Tablica Wizji
W jednej z ostatnich notek pisałam między innymi o tym, jak ważne jest znalezienie swoich prawdziwych życiowych pasji. Odkąd odkryłam moje 5 Wielkich Pasji czuję się dużo szczęśliwsza, spokojniejsza i dużo łatwiej przychodzi mi podejmowanie różnych decyzji. Często zadaję sobie pytanie czy to nad czym się zastanawiam przybliży mnie do mojej pasji i odpowiedź jest zazwyczaj jednoznaczna.
Ważne jest, żeby pamiętać o swoich pasjach i często sobie o nich przypominać. Najlepiej codziennie. Żeby sobie to ułatwić możemy posłużyć się dodatkowym narzędziem, jakim jest Tablica Wizji
Większość autorów poleca wykonanie jej właśnie w formie tablicy ze zdjęciami przypominającymi nam o tym, czym chcemy kierować się w życiu, co chcemy osiągnąć. U mnie jednak taka taktyka nie zadziałała. Moja tablica wisiała, a ja nawet nie miałam okazji na nią zaglądać. Postanowiłam nieco zmienić jej charakter i przeniosłam zdjęcia do miejsca, w które zaglądam codziennie: kalendarza. Od tej pory na 5 stronach mojego notesu widnieją obrazki dotyczące każdej z moich 5 pasji i codziennie mogę świadomie sobie o nich przypominać!
Możecie wykonać swoją Tablicę Wizji w jakiejkolwiek formie chcecie. Najważniejsze jest aby:
- Poszukać na Internecie obrazków, które kojarzą się Wam z tą pasją, związanymi z nią celami lub powycinanie takich zdjęć z magazynów
- Umieszczenie tych wszystkich obrazków i zdjęć razem np. poprzypinanych do tablicy korkowej, poprzyklejanych w formie plakatu, umieszczenie ich w formie tapety na pulpicie komputera lub tak jak ja w postaci obrazków wklejonych do kalendarza.
Jeżeli wersja obrazkowa do Was nie przemawia, przygotujcie sobie małe karteczki, na których wypiszecie swoje Wielkie Pasje i umieście je w takich miejscach, do których najczęściej zaglądacie.
Jeżeli interesuje Was jak może wyglądać taka tablica, zachęcam do wpisania do wyszukiwarki grafiki hasła : "vision board" i przeglądniecie chociaż kilku przykładów takich tablic!
Naprawdę zachęcam Was do stworzenia swojej własnej Tablicy Wizji w odpowiedniej dla Was formie.
Jeśli znamy swoje cele i pamiętamy o nich, możemy świadomie kierować swoim życiem w kierunku ich osiągnięcia!
Widzę, że to już kampania. I dobrze, przyda się taka. ;)
OdpowiedzUsuńKocham twój blog, po prostu każdy post i pomysł jest taki mądry... niestety ja nie znalazłam swoich 5 pasji na razie. Nie potrafię wybrać, ale niedługo to zrobię ^^ Tą tablicę także zamierzam zrobić, bo to cudowny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńAha- wysłałam już na Ciebie smsa w konkursie. Nie sądzę, żebym ja choć miała szanse dostać się do 10 więc postaram się Tobie zapewnić choć kilka głosów więcej ^^ Myślę, że naprawdę zasługujesz na nagrodę.
OdpowiedzUsuńsubskrypcja mailowa nie działa :(
OdpowiedzUsuńAn: hmm dobrze wiedzieć, będę musiała nad tym jutro popracować, żeby działała :)
OdpowiedzUsuńvision board - czeka na zrealizowanie, jakoś na razie nie czuję potrzeby wizualizacji, ale wielu z moich znajomych ma swoje tablice i bardzo je sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńJednak działa, ale z opóźnieniem :D
OdpowiedzUsuńAn: a możesz mi napisać, o której do Ciebie dotarła :)?
OdpowiedzUsuńWNZ: też myślałam, że to nie dla mnie właśnie po tym jak zrobiłam tablicę i jakoś nic... ale zdjęcia w kalendarzu w moim przypadku faktycznie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńHaaa... ostatnio pomysł z tablicą wizji pojawił się w serialu, który z Maurycem oglądamy i mój luby z miejsca stwierdził, że powinnam takową tablicę stworzyć dla siebie. Widzę, że z różnych stron atak przychodzi, więc chyba będę się musiała zmotywować i do niej zabrać :)
OdpowiedzUsuńwow, bardzo interesujący pomysł. Zawsze chciałem zrobić taką tablice, ale z moimi osiągnięciami, nigdy nie pomyślałem o tym, żeby umieścić swoje pasje na niej, ten pomysł podoba mi się dużoooo bardziej. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńJustine: No to już dwa głosy "za", powinnaś to przemyśleć ! :D
OdpowiedzUsuńAdaś: a ja nie pomyślałam znowu o osiągnięciach..., też dobry pomysł :D
Ja mam swoje pasje na tablicy korkowej. Zawsze, gdy się spojrzę to jestem pozytywnie zmotywowana:)
OdpowiedzUsuń12stycznia o 23:56 :)
OdpowiedzUsuńMagda: ja wczoraj robiłam "odgruzowanie" mojej tablicy korkowej i pozbyłam się z niej większości rzeczy, które już dawno nie korespondują z tym co robię, kim jestem. czym się interesuję. I poczułam się fanatstycznie widząc na niej tylko kilka karteczek i zdjęć, które są dla mnie naprawdę ważne :)Może moja Tablica Wizji nie zadziałała właśnie dlatego, że było na niej za dużo elementów i to na dodatek nieaktualnych.
OdpowiedzUsuńAm: hmm no to faktycznie jest "mały" poślizg czasowy, ale chyba nie jestem w stanie nic na to poradzić :D
OdpowiedzUsuńprzydatne porady, na prawdę masz niesamowite pomysły :) Ja żeby czuć się zmotywowaną przypięłam listę ( nie z moimi pasjami) tylko z postanowieniami noworocznymi, do tablicy korkowej :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała! Na prawdę, taki pomysł to coś rewelacyjnego, właśnie biorę się za przeglądanie tego bloga, już sam jego wygląd wprawia człowieka w dobry nastrój. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCo do vision boards - zastanawiałam się ostatnio nad zawieszeniem takiej nad łóżkiem, myślę, że w wolnym czasie się wreszcie nią zajmę tak na poważnie;)
OdpowiedzUsuńBuletproofheart: dzięki :) to też jest fantastyczny pomysł, inaczej bardzo łatwo można zapomnieć o takich postanowieniach :)
OdpowiedzUsuńM&A: super pomysł, będziesz widziała wszystkie swoje cele czy pasje od razu po przebudzeniu :)Sama ostatnio zmieniłam nieco wystrój mojego pokoju i na ścianie przy łóżku powiesiłam plakat z cytatem, który mówi o tym, żeby cieszyć sie z nowgeo dnia. Działa naprawdę bardzo pozytywnie od samego rana :)
OdpowiedzUsuńjakie Ty masz przydatne pomysły ;**
OdpowiedzUsuńbędę zaglądać Tu często ;)
dodaję się do obserwatorów i liczę na to samo ;)
bedę wpadała aby energii radosnej troszkę podkraść...Dziękuję za odwiedzinki i pozdrwiam krystynkabaj
OdpowiedzUsuńCzytałam o takim pomyśle w jednej z książek na temat marzeń i osiągania celów. Autor proponował stworzenie zeszytu z wycinkami, ale akurat w moim przypadku zeszyt się nie sprawdził, bo wrzuciłam go do szuflady i zapomniałam. Pomysł o wklejeniu zdjęć/wycinków do kalendarza podoba mi się dużo bardziej, bo noszę go przy sobie codziennie :)
UsuńPozdrawiam, Kasia
Czytałam o takim pomyśle w jednej z książek na temat marzeń i osiągania celów. Autor proponował stworzenie zeszytu z wycinkami, ale akurat w moim przypadku zeszyt się nie sprawdził, bo wrzuciłam go do szuflady i zapomniałam. Pomysł o wklejeniu zdjęć/wycinków do kalendarza podoba mi się dużo bardziej, bo noszę go przy sobie codziennie :)
UsuńPozdrawiam, Kasia
Właśnie - to ważne, żeby nie skończyło się na samym zrobieniu takiej tablicy :) Warto wymyślić taką formę i miejsce, do którego jak najczęściej zaglądamy.
UsuńPozdrawiam@