Pozbądź się zbędnych rzeczy bez sentymentów

Druga notka z cyklu: "Odgruzuj" swoje otoczenie:
1. "Odgruzuj" swoje otoczenie - wstęp
2. Pozbądź się zbędnych rzeczy bez sentymentów 
3. Zasada jednej szuflady

 „W tą sukienkę kiedyś na pewno uda mi się jeszcze wcisnąć. Nie ma mowy, żebym się jej pozbyła. A ten długopis? Hmm musiał przeleżeć w tej torebce 20 lat. Już dawno się wypisał, ale przecież może się jeszcze przydać!”
         
Zabierając się za odgruzowanie waszego pokoju/mieszkania/ biura cały czas będziesz prowadzić ze sobą takie wewnętrzne dialogi. Problem w tym, że nie maja one żadnego sensu. Jeśli naprawdę chcesz się pozbyć bałaganu przed dalszą pracą, powinieneś obrać sobie zasadę 3 pytań:
  • Czy używam na co dzień tej rzeczy lub NAPRAWDĘ może się kiedyś przydać?
Uwaga! Bardzo łatwo przyporządkować praktycznie każdą rzecz jako niezbędną- w tym wypadku musicie być bardzo surowi. Jeśli nie włożyłaś danej sukienki przez rok, to uwierz mi- zapewne już nigdy jej nie włożysz. Czasopisma, które składujesz mają niewielkie szanse, że jeszcze kiedykolwiek do nich zajrzysz. Myśl rozsądnie!  
  • Czy jest to rzecz ważna, którą muszę przechowywać?
Są rzeczy, których na co dzień nie używamy, jednak musimy je przechowywać, np. gwarancje, ważne dokumenty. Jednak pamiętaj: nie każdy dokument jest ważny. Do niczego nie są ci potrzebne gwarancję przedmiotów, dla których od dawna jest już ona nieważna itp.
·   
  • Czy jest to ważna dla mnie pamiątka?
50 kartek świątecznych od teściowej lub 100 rysunków twojego ukochanego dziecka, to niekoniecznie wszystko ważne pamiątki. W zbyt dużej ilości tracą swoją wartość. Czy nie lepiej wybrać 3 rysunki, z którymi wiążą się jakieś specjalne wspomnienia i to właśnie te zostawić sobie na pamiątkę?  Ja przygotowałam sobie specjalne pudełko wspomnień, gdzie chowam rzeczy mające dla mnie naprawdę dużą wartość emocjonalną. Czasem je wyciągam i przeglądam wszystkie zgromadzone tam rzeczy. To zawsze poprawia mój nastrój.

Moje pudełko wspomnień
Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiesz na twierdząco, prawdopodobnie ta rzecz powinna u ciebie zostać. Jeśli jednak jest odwrotnie, musisz podjąć decyzję: wyrzucam lub oddaję.

Wiele rzeczy może przydać się komuś innemu. W moim przypadku było tak na przykład z lampką nocną. Była bardzo stylowa, więc szukałam dla niej miejsca w całym domu. Niestety- nie udało mi się nigdzie jej postawić. Już spisałam ją na straty, kiedy pomyślałam, że zapytam moich znajomych, czy któremuś z nich nie przyda się ona czasem w domu . Okazało się, mama znajomego już od tygodnia szukała lampki nocnej w sklepach, a ta bardzo się jej spodobała!

Jeśli nie możesz przekazać swoich rzeczy nikomu ze znajomych, pomyśl o oddaniu niektórych z  nich potrzebującym. Zawieź swoje ubrania czy zabawki, którymi twoje dziecko już się nie bawi do odpowiedniej placówki. Taka pomoc da ci dodatkowy przypływ szczęścia!

Komentarze

  1. Dobrze że ja mam dziewczynę która prowadzi nasze pudełko pamiątek:) Niestety sam byłym zbyt leniwy i niesystematyczny żeby takie coś prowadzić pomimo że uważam to za super pomysł !!:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz odwiedziłam twojego bloga i widzę, że warto tutaj częściej wpadać. ;-)
    Zapraszam do mnie:
    http://bklaudia13.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. prowdzę bloga o inspiracjach. chcesz wiedzieć więcej? zajrzyj koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super, idealne porady, choć ciężko się rozstać z niektórymi rzeczami i zawsze przy nich pojawi się jakieś tak :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również mam takie pudełeczko :) Jestem bardzo sentymentalna, wiele rzeczy niesie za sobą setki wspomnień, do których lubię czasem wracać..
    Pozdrawiam, bardzo sympatyczny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, ja mam tendencje do zbierania wszytstkiego. wszystko moim zdaniem będzie dla mnei doskonałą pamiatką.
    jestem kolekcjonerka pocztówek ^^ mam dla nich secialne pudełko
    a drugie tak jak u cb, jest na pamiątki ;) chociaż - wiadomo- niektórych pamiatek nie da się schowac od pudełka ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak, nie warto trzymać wszystkiego przez lata

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze trzymam się tych zasad a później oddaję, sprzedaję lub wyrzucam. Mam pudełko wspomnień. Założyłam je też dzieciom. Jeszcze tylko muszę uporządkować zdjęcia, co będzie bardzo ciężkie bo od czasu kiedy mamy aparat cyfrowy (6 lat o zgrozo) wszystko leży w komputerze. Ciężko mi się za to zabrać, bo jest tego ogrom. Już posegregowałam na roczniki, opisałam daty i wydarzenia. Teraz jeszcze muszę skorygować, zgrać na płytki i wydrukować. Oprócz tego mam mnóstwo zdjęć luzem z wcześniejszych lat bo ostatnie porządki robiłam jak byłam w pierwszej ciąży, czyli 16 lat temu :)) Chciałabym też zrobić jednakowe fajne albumy. Może ktoś ma jakieś z tym doświadczenia i pomoże. Liczę, że po przeczytaniu Twojego bloga uporządkuję swoje życie i znajdę w końcu czas na takie właśnie rzeczy. Dzieki, bo jesteś moją inspiracją. A zaczęło się od tego, że szukałam w internecie porady jak skoñczyć z narzekaniem. Zaczynam Twój blog od końca ale na pewno do tego dojdę i zmienię co nieco. Iwona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty