"Odgruzuj" swoje otoczenie

http://groutcleaningpro.com/cleaning/
Pierwsza notka z cyklu: "Odgruzuj" swoje otoczenie
czyli: Jak zbudować poczucie kontroli nad przytłaczającym bałaganem

„Prawdziwe zwycięstwo, to zwycięstwo nad samym sobą”

Przed rozpoczęciem projektu Happyholic zastanawiałam się, od czego najlepiej zacząć ulepszanie mojego życia. Miałam głowę pełną pomysłów, ale jednocześnie jakoś nie potrafiłam wziąć się do roboty. Wtedy moją uwagę przykuło stwierdzenie, że na nasze duchowe szczęście ogromny wpływ ma poczucie kontroli nad zewnętrznym, fizycznym otoczeniem. Czyli mówiąc bez ogródek- porządek!

Muszę się przyznać- nie byłam nigdy fanką sprzątania. Zawsze zwlekałam z tym całymi dniami, bo miałam tysiąc ciekawszych rzeczy do zrobienia. Ale kiedy pomyślałam o tym, jak fantastycznie się czuję za każdym razem, gdy kończę porządkowanie i widzę jego efekty, uznałam, że to właśnie od zrobienia generalnych porządków powinnam zacząć moje zmagania. Postanowiłam wezwać posiłki na pomoc i "odgruzować" każdy kąt mojego pokoju, przeładowany pulpit komputera. Pozbyć się każdego ubrania, którego już nie mam zamiaru włożyć, każdego dokumentu, który do niczego nie jest mi potrzebny, a jednak z jakiegoś powodu go przechowuje.

 I uwierzcie mi: już po uporządkowaniu pierwszej szuflady poczułam ogromny przypływ energii do dalszego działania. Wreszcie zaczęłam mieć nad czymś kontrolę! 

Rozpoczynam zatem cykl artykułów: „ODGRUZUJ SWOJE OTOCZENIE”, który będzie składał się z kolejnych wskazówek, jak pozbyć się zalegającego bałaganu. Temat ten może wydawać się wam wyjątkowo przyziemny w odniesieniu do wielkich aspiracji, z jakimi kojarzy się dążenie do szczęścia, ale osobiście mogę potwierdzić,  że jest to bardzo istotny etap przed rozpoczęciem porządkowania  innych niedokończonych spraw i zadań, czyli zabałaganionego umysłu.

Dzięki temu zbudujecie poczucie kontroli i satysfakcję z powodu osiągniętego celu i odczujecie przypływ energii. A przy okazji od tej pory będziecie mieli przyjemność przebywać w przyjemnym, uporządkowanym pokoju/biurze! Nie wierzycie w te wszystkie cudowne efekty? Spróbujcie przez jeden dzień pracować przy naprawdę uporządkowanym biurku. Na pewno odczujecie zaskakującą różnicę.

*Wszystkim zainteresowanych tematem polecam blog Unclutterer , w którym znajdziecie całą masę artykułów i wskazówek, jak pozostać zorganizowanym i radzić sobie z zarówno dosłownym jak i mentalnym bałaganem!

Komentarze

  1. Witam, nie uwierzysz ale jakieś kilka dni temu sam zrobiłem porządek w swoich szufladach. Naprawdę byłem zdziwiony kiedy szedłem do kosza z pełną reklamówką rupieci ;) Co za zbieg okoliczności kiedy przeczytałem twoją notkę, postaram się do niej dostosować i "odgruzować" resztę mojego miejsca pracy ;) pozdrawiam i życzę powodzenia, oby tak dalej...

    OdpowiedzUsuń
  2. No co za zbieg okoliczności ... W takim razie zapraszam do czytania kolejnych notek - już wkrótce następna z tego cyklu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja robię czasem takie oczyszczanie z niepotrzebnych rzeczy.
    Przeważnie sprzedaje je przez internet,za co mogę potem kupić nowe,aby znów zaśmiecać.

    Zgadzam się z tobą,człowiekowi od razu lepiej się robi, kiedy ma porządek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. zaczynam, czytam po kolei, ponieważ chcę być szczęśliwa
    w końcu
    trzymaj kciuki

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba muszę wziąć się za siebie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Temat wcale nie jest przyziemny. Ja już jakieś pół roku temu zrobiłam porządek w każdym pomieszczeniu w domu i czuję się z tym o wiele lepiej. Teraz od razu decyduję co zostawiam a co nie. Staram się nie trzymać niepotrzebnych rzeczy. Tylko mały problem mam z rodzinką. Oni niestety nie przywiązują do tego wagi i trochę burzą mój porządek. Na dzieciach (14 i 16) wymuszam co jakiś czas gruntowne porządki ale mąż jest niereformowalny :) Pozdrawiam. Iwona
    P.S. Chciałabym być widoczna jak piszę komentarz ale niestety nie potrafię tego ogarnąć. Moze ktoś mi pomoże?

    OdpowiedzUsuń
  7. I jeszcze jedno. Postanowiłam najważniejsze rzeczy z Twojego bloga spisywać na kartkę i przyczepiać do lodówki tak żeby rodzinka sobie przeczytała. Może się nawrócą ;) Iwona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty