Dwa zasadnicze pytania o szczęście

Po ostatnich sprawach związanych z Reportażem, wracamy do normalnego cyklu notek.Na pierwszy ogień trafia wpis dotyczący dwóch zasadniczych pytań:

Czy  mamy jakikolwiek wpływ
na odczuwany przez nas poziom szczęścia?

Odpowiedź na to pytanie jest na szczęście jednoznaczna: TAK, mamy stosunkowo duży wpływ na to, czy czujemy się szczęśliwymi, spełnionymi ludźmi!


Poniższy wykres przedstawiający wyniki badań amerykańskich psychologów pozytywnych wskazuje jasno, że aż  w 40% możemy panować nad swoim poczuciem szczęścia i zależy ono od naszych działań i sposobu myślenia! Czyli mówiąc inaczej, jeśli mielibyśmy oceniać swój poziom szczęścia na skali od 0-10 punktów, to nawet przy najbardziej pesymistycznych genach i ciężkich doświadczeniach możemy osiągnąć przynajmniej przeciętny wynik w takim pomiarze. 

   Skoro tak, zupełnie naturalnie nasuwa się kolejne pytanie:

 Czy istnieją zatem proste,
nie wymagające wysiłku metody osiągania szczęścia?

Wbrew temu co większość z nas chciałaby usłyszeć, osiągnięcie szczęścia początkowo nie jest prostym zdaniem, nie da się tego zrobić na skróty. Nie powinniśmy zakładać, że szczęście jest proste –zazwyczaj wymaga włożenia sporo pracy, silnej motywacji.Jeśli założymy sobie „Od jutra będę szczęśliwy, to proste”, to prawdopodobnie szybko okaże się, że to dużo bardziej skomplikowane wyzwanie. Być może szybko poddamy się, nie widząc żadnych efektów naszych działań. 

Poniżej dwa cytaty wielkich myślicieli z kompletnie innych epok, ale jednak zawierających podobne przesłanie: 

„Przyjemność życia jest przyjemnością płynącą z ćwiczenia duszy; to jest bowiem prawdziwe życie”
Arystoteles

„Szczęście nie jest czymś, co jest nam dane… Zależy od naszych własnych działań.”
Dalajlama 

Jak zatem wziąć się do pracy, do czego tak naprawdę powinniśmy dążyć? Samo pojęcie dążenia do szczęścia wydaje się nieco mgliste i mało konkretne. Naukowcy, o których wcześniej wspominałam przyszli nam na ratunek, opracowując na podstawie prowadzonych badań specyficzne cechy odróżniające ludzi szczęśliwych od osób mniej zadowolonych z życia.
 
W kolejnym wpisie przedstawię 10 takich cech, które stanowią niezawodną inspiracją do konkretnych działań zwiększających nasze poczucie szczęścia!

PS 1. Zostałam zaproszona do wyzwania, w którym należy przedstawić 7 faktów na temat swojej osoby. Jako, że lubię tego typu kreatywne zadania (a uwierzcie mi, nie było łatwo coś takiego wymyślić, mimo iż teoretycznie znamy sami siebie najlepiej na świecie), postanowiłam podzielić się z Wami siedmioma takimi  faktami:

1. W wieku 9 lat wystąpiłam w programie 5-10-15
2. Od dziecka uwielbiam mówić i śpiewać piosenki … od tyłu
3. Zarabiam na moje studenckie życie... śpiewając ;)
4. Kupiłam samochód tylko ze względu na jego kolor 
5. W wolnych chwilach wymyślam dość prymitywne piosenki oparte na „częstochowskich rymach” czym doprowadzam do (delikatnie mówiąc) zwątpienia moje otoczenie.
6. Uwielbiam herbaty do tego stopnia, że mam nawet specjalnie dla mnie przygotowany program komputerowy właśnie do losowania herbaty, jako że nigdy nie wiedziałam na którą mam się zdecydować w danej chwili ;)
7. Uwielbiam robić wszelkiego rodzaju listy, w związku z tym mam listę ok. 500 filmów, które chcę obejrzeć (często oglądam, ale też często dodaję nowe pozycje, więc lista raczej się nie skraca). Dodatkowo mam specjalny zeszyt w którym zapisuje i oceniam większość przygotowanych przeze mnie dań, który na dzień dzisiejszy zawiera około 200 pozycji. Ewidentnie kocham robić listy!

PS 2. Nikt inny jak mój Kubek został oficjalnie przyjęty do Stowarzyszenia Ocalić Qbeczki !!!
Szczegóły na blogu La Parapet: http://la-parapet.blogspot.com/




PS 3. Proszę wszystkie osoby, biorące udział w projekcie "Reportaż o Tobie", które do tej pory nie zadeklarowały swojej formy uczestnictwa, o komentarz pod ostatnia notką :
Reportaż - sprawy organizacyjne :)

Komentarze

  1. Zaskakujące zestawienie, szczególnie niski próg dla okoliczności i wysoki dla schedy genetycznej. Hm, nie wiem, czy okoliczności nie liczą się trochę bardziej... Wystarczą 2-3 potężne ciosy na stabilną jednostkę (np.: zdrada ukochanego, śmierć zwierzęcia, utrata pracy) i wieża szczęścia idzie w drobiny jak iluzja...
    Z drugiej strony nasza odporność i fizyczna i psychiczna zależy od pancerza genetycznego.
    No i nastawienie/pozytywne myślenie... Jeśli wierzyć, że myśl kreuje materię/zdarzenie faktyczne, zatem: wprogramowanie pozytywnego myślenia ZMIENIA nasze życie, ujmuje zdarzeń negatywnych i dodaje szczęśliwych... No cóż, w takim razie to zestawienie byłoby całkiem trafione. :)
    HappyHolic, Twój przybytek jest niewyczerpalnym źródłem zainspirowania i pokrzepienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niski procent okoliczności jest naprawdę zaskakujący...

      Wynika to prawdopodobnie z tego, że zarówno bardzo pozytywne okoliczności jak wygranie dużej nagrody pieniężnej, czy przykre, o których wspominałeś drastycznie zmieniają nasze poczucie szczęścia, ale tylko w krótkim okresie (trudno sprecyzować długość trwania tego okresu, u niektórych może to być zapewne nawet kilka lat, w przypadku wyjątkowo tragicznych wydarzeń)

      Poczucie szczęścia człowieka w dłuższym okresie czasu ma jednak tendencje do zbliżania sie do średniej.

      Plus to co napisałeś dalej o naszym pancerzu genetycznym (czyli u niektórych aż 5 punktów szczęścia) i nastawieniu - sama prawda. Słowa niemalże wyjęte z ust autorki badań ;)

      Myślę, że te znamienne 40% to bardzo krzepiąca informacja dla wszystkich, którzy z góry uważają się za ludzi nieszczęśliwych, dowodząca,że naprawdę wcale nie musi być tak przez cały czas.

      Dziękuję Ci bardzo! :)

      Usuń
  2. jesteś niemożliwa :-))) !!! ...chylę czoła madame!

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie ciekawi czy byłaś w 5, 10, czy 15. :)

    Poleć jakieś filmy.
    Ja w tym roku obejrzałem już około 20 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Mikołaj biorąc pod uwagę mój stres to czułam sie na 5 ;)
      Całe szczęście, że magnetowidy powoli odchodzą do lamusa i to moje nieszczęsne nagranie nie będzie pewnie do odtworzenia ;)

      A co do filmów, to widziałeś więcej niż ja ;)

      Ja głównie nadrabiam zaległości w stosunkowo starszych filmach, ale jeżeli chodzi o nowsze podobało mi się: Moneyball, Musimy porozmawiać o Kevinie też ciekawy, Czas wojny.

      A z takich moich ponadczasowych ulubionych to: Gran Torino, Siedem dusz, The Blind Side, Za wszelką cenę, Duża ryba (z których zapewne wszystkie widziałeś) ;)

      Co do zdjęcia nie mam pojęcia co się stało...

      Usuń
    2. Przestań na pewno było to nagranie cudowne. :)
      Zresztą nie wierzę, że aż tak się tym przejmujesz.

      Też nadrabiałem zaległości.

      "Zagadka Powdera" "Żródło" "Donnie Darko"

      Oglądałem też "The Bucket list" "Warrior" "Siła spokoju" "Elita Zabójców" "Into the Wild" "The Hurt Locker" "Boisko bezdomnych" "Yes Man" a wczoraj leciał w telewizji "Marzyciel".

      Jeszcze pare innych oglądałem ale te mi teraz na szybkiego się przypomniały. :)

      A zobaczę GRan Torino, The Blind Side, Moneyball i Musimy porozmawiać o Kevinie, bo akurat ich nie oglądałem. Czyli dobrze podałaś tytuły. :)

      Usuń
    3. O też muszę sobie zobaczyć "Warrior", podobno bardzo dobry film. Z tych, które wymieniłeś najbardziej podobało mi się "Into the wild"i "Bucket list" oraz sam pomysł "Yes man" :)

      No i masz rację, aż tak się tym nie przejmuję. Nawet o tym nie myślałam przez kilka dobrych lat, aż mnie olśniło przy tym zadaniu ;)

      Usuń
  4. I jeszcze mnie ciekawi czemu nie widzę mojego zdjęcia, ale to chyba sam muszę jakoś rozwiązać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Listy, listy, listy, coś co często zajmuje mnie na dłuuugi czas. Uwielbiam je tworzyć! Również mam taką z filmami, od ponad roku spisuję również przeczytane książki, Twój pomysł z ocenianiem przygotowanych dań i potraw również do mnie przemawia-bardzo możliwe, że Ci go podkradnę. Podziel się ze mną jeszcze jakimiś ciekawymi przykładamy sporządzonych przez Ciebie list! :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można spokojnie podkradać ile się chce :D
      A moje pomysły list zamieszczam u Ciebie na blogu w komentarzu :)

      Usuń
  6. A ja się zdziwiłam widząc ten wykres - aż 50% to uwarunkowania genetyczne? To bardzo dużo.

    A listy też uwielbiam robić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie wyniki tych badań są szokujące i łamią dotychczasowe spojrzenie na szczęście.

      To, że aż 50% różnic w odczuwaniu szczęścia można wyjaśnić genetycznie odkryto w badaniach z udziałem bliźniąt dwu i jednojajowych. Okazało się, że każdy rodzi się z pewną zaprogramowaną normą szczęścia, którą dziedziczymy po jednym, lub obu rodzicach.

      Stety, albo niestety :)

      Usuń
  7. Wow, aż 50% to uwarunkowania genetyczne?? No tu się zaskoczyłam.
    Co do list - mam listę filmów do obejrzenia, książek do kupienia, rzeczy do zrobienia. Ogólnie lubię mieć wszystko poukładane i na swoim miejscu toteż często robię listy rzeczy do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi listami to ciekawa sprawa...
      Chyba to taka nasza kobieca przypadłość ;)))

      Usuń
  8. ja doprowadzam do zwątpienia otoczenie zwykłym śpiewaniem, choć uwielbiam to robić :)
    herbata, herbata.. kilka dziennie musi być, seio piję je bez umiaru, kocham wszystkie a najbardziej zieloną z dodatkiem owocowym! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - zielona! :D
      I to śpiewanie ... dzień bez śpiewania (i to nie tylko pod prysznicem) to dzień stracony! ;))
      Mamy sporo wspólnego!

      Usuń
  9. Hehe ciekawe... Uwielbiam kubki ( :D ) i robienie list :)
    A ! I mam takie pytanko , może troszke dziwne:
    Czy jest jakiś określony wiek który trzeba by posiadać aby wziąć udział w projekcie "Reportaż o Tobie" ? Bo nie jestem pewna czy mogłabym ... =)
    Z góry przepraszam że pisze to pod tym postem a nie zeszłym... =)
    Żaaba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak, trzeba mieć od 0-115 lat :)
      Mam nadzieję, że mieścisz się w tym zakresie :D

      Usuń
    2. heh no akurat :D
      Żaaba

      Usuń
  10. Jak dobrze, ze ja "Cie mam".
    ps. osz w cholewę w 5,10,15 matus jak ja marzyłam aby tam wystąpić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim przypadku to był kompletny zbieg okoliczności, ale nie powiem, ciekawe przeżycie :P

      Usuń
  11. Cudowny projekt :D cudowny blog :D Zostaję, bo lubię być szczęśliwa w moim życiu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej zapraszam w moje skromne kąty :D

      Usuń
  12. Nawet nie wiesz, jak bardzo mi pomagasz tym blogiem ;) Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! - jakie świetne fakty! Powinnaś wyszczególnić je w oddzielnym wpisie. Ja pomyślałam chwilę i chyba "aż takich" 9 faktów, to by mi się nie udało zebrać:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś spokojnie nad tym pomyślała, na pwno wymyśliłabyś jeszcze ciekawsze ;)) Każdy kryje jakieś dziwne tajemnice ;))

      Usuń
  14. Kocham listy !!! ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty