Filmy, które warto zobaczyć!

 Jednym z niezawodnych sposobów na poprawę humoru jest dla mnie obejrzenie filmu.
 I niekoniecznie musi być to komedia, która sprawi, że będę śmiała się do upadłego. Dużo bardziej uszczęśliwiający wpływ mają na mnie piękne filmy, nieraz dramaty, które ukazują wspaniałe wartości, ulotność chwil, poświęcenia. 

Poniżej chciałabym przedstawić listę pięciu filmów, które wywarły na mnie duży wpływ. Taka lista mogłaby być dużo dłuższa, dlatego że bardzo dużo filmów sprawia, że po ich zakończeniu zastanawiam się nad pewnymi sprawami. Niektóre zmieniają moje spojrzenie na świat, inne głęboko wzruszają, wywołując różne emocje. Ale w dzisiejszej notce chciałabym się ograniczyć właśnie do pięciu wybranych przeze mnie filmów, z których niektóre na pewno już widzieliście, ale są na tyle piękne, że warto sobie o nich przypomnieć! 

Gran Torino 

Jest to z pewnością jeden z moich ulubionych filmów. Wzruszał i bawił mnie do łez, a główny bohater stał się moją ulubioną filmową postacią.  

Film opowiada historię Walta Kowalskiego (Clint Eastwood), którego sąsiadem ironią losu zostaje wietnamska rodzina. Dlaczego ironią losu? Dlatego, że Walt to człowiek wyjątkowo uprzedzony pod względem rasowym, nazywający rzeczy po imieniu i generalnie można go uznać za wyjątkowo złośliwego typa.

Nie będę zdradzać więcej szczegółów, a jedynie serdecznie polecam Wam obejrzenie tego filmu!

Wielki Mike - The Blind Side

Film ten przedstawia prawdziwą historię gwiazdy amerykańskiego futbolu: Michaela Ohera. Niezwykle wzruszająca i budująca opowieść.

Nie mamy tutaj do czynienia z typową historią ambitnego chłopca, który krok po kroku dąży do realizacji swojego sportowego marzenia. Życie Michaela znacznie bardziej go doświadczyło.  Główną rolę w tej historii pełni jednak niezwykła kobieta:Leigh Anne Tuohy (grająca ją Sandra Bullock dostała za tę rolę Oscara). Czego by nie powiedzieć o filmie, jedno jest pewne: jest niezwykle emocjonalny i  wprowadza w refleksyjny nastrój…

Życie jest piękne 

Moim skromnym zdaniem najpiękniejszy film, jaki do tej pory powstał. Jeżeli ktokolwiek z Was go nie widział, naprawdę powinien pomyśleć o jego obejrzeniu.

Jest to film o holokauście, ale inny od wszystkich tego typu dzieł.  Przedstawia bowiem historię ojca, który za wszelką cenę pragnie uchronić syna przed otaczających ich obozowym okrucieństwem i tworzy specjalnie dla niego iluzję obozu jako pewnego rodzaju zabawy, nawet w najbardziej drastycznych okolicznościach.  

Siedem Dusz 

Jest to większości na pewno znany film, jednak nie mogłam go pominąć w takim zestawieniu.

Można powiedzieć, ze jest to historia miłosna, ale myślę że ten film to jednak coś dużo więcej.  Jest to wyjątkowo piękna i wzruszająca opowieść o człowieku, który wyszedł cało z wypadku samochodowego. Zginęła w nim jednak jego ukochana kobieta oraz sześć innych osób. Ben Thomas (Will Smith) obarcza się winą za ten wypadek i przygotowuje pewien plan... Naprawdę warto zobaczyć…

Był sobie chłopiec  

Ten film może wydawać się Wam trochę nie na miejscu. Komedia, Hugh Grant: gdzie tutaj miejsce na wielkie emocje?

Główny bohater -Will ma 38 lat i dotąd, jak sam to określa, "nie robił nic". Żyje dzięki tantiemom za popularną piosenkę, którą niegdyś napisał jego ojciec i z błogą rozkoszą oddaje się urokom życia. W jego życie w pewnym momencie wkracza 12- letni chłopiec, który sprawia, że wszystko zaczyna się zmieniać…

Jest w tym filmie coś, co sprawiło, że totalnie się w nim zakochałam. Nie tylko bawi (i to bardzo), ale dotyka też istotnych problemów. Jest niezwykle ciepły i piękny. Można go nazwać inteligentną komedią ze świetnymi dialogami, historią. Oprócz tego świetna muzyka i niezapomniane wykonanie piosenki „Killing me softy”. Serdecznie polecam!

Dziękuję Hannah za inspiracje do napisania tego artykułu :)

Podzielcie się proszę w komentarzach propozycjami filmów, które na Was wywarły szczególnie pozytywne wrażenie lub sprawiły, że inaczej zaczęliście spoglądać na świat. Jestem bardzo ciekawa Waszych pomysłów!