7 sportowych wskazówek i inspiracji

Poniżej zamieszczam 7 inspiracji, które ułatwiają mi regularne uprawianie sportu:
  •  Dla umilenia sobie biegów, zawsze podczas treningu słucham rytmicznej muzyki. Znalazłam świetną stronę: jog.fm, gdzie po wpisaniu czasu w jakim przebiegam 1 km, dostaje spis piosenek, których rytm wyznacza tempo mojego biegu. Dodatkowo mogę filtrować piosenki według  gatunku muzyki jaki najbardziej lubię. Fantastyczna sprawa!
  • Tak jak pisałam w poprzedniej notce, ciężko mi się zmotywować do treningu, bez konkretnego planu. W tym miejscu chciałabym przedstawić 2 strony:    
    1.  MaratonyPolskie.PL – możemy tu znaleźć obszerny poradnik biegacza, wraz z nim pierwszy plan biegowy rozpisany na 11 tygodni, treningi dla bardziej zaawansowanych oraz całą masę porad  
    2. wRuchu.pl- strona polecona przez Jakuba, na której możecie wybrać takie treningi jak 100 pompek, program 300 brzuszków, 50 podciągnięć, czy tak jak ja 300 przysiadów. Możecie sprawdzić od jakiego poziomu zacząć trenować, po czym zobaczycie rozpiskę treningów na konkretne dni. Program oparty jest na stopniowym osiąganiu coraz lepszych wyników. Po zarejestrowaniu, każdy może zapisywać na stronie swoje wyniki i śledzić swoje postępy
      • Jeśli nie możecie zmotywować się do uprawiania sportu, postarajcie się zacząć od naprawdę maleńkiej zmiany w tej dziedzinie. Na przykład postanówcie sobie, że przez pierwszy miesiąc będziecie biegać zaledwie po 5 minut dziennie. Sami się przekonacie, że po pewnym czasie nie będziecie chcieli kończyć po tak krótkim czasie i zaczniecie wyznaczać sobie coraz ambitniejsze cele.
        Nie polecam krokomierzy za 10 zł jak ten ;)
      • Przeczytałam, że minimalna aktywność potrzebna do utrzymania dobrego stanu zdrowia to 10 000 kroków dziennie. Jako, że uwielbiam stawiać sobie takie mierzalne cele, kupiłam krokomierz  i od tej pory mogłam kontrolować liczbę kroków, jaką codziennie wykonuję. Niestety- sprzęt zepsuł się po 3 dniach, ale dobre nawyki pozostały: przerzuciłam się z dojeżdżania tramwajem na piesze spacery na uczelnię. Efekt? Trochę ruchu każdego dnia i zaoszczędzone pieniądze za bilety!
      • Monday - Run day: czyli zawsze staram się ćwiczyć w poniedziałki. Zauważyłam, że jeśli zacznę tydzień od biegu, osiągam podwójnie pozytywny efekt. Po pierwsze po prostu fantastycznie się czuję, a po drugie już w pierwszym dniu tygodnia mogę sobie przyznać w myślach punkt, za wykonanie jednego z zaplanowanych zadań, co działa motywująco do dalszego działania. 
         
      • Staram się nie robić w treningach przerwy większej niż jeden dzień. Większy odstęp czasu grozi rozleniwieniem i coraz mniejszą motywacją do powrotu do ćwiczeń!
      • Korzystam również z aplikacji  Endomondo. Dla mnie jest to świetny sposób motywacji do uprawiania różnego rodzaju sportów, gdyż możemy porównywać swoje osiągnięcia ze znajomymi, co w moim przypadku zadziałało ("On przebiegł 5 km, a ja nie dam rady!? O nie!" :) Endomondo posiada bazę naprawdę wielu sportów: także nadaje się nie tylko do biegania, ale też np. w moim przypadku do jazdy na rowerze. Możemy przeglądać swoje przebyte trasy na mapie, historię treningów i wiele innych rzeczy. Coś w rodzaju facebooka dla sportowców :)
      Jeśli nie wiecie jaki sport wybrać, może pomoże Wam badanie na temat tego, jakie sporty czynią nas atrakcyjniejszych w oczach płci przeciwnych. I tak wg kobiet, najbardziej pociągającym sportem dla mężczyzn jest alpinizm, sporty ekstremalne i piłka nożna. Panów zaś pociągają kobiety uprawiające aerobik, jogę i ćwiczenia na siłowni. Zatem jest z czego wybierać!

      Komentarze

      1. najgorsze jest to że jest teraz tak strrrasznie zimno. I ja jak begam w taką temp to zaraz zapalenie wszystkiego, katar kaszel a jak nie zalążę opaski to uszy bolą max. Podoba mi się ten krokomierz, szkoda że mówisz że się psuje natomiast ja do biegu często nagrywałam swoją muzykę i śpiewałam w czasie biegu także ludzie musieli być nieżle zdziwieni:)

        OdpowiedzUsuń
      2. bardzo interesujący blog :)
        zapraszam do siebie http://olaszymanowska.blogspot.com/

        OdpowiedzUsuń
      3. Ehhh.... to jest własnie ta sprawa która nigdy ale to przenigdy mi sie nie uda. Nie mam czasu, chęci, motywacji ani radości z ruchu :P Niestety :(

        OdpowiedzUsuń
      4. No to mam zajęcie na jutrzejszy dzień - będę zaczytywać się w Twoim blogu, nie przeoczę żadnego wpisu!

        A skoro mowa o ćwiczeniach i ruchu, powiem z własnego doświadczenia, że na początku jest najtrudniej. Brak motywacji by podnieść się sprzed komputera i zacząć coś robić. Ale później idzie jak z górki. Już od ponad roku regularnie ćwiczę w domu, jeżdżę na rowerku i wykonuję wymyślone przez siebie ćwiczenia.

        OdpowiedzUsuń
      5. U mnie w pracy zrobiliśmy kiedyś miesięczne zawody.Kazdy z nas posiadał własny krokomierz i zawsze miał go mieć na sobie.Codziennie informowaliśmy się o swojej liczbie kroków-
        Byla niezła frajda.
        Oczywiście ,ze oszczędność benzyny i biletów, no i windę wypadałoby tez wykluczyć!
        No i więcej spacerów i biegania.

        OdpowiedzUsuń
      6. Use imagination: Dokładnie! Jak już się zacznie, to już połowa sukcesu :) Ja też mam teraz zamiar przestawić się na ćwiczenia w domu, bo na biegi już dla mnie trochę za zimno :)

        Kitajka: Fantastyczny pomysł! Niegroźna rywalizacja nie tylko z samym sobą, ale też z grupą znajomych. Niby zabawa, ale na pewno każdy starał się chodzić więcej, niż normalnie, żeby nabić sobie trochę kroków :) To powinno być rozpropagowane w innych zakładach pracy :D

        OdpowiedzUsuń
      7. Świetne to jog-fm, nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, ale chętnie przy najbliższej okazji wypróbuję :D

        OdpowiedzUsuń
      8. Dziękuję za bardzo miły komentarz!

        OdpowiedzUsuń
      9. Hej,
        Niektórych narzędzi czy stron nie znałam wcześniej. Dzięki! :) A idea strony jog.fm - świetna. Na pewno mi się przyda.
        Mam nadzieję, że dzięki wruchu.pl zmotywuję się do a6w, heh.

        Pozdrawiam.

        OdpowiedzUsuń
      10. Magda: Hej :) również mam nadzieję, że www.wruchu.pl pomoże mi się zmotywować, w moim przypadku do treningu przysiadów jak pisałam. Myślałam o 6 Wiedera, chociaż muszę przyznać, że ten trening już kilka razy mnie pokonał ;) ... Ale warto próbować!

        OdpowiedzUsuń

      Prześlij komentarz

      Popularne posty