21 dni
wenderful.com |
Dużymi krokami zbliża się Nowy Rok: czas postanowień, zmian... Jak wszyscy wiemy, zazwyczaj szybko z nich jednak rezygnujemy. Istnieje jednak sposób, który daje większe szanse na wdrożenie ulepszeń w swoim życiu. Rozwiązanie jest stosunkowo proste: należy utrwalać nowy nawyk przynajmniej przez 21 dni!
- Nie postanawiajcie sobie, że schudniecie 20 kg, ale że będziecie ćwiczyć przez kolejne 21 dni.
- Nie mówcie, że będziecie w tym roku dużo czytać, tylko postanówcie przez kolejne 21 dni przeczytać np. jeden rozdział książki
- Nie zakładajcie, że nauczycie się w przyszłym roku nowego języka obcego, tylko codziennie przez 21 dni uczcie się przynajmniej 3 nowych słówek.
Po tym czasie czynności te mogą wejść Wam w nawyk, a wtedy osiągnięcie Waszych celów będzie dużo prostsze.
Sama kilka dni temu postanowiłam popracować nad kilkoma spawami. Ustaliłam trzy założenia na kolejne 21 dni:
- będę chociaż kilka minut dziennie poświęcać na medytację,
- codziennie pozbędę się jednej rzeczy,
- będę zwracać się do ludzi po imieniu, a nie w formie bezosobowej.
Wyzwania te pozwalają wprowadzić radość w trzy sfery mojego życia: spokój umysłu, porządkowanie przestrzeni fizycznej wokół mnie oraz budowanie lepszych relacji z ludźmi.
Dodatkowo przygotowałam sobie specjalną tabele na 21 dni, w której wypisałam wszystkie trzy wyzwania i codziennie zaznaczam, czy udało mi się wykonać zadania: to niesamowicie pomaga w ich realizacji!
Zachęcam Was do podjęcia własnego 21-dniowego wyzwania!
Wiesz, to bardzo dobry pomysł :) Chyba wykorzystam ten motyw 21 dni.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Najtrudniej, żeby coś weszło w nawyk. Potem z górki! Wykorzystam zasadę 21 dni ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :* i szczęśliweeeego Nowego Roku! ;)
OdpowiedzUsuńJedni mówią o 21 dniach, niektórzy podają ich więcej lub mniej.
OdpowiedzUsuńWażne żeby sobie ich za dużo nie stawiać na raz i zastanowić się czy na pewno chcemy mieć takie nawyki, więc wyznaczenie celu się przydaję.
Małe kroki dają radę :)
Zrzucenie 20 kg przeraża, ale zacząć bieganie i biegać dziennie na początku 5 minut już nie jest takie straszne.
niezłe ! zaraz się za to biorę :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku i udanego sylwestra :) powodzenia w realizowaniu postanowień :)
anjacaro.blogspot.com
thx :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejną notkę ;P
anjacaro.blogspot.com
21 dni to na tyle dużo, żeby móc się do czegoś przyzwyczaić, a jednocześnie tak mało, że pewnie mija szybciej niż zauważymy - idealnie :) Spróbuję z uczeniem się wosu i robieniem brzuszków, haha ;)
OdpowiedzUsuńja mam aż nadto tegorocznych wyzwań :) Tobie również życzę wszystkiego najfajniejszego z okazji 2012! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w podobny sposób udało mi się rzucić palenie.To również była obietnica noworoczna.
OdpowiedzUsuńMyślę,ze najważniejsze jest to, aby wiedząc co naprawdę chcemy zmienić i jak, a potem zastosować metodę 21 dni.
Często niby chcemy coś zmieniać,ale w zasadzie ignorujemy to,a
później i tak wracamy do codzienności zapominając o zmianie.
Kitajka: właśnie, bo prawda jest taka, że nawet jeśli się do czegoś zmusimy przez 21 dni, ale nie jest to coś czego naprawdę chcemy i co leży w naszej naturze, możemy nie osiągnąć zadowolającego efektu :)
OdpowiedzUsuń