssanie oleju, które już od jakiegoś czasu z przerwami praktykuję.

Do tego warto dodać też skrobanie języka.


57. Zrobienie i picie zakwasu z buraków

58. Przygotowaniu bulionu według zamieszczonego przepisu (m.in. z glonami kombu)

59. Stawianie baniek

60. Zadbanie o dobry jakościowo sen

Ważną wskazówką jest kładzenie się spać najpóźniej w okolicach 22:00 żeby w przedziale czasowym 23:00 - 01:00 koniecznie spać. Wiadomo jak to jest z dzieckiem - ruletka w kwestii tego czy się nie obudzi, ale o to by położyć się spać o odpowiedniej porze akurat mogę zadbać. Warto próbować zasypiać, uśmiechając się.

We wpisie wiele fajnych wskazówek i rytuałów.

Dodatkowo - relaksacja ułatwiająca zasypianiemetoda joginów na szybkie zaśnięcie oraz technika 4-7-8 ze "Smaku zdrowia" s. 76



61. Szczotkowanie ciała

63. Codzienne czytanie

To robię chyba od zawsze. Książki zawsze i wszędzie mnie otaczają. We wpisie oczywiście więcej dobrych inspiracji - przepisów na sukces.

Codzienne nawyki składają się na nasze życie - tak, to jest właśnie to. Nie jakieś wielkie, ważne wydarzenia, które są zaledwie maleńkim jego odsetkiem.

64. Uważanie na swoje słowa i myśli 

Warto uważnie wybierać budulec swojej energii w każdym aspekcie: myśli, emocje, słowa, muzykę, obrazy, pożywienie, ludzi, którymi się otaczamy.


65. Więcej chrzanu w diecie

66. Przejęcie kontroli - proaktywne życie, tutaj również wpis na ten temat

Życie to nasze dzieło sztuki - codziennie możemy coś udoskonalać. Możemy stawać się artystkami codzienności.

Przyciągamy to, jacy sami jesteśmy. Możemy wybrać szczęście - niezależnie od okoliczności, a także przede wszystkim samodzielnie tworzyć to szczęście, nie czekając biernie aż samo do nas przyjdzie. "Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód. Jeśli chcesz, znajdziesz sposób".


67. Pokrzywa - wspominałam już o niej wcześniej, ale chciałam szczególnie ją tutaj wyróżnić. W kwietniu, maju i ewentualnie początkiem czerwca warto zbierać ją w celach leczniczych, w lecie można zrobić z niej zupę. Oczywiście przez cały rok można też pić napar z suszonej pokrzywy. Świetnie działa na nerki (tak jak również sok z żurawiny).

68. "Zasady szczęśliwego życia" oraz "jak  być szczęśliwym w pigułce"

69. Wykorzystywanie energii nowiu i pełni Księżyca.

Nów - czas na "sianie" marzeń, planów, wyznaczanie celów, tworzenie obrazów swojej przyszłości.

Pełnia - dzień, w którym ludzie mogą być bardziej rozdrażnieni. Dobry na dietę oczyszczającą i oczyszczenie, uwolnienie się od nadmiaru w każdym innym kontekście. Czas podświadomości.


70. Zainteresowanie się mantrami - np. Ra Ma Da Sa (uzdrawiająca) oraz Aad Guray Nameh (ochronna, przyciągająca odpowiednich ludzi)

71. Złote mleko - po raz kolejny na moim blogu

72. Kuracja intensywnie oczyszczająca i odmładzająca z cytryn

73. Afirmacje

74. Traktowanie bólu jako drogowskazu - zarówno fizycznego jak i emocjonalnego.

Nie próbować go tylko wyleczyć, ale zawsze szukać jego przyczyny, zastanowić się, co chce nam zakumunikować.

Gdy tęsknimy za czymś lepszym, jest to wołanie z naszego wnętrza, któremu powinniśmy zaufać.


75. Masaż biustu dla profilaktyki

76. Zintegrowane oczyszczanie zatok

77. Porządki jako element świadomego życia

Oczyszczanie dotyczy wielu poziomów - dosłownego czyli porządków w naszym otoczeniu, ale też oczyszczenia siebie z niepotrzebnych, negatywnych nawyków, oczyszczenia słownictwa czy myśli i emocji poprzez codzienną praktykę.


78. Radzenie sobie z wampirami energetycznymi

79. Sposoby na kontuzje, siniaki itp. (m.in. żywokost)

80. Koktajl długowieczności z proszkiem moringa

81. Tworzenie mapy marzeń - początkiem roku, na swoje urodziny lub w innym dowolnym momencie

82. Ajurwedyjski detoks ze "Smaku Zdrowia" (s. 97) na wiosnę lub jesień

83. Nowy dzień jako wielka obietnica czegoś dobrego - intencjonalne planowanie czegoś ekscytującego, ciekawego czy miłego na każdy dzień, tak by w tym kierunku prowadzić swoje myśli.

"Każdy dzień jest najlepszy w roku - tak żyj"


84. Modlitwa przed jedzeniem lub w trakcie jego przygotowywania

Delektowanie się jedzeniem, spożywanie go bez pośpiechu, przy łagodnej muzyce, w odpowiedniej atmosferze.

85. Wieczorne oczyszczanie umysłu dla spokojnego snu

86. Wypijanie dwóch szklanek ciepłej wody po przebudzeniu oraz 1 szklanki z 1 łyżką octu jabłkowego ok. 20 minut przed posiłkiem

Istotne jest właśnie to, by była to woda ciepła. Warto popijać kilka łyków co 15 minut. Nie pijemy dużo zaraz po posiłku - najlepiej napić się więcej ok. 45 minut po jego zakończeniu.


87. Działanie w zgodzie z dziennym cyklem energetycznym oraz z energią poszczególnych dni tygodnia ("Pełnia życia")

88. Wizualizacje

89. Zrezygnowanie z obmawiania, plotkowania, narzekania 

Ten punkt jak wiecie jest już ze mną od bardzo dawna. Pisałam o tym w moim ostatnim wpisie o mantrach codzienności.

90. Reformułowanie negatywnych myśli we wdzięczność z jakiegoś aspektu danej sytuacji lub czegoś zupełnie innego.


91. Modlitwy ("Pełnia życia"). Modlić można się rano, wieczorem, ale też przez cały dzień, w różnych codziennych sytuacjach, w formie rozmowy.

"Modlitwa jest mówieniem do Boga, medytacja jego odpowiedzią."


92. Joga Nidra   (*) np. przed snem

93. Picie uspokajających ziół przed snem: melisa, lawenda, werbena.

94. "Nigdy o nic się nie martw. Nigdy". 

Nie bój się, nie lękaj się. Dla mnie brzmi bardzo znajomo, kojarząc się ciepło z o. Dolindo Ruotolo.
Warto przeczytać też "Kroki do cudu" w książce "Pełnia życia" s. 199.

Ciekawy jest również rozdział o Archaniołach.


95. Sprawdzenie nietolerancji pokarmowych

96. Spożywanie żywności i ziół bogatych w krzemionkę, czyli minerał piękna - m.in. skrzyp, pokrzywa, pestki, ogórek zielony.

97. Spróbować ashwagandhy, boswellii, neem ("Smak zdrowia" s. 66)

98. Wykonanie domowego dezodorantu ("Smak zdrowia" s. 89)

99. Automasaż Abhyanga

100. Żucie goździków

101. Wykorzystanie lecznicze i kulinarne mniszka lekarskiego - liście (np. na sałatki, napary) najlepiej zbierać od marca, kwiaty (na napary, syrop) od początku maja. Można też kupić suszony.

102. Picie mięty

103. Próbowanie różnych olejów - lnianego budwigowego (od dawna stały gość mojej lodówki, można go stosować pół na pół z olejem z pestek dyni na układ moczowy), oleju z czarnuszki (działanie przeciwbólowe jak aspiryna), z orzechów włoskich, oleju konopnego, z ostropestu (na nerki, wątrobę) czy krokoszowego (na serce i zachowanie młodości).

104. Włączenie do diety pasty miso ("Smak zdrowia" s. 142)

105. Spróbowanie przez tydzień lub raz w miesiącu zielonej monodiety ("Smak zdrowia" s. 143)

106. Włączenie do diety spiruliny, chlorelli, młodego jęczmienia

Zrobiłam sobie ostatnio koktajl z młodego jęczmienia i mleka roślinnego - było to ciężkie doświadczenie, także będę jeszcze eksperymentować z jakimś lepszym jego przyrządzeniem.


107. Ciepłe śniadania - owsianki, jaglanki, zupy warzywne, ryż z warzywami itp.

Owsiankę albo zalać wieczorem gorącą wodą i podgrzać rano, albo gotować rano przez 30 minut. Koniecznie jeść z dodatkiem tłuszczu - np. z olejem kokosowym.

108. Kupienie do swojej kuchennej spiżarki: trawy cytrynowej, nasion konopii, liści moringa, czarnego sezamu, czarnuszki (uwielbiam w domowym chlebie!), pasty tahini (przyrządzałam kiedyś sama), świeżych lub suszonych grzybków shitake, suszonych glonów morskich, garam masali (można zrobić mieszankę samodzielnie), cukru kokosowego, proszku do pieczenia bez fosforanów, surowego kakao, miodu manuka.

109. Przyrządzanie domowego mleka roślinnego różnego rodzaju

110. Głębsze zainteresowanie się mindfullness

111. Powrót do praktykowania "Powitania Słońca"

112. Polecenia muzyczne  ("Pełnia życia" s. 308)


(*) - inspiracje pośrednie

Komentarze

  1. Na wiele z tych rzeczy wciąż nie jestem gotowa, i wciąż mam kupę pracy nad sobą- dalej mam w sobie dużo negatywnych emocji. Ale jest o wiele lepiej niż dawniej...
    Zmieniłam jednak nawyki żywieniowe- o wprowadziłam trochę imbiru, więcej warzyw i owoców zamiast słodyczy, owsianki z owocami i cynamonem na śniadania. Joga nidra jest bardzo fajna przed snem, polecam także. Lubię też pić hearbatę imbirową ( mojego wyrobu!), miętę, rumianek od czasu do czasu, zieloną herbatę i czystka. Kasze często mi ostatnio towarzyszą w diecie, mam więcej wdzięczności i regularnie czytam. Część z tych puntków to dla mnie nowość i wrócę do nich niedługo. A tymczasem pora na pastę z awokado na chlebie razowym. Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne inspiracje, jestem bardzo ciekawa tej imbirowej herbaty :-)

      Usuń
  2. Gdzieś czytałam, chyba w Urodzie życia (nie wiem?), że dziennikarka 3 książki rozwojowe celebrytów przeczytała o świadomym życiu itp i postanowiła z wg. ich rad spędzić miesiąc. Jedną z książek była właśnie książka Agnieszki Maciąg. Wniosek z tego eksperymentu był taki, że nie da się tak żyć, że to też często drogie życie i pogodzenie tego z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci jest niemożliwe i piękne brzmi w teorii, chyba że nie pracujesz, to może dasz radę praktykować wiele rzeczy. I takie samo ja mam podejście w tym temacie. Lubię Agnieszkę Maciąg, ale jej blog ma też w sobie coś przesłodzonego, nierealnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Tak ułożone życie jest piękne i wartościowe, ale żeby je prowadzić w rzeczywistości, trzeba mieć bardzo dużo czasu, bo wiele aspektów choć zdrowych, korzystnych itd., jest bardzo pracochłonnych, wymaga organizacji, ciągłego zajęcia, a także sporo pieniędzy.

      Usuń
    2. Moim zdaniem warto po prostu traktować to jako zbiór inspiracji, z których możemy wziąć coś wartościowego dla siebie. Nie chodzi o to, zeby od dziś żyć życiem Agnieszki Maciąg czy jakiejkolwiek innej osoby ;-) wszystko dopasowujemy do siebie

      Usuń
  3. Najlepsze kiełki są ze słonecznika. Ja uwielbiam:) I bardzo łatwo się je robi, rzadko pleśnieją i nie trzeba do nich specjalnych ziaren. Z takiego łuskanego też wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam je!! Chociaż sama jeszcze nie próbowałam hodować ich w domu, to mam zamiar zacząć właśnie od słonecznika

      Usuń
  4. Agnieszce zawdzięczam wyleczenie wiecznie chorych zatok i związanych z nimi bólów głowy. <3
    Zaraz zabieram się do czytania podlinkowanych tutaj wpisów, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne rzeczy! :) Fajnie byłoby je wprowadzić w życie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uau, prawdziwa petarda inspiracji... naotwierałam zakładek i nie wiem od czego zacząć! :D #jakzawsze #typowaaneta #fomopierwszaklasa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super inspiracje! Też uwielbiam czytać Agnieszkę Maciąg. Jak dla mnie punkt 16 o radosnym i pozytywnym rozpoczynaniu dnia jest konieczny! Bez niego ani rusz, nie wstaję z łóżka ! ;D
    Pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię blog Agnieszki Maciąg i jej podejście do wielu spraw. Jednak wpisów ma sporo i ciągle zapominam o nich. Twoje zestawienie jest po prostu super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś również byłam zafascynowana Agnieszką Maciąg ale po głębszym wczytaniu się i zrozumieniu jaka jest jej filozofia życiowa doszłam do wniosku że nie da się jej pogodzić z wiarą w Boga, opartą na Piśmie Świętym, taką jak proponuje nam Kościół katolicki. Wiele z tego co pani Agnieszka proponuje wydaje mi się bardzo niebezpiecznymi praktykami jak np. odmawianie mantr, wysyłanie i odbieranie energii etc. Napisałaś we wcześniejszej notatce że modlisz się do Jezusa, dlatego domyślam się że ten aspekt życia jest dla Ciebie jakoś tam ważny i tylko dlatego pozwoliłam sobie na ten komentarz. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że część z proponowanych przez autorkę praktyk może być uznawana za potencjalnie niebezpieczne przez Kościół ale ja uważam, że każdy ma swój rozum i swoją wiarę - można śpiewać mantry (które nie są powiązane z religią) czy medytować i myśleć w tym czasie o "swoim" Bogu. Nie o jakiejś bliżej niezidentyfikowanej energii.

      Usuń
  10. Bardzo fajny wpis, ja także lubię Angieszkę, jest bardzo sympatyczną osobą o ciekawym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli chodzi o homeopatię, to wcześniej lepiej zapoznać się z naukowymi opiniami na ten temat, bo można bardziej sobie zaszkodzić niż pomóc. To tylko efekt placebo, nie ma żadnych naukowych dowodów że homeopatia działa. Polecam proste wytłumaczenie Pana Tabletki: http://pantabletka.pl/herbata-homeopatyczna/, oraz Naukowego Bełkotu: https://m.youtube.com/watch?v=rgtPI8urtkE. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko jedna strona medalu, którą jak najbardziej również można brać pod uwagę. Nie byłabym jednak tak jedmoznaczna, że homeopatia nie działa. Moja lekarka gdy byłam dzieckiem również przepisywała mi homeopatyczne leki i było to jak najbardziej naturalne uzupełnienie zwykłego leczenia, wtedy dla mnie skuteczne.

      Usuń
  12. Safonataktoona29.08.2017, 11:03

    Świetne zestawienie. Małymi krokami można zmienić swój styl życia i wprowadzić zawarte w tekstach rady. Wszystko da się zrobić jeśli się chce:-) wymaga to oczywiście wewnętrznej dyscypliny i otwartego umysłu.No i priorytetów i samoświadomości.Jeśli ktos chce dowieść ze tak się nie da żyć to dowiedzie.Podobnie z homeopatią. .Ja na swoim przykładzie wiem ze czasem zwykle
    orzechy brazylijskie zrobią więcej dobrego niż tabletki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten komentarz - podpisuję się pod każdym zdaniem :-) dokładnie tak samo podchodzę do inspiracji i kwestii wdrażania ich w życie

      Usuń
    2. Podawanie za przykład orzechów brazylijskich to najlepszy dowód na siłę efektu placebo. Kupowane w Polsce są marnym źródłem selenu (a o niego tu chodzi), bowiem kiedy dotra juz do nas są w ogromnym stopniu pozbawione tego pierwiastka. Selenu jest ogrom w świeżych orzechach, najlepiej jedzonych w samej Brazylii, a ty Safonataktoono doświadczyłaś tu wiary w ich prozdrowotne właściwości. I super. Plecebo działa i sa na to dowody naukowe. Jestem przekonany, że możemy sami w wielu problemach sobie pomóc, że siła tkwi w naszej głowie. Wciąż jednak nie potrafimy i nie wiemy jak...

      Usuń
  13. Bardzo udane streszczenie najważniejszych wpisów na blogu Agnieszki Maciąg. Taki przewodnik po jej blogu. Może byłoby warto przemyśleć opracowanie przewodnika także po innych blogach, np. Anny Lewandowskiej. Powstałoby wtedy kompendium wiedzy o blogosferze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam te Twoje zestawienia wpisów z różnych blogów/kanałów. Kopalnia inspiracji, od kilku dni się przez nie przekopuję, bo wiele wpisów Agnieszki Maciąg przegapiłam :). Dziękuję Ci za ten kawał świetnej roboty!
    P.s. nie wiem, czy nie dubluję komentarza, bo za pierwszym razem chyba mi się nie dodał.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam za sobą wszystkie jej książki i wiele też z nich czerpię, wiele się nauczyłam. Świetny zbiór najlepszych inspiracji :)
    Uwielbiam syrop z czosnku i miodu - stawia nas zawsze na nogi. Jogą zaraziłam się m.in. dzięki Agnieszce. Zaczęłam kupować oleje inne niż słonecznikowy i wprowadziłam codziennie ciepłe śniadania - to tylko kropla w morzu tego, co udało mi się zaczerpnąć.
    Niektóre rzeczy nie są dla mnie jak na przykład śpiewanie mantr, w ogóle nie potrafiłabym się na to przestawić, ale każdy wybiera coś najlepszego dla siebie i ja właśnie wybrałam to, czego sama najbardziej potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty