Pinspire … czyli raj dla kochających inspiracje!

W dzisiejszym wpisie chciałabym polecić Wam pewną stronę, która zupełnie pochłonęła mnie w ostatnim czasie. Jest to strona Pinspire.pl, którą można opisać jako naszą własną internetową tablicę oraz raj dla wszystkich kochających organizowanie swoich inspiracji.

Możemy na niej publikować nasze własne inspiracje, pomysły z różnych stron, przeglądać inspiracje innych osób, komentować i przypinać na naszej tablicy w zasadzie wszystko co chcemy, aby na niej widniało. Możemy tworzyć osobne kolekcje, czyli np. podzielić naszą tablicę na mniejsze części, w których przypinamy związane tematycznie obrazki i odwołania np. kulinaria, stylizacje, DIY czy też cytaty. Tylko od nas zależy wygląd naszej tablicy. 

Dodatkowo strona ta jest niezwykłym źródłem inspiracji od innych osób, gdyż w zasadzie każdy może podzielić się tym co udało mu się odnaleźć w sieci lub co sam wykonał. Portale tego typu już od jakiegoś czasu biją rekordy popularności w USA. Tym bardziej byłam bardzo zadowolona na wieść o tym, że powstał już nasz polski odpowiednik Pinspire.

Istnieje kilka niepisanych zasad, których powinno się przestrzegać w korzystaniu z Pinspire.

1. Zawsze podawaj źródło swojej inspiracji (najlepiej pierwotne, czyli te, w którym dane zdjęcie, przepis czy tekst zostało po raz pierwszy opublikowane).

2. Podawaj odnośnik do konkretnej podstrony, zawierającej rozwinięcie danej inspiracji a nie tylko adres ogólny np.  www.happyholic.pl, który przenosi nas jedynie na stronę główną autora.

3. Nie przypinaj obrazków bezpośrednio z wyszukiwarki grafik Google, ale ze strony z której pochodzą.

4. Jeśli przypinasz zdjęcie potrawy czy np. DIY nigdy nie umieszczaj pod nim całej instrukcji wykonania, a jedynie fragment, który zachęci innych do odwiedzenia strony źródłowej.

Zachęcam Was serdecznie do wkroczenia w świat Pinspire oraz odwiedzenie mojej tablicy, na której umieszczam niektóre materiały z bloga, odnalezione inspiracje oraz rozwiniętą o kolejne pozycje listę rzeczy, które sprawiają mi przyjemność (o której pisałam w poprzednim artykule) w formie obrazkowej. Bawcie się dobrze!