Pięcioletni dziennik - czyli mój sposób na uwiecznianie życia
Dzisiaj chciałam zaprezentować Wam mój skarb! Te osoby, które czytają mojego bloga od dłuższego czasu wiedzą, że UWIELBIAM robić notatki, listy, uwieczniać różne momenty życia na piśmie.
Od marca zaczęłam prowadzić niesamowity dziennik, który możecie zobaczyć na zdjęciu. Dlaczego jest taki niezwykły?
- jest to dziennik pięcioletni
- możemy zacząć jego pisanie w dowolnym dniu roku
- każdego dnia odpowiadamy na jedno pytanie, które w jakimś stopniu określa nasze życie
- po roku znów zapisujemy odpowiedź na pytanie, jednocześnie widząc co napisaliśmy okrągły rok wcześniej
- piszemy tylko jedno zdanie - specjalnie przydzielono mało miejsca, przez co nie zrażamy się do robienia codziennych wpisów
Cudowna sprawa! Po przeczytaniu wczorajszego wpisu u Karoliny postanowiłam założyć jeszcze jeden dziennik. Tym razem bez pytań i odpowiedzi, ale z moimi własnymi krótkimi, hasłowymi zapiskami na temat danego dnia. Zresztą przeczytajcie sami o jej niezwykłym pokładowym dzienniku!
Z tej przyczyny z niecierpliwością czekam na przesyłkę z takim oto pięcioletnim dziennikiem:
Jest to dziennik Gretchen Rubin - czyli autorki mojego ukochanego Projektu Szczęście. Na każdy dzień przeznaczony jest jeden cytat lub rada związana ze szczęściem. Nazwa one-sentence journal związana jest właśnie z tym, iż zdaniem Gretchen pisanie jednego zdania o danym dniu jest najbardziej efektywnym i przyczyniającym się do wzrostu szczęścia sposobem.Nie męczymy się takimi zapiskami po tygodniu, a jednocześnie możemy zawrzeć w naszym wpisie wszystko, co warte jest uchwycenia w krótkich hasłach.
Nie mogę się już doczekać swojej przygody z tym cudeńkiem!
PS. Osobom, które nie są tak zakręcone na punkcie uwieczniania własnego życia na piśmie jak ja nie polecam oczywiście prowadzenia dwóch dzienników na raz. Lepiej skupić się na jednym ale z sercem!
PS2. Oba dzienniki do kupienia na amazon.co.uk
Jak zamówić?
- musimy założyć konto na amazon.co.uk - to ważne - na zwykłym amerykańskim amazonie nie mamy możliwości darmowej dostawy
- jeżeli przekroczymy kwotę zamówienia 25 funtów - wysyłka do Polski jest darmowa
- na przesyłkę czekamy około tygodnia, dwóch tygodni
- płacimy kartą kredytową z możliwością płatności internetowych, polskie środki zostaną automatycznie przewalutowane - z tego co się orientuję nie da się zapłacić zwykłym przelewem
- trzeba pamiętać aby przy zamówieniu wybrać opcję FREE Super Saver Delivery - tylko wtedy przesyłka będzie darmowa
PS3. Ależ się cieszę, że trafiłam dzisiaj na post o nowej płycie Soyki! Przypomniał mi on o mojej ukochanej płycie zeszłego roku czyli wierszach Miłosza... Odświeżam wspomnienia!
PS4. Zapraszam do wzięcia udziału w rozdawajce Belli - nagrody i temat, na który trzeba się wypowiedzieć są po prostu cu - do - wne! :)
ale świetne :p
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Super ta pierwsza wersja, strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł...bardzo mi się podoba ten z cytatami...nie mówię NIE, zakręcona na punkcie uwieczniania swojegożycia nie jestem ale z pewnością bym chciała, więc może to dobry moment by zacząć;))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł...Ty i Karolina zmotywowałyście mnie. Ja sobie uproszczę życie, poszukam atrakcyjnego mega grubego zeszytu...ciekawa jestem tylko czy wytrwam...
OdpowiedzUsuńTo zwykłe pamiętniki już wyszły z mody?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to nie ma żadnego związku z modą. Mam całą szufladę (czyli około 12) grubaśnych tradycyjnych pamiętników i jest to świetna pamiątka (chociaż czasem można się załamać czytając wpisy sprzed 10 lat)
UsuńTeraz mam ochotę na dzienniki w takim stylu, jaki zaprezentowałam, gdyż jest to dla mnie prostsze a jednocześnie bardzo efektowne rozwiązanie ;)
10 lat temu każdy z nas był pewnie młodszy i głupszy, więc nie ma się czym załamywać.
UsuńCudowna rzecz! Bardzo lubię pisać pamiętniki (ostatnio mało regularnie) a to byłoby wspaniałym rozwiązaniem. Może sama sobie coś podobnego skombinuję, bo z kasą krucho.
OdpowiedzUsuńrównież myślę, że to nie am nic a nic wspólnego z modą - ej no, osiagamy pewien wiek i nie zawsze jest czas na pisanie elaboratów na temat całego dnia, a takie zwięzłe coś jest super rzeczą :)
Dokładnie - w pewnym wieku łatwiej zawrzeć esencję w jednym zdaniu, niż we wpisie na całą stronę (czasem tak naprawdę o niczym).
UsuńBardzo łatwo zrobić coś takiego własnoręcznie, a moim zdaniem naprawdę warto :)
ten pierwszy piękny, wygląda jakby miał ze 105 lat :)
OdpowiedzUsuńMoja mama myślała, że to książeczka do nabożeństwa ;)
UsuńO czymś takim myślałam :) a zbliżająca się 30stka to idealny moment i nasz pierwszy rok małżeństwa :) a ile kosztuje takie cudo?
OdpowiedzUsuńokoło 40 zł, już sama robiłam rozeznanie...;-) kto wie, może się skuszę... moje życie od pewnego czasu wymaga konkretnych porządków...
OdpowiedzUsuńDokładnie - ponad 7 funtów. Ja zawsze zamawiam na amazonie różne książki tak, aby przekroczyć 25 funtów - wtedy wysyłka do Polski jest darmowa :)
OdpowiedzUsuńoj to nie dla mnie :) pamiętam jak byłam mała pisałam pamiętnik który polegał na tym:
OdpowiedzUsuń"wstałam, umyłam się zjadłam śniadanie, poszłam do szkoły, wróciłam ze szkoły, zjadłam obiad, pouczyłam się......" i dzień dzień w sumie tak samo :)
Choć teraz jak zaczęłam prowadzić bloga to jakoś inaczej to wygląda...a może spróbuje ..ale kiedyś...bo napewno cudownie będzie przeczytać takie coś po latach. Póki co notuje śmieszne i wyjątkowe zdarzenia z moimi dziećmi w roli głównej. Np: słowa które mówili po swojemu np: Pani Pożarowa.
całkiem fajny pomysł. Mam swoje dzienniki z czasów nastoletnich i śmiesznie jest wrócić do tego, co kiedyś się pisało :)
OdpowiedzUsuńTo muszę się skusić a długo się czeka na przesyłkę? Można płacić przelewem z normalnego polskiego konta?
OdpowiedzUsuńOd tygodnia do dwóch - u mnie zawsze były bardzo szybko :)
UsuńNiestety z tego co się orientuje nie da się płacić przelewem, tylko kartą kredytową.
Aha - trzeba pamiętać, aby przy zamówieniu wybrać opcję: FREE Super Saver Delivery - tylko wtedy wysyłka będzie darmowa :)
UsuńSuper - może się uda :) a widzę, że chyba dziś będzie zatrzęsienie na stronie jak zaczniemy wszystkie zamawiać :)
UsuńTylko teraz pytanie - który wybrać :)
UsuńHehe serwery amazona mogą tego nie wytrzymać ;)
UsuńNa razie ciężko mi coś poradzić, gdyż posiadam tylko Q&A.
Muszę jednak przyznać, że ma on dużo lepsze oceny od dziennika Happiness Project i szczerze mówiąc myślę, że jest w swojej formie ciekawszy.
Niektórzy narzekają, że książeczka jest bardzo mała (ok 16 cm wysokości) i ciężko się ją otwiera ze względu na jej grubość. Ale dla mnie nie stanowi to żadnego problemu :)
A ten drugi jest większy? ze zdjęcia myślałam, że ma format normalnej książki :)
UsuńNa zdjęciach sprawiają wrażenie dużo większych - sama nieco się zdziwiłam otrzymawszy przesyłkę.
UsuńTen drugi ma bardzo podobne rozmiary.
Teraz zmierzyłam swój normalny i jest taki sam więc dla mnie to bez znaczenia...a tak by the way: skądś Cię kojarzę ze zdjęć...mieszkasz w Krakowie?
UsuńSpokojnie można się zmieścić - chociaż trzeba wziąć pod uwagę, że na takiej małej stronie musi się zmieścić pięć wpisów z różnych lat - zmusza do streszczania się ;)
UsuńMieszkam w okolicach Bielska - Białej - Kraków uwielbiam, ale bywam w nim dosyć rzadko ;)
hmm no to może dlatego Cię kojarzę - bo moje rodzinne strony to Andrychów :) ale w Kraków wsiąkłam od ponad 10 lat...i od pół roku już legalnie zameldowana jako krakowianka :)
UsuńNo to byłyśmy sąsiadkami ;) przynajmniej w skali regionalnej ;)
UsuńStrasznie spodobał mi się pomysł z "Q and A a Day: 5-Year Journal". Też zamierzam sobie to kupić. Mogłabyś poświęcić post, aby opisać, jak dokonać zakupu tej książki. Chodzi mi o to czy płaci się polskimi pieniędzmi, ile się czeka itp .
OdpowiedzUsuńZa chwilkę dopiszę informacje w poście :)
Usuńzmotywowałaś mnie do "robótek ręcznych" i jest szansa, że stworzę swojego własnego 5-latka (od jakiegoś czasu podobny pomysł chodził mi po głowie:)) muszę tylko pomyśleć nad pytaniami :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli faktycznie uda Ci się go stworzyć ! :)
UsuńSama myślałam o zrobieniu takiego dziennika samodzielnie, ale w końcu skusiłam się na zakup wersji komercyjnej ;)
Pomysł dziennika Q&A bardzo mi się spodobał... chyba w taki zainwestuję :)
OdpowiedzUsuńdążenie do skrótu to świetna sprawa, wszak "mniej znaczy więcej" :) u mnie redukcja zdań, jak i robionych zdjęć, wciąż wychodzi słabo :) oba dzienniki świetne!
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam motywacji żeby usiąść i pisać każdego dnia..., ale ta wersja z pytaniami mnie zachwyciła..., ale i tak pewnie po góra miesiącu dziennik leżałby w kącie ;/
OdpowiedzUsuńTeż się tego obawiałam, ale o dziwo po kilku miesiącach zapał wciąż jeszcze nie opadł ;)
Usuńlubię takie zapiski ! .. założyłam sobie zeszyt, w którym piszę do prababci która była mi najbliższa ! chcę żeby o wszystkim wiedziała.. ah. to są momenty.. warte zatrzymania. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudowne... przez to możesz być bliżej niej
Usuńale przyjemnie to wygląda! Może się kiedyś skuszę, wszakże jako prawie historyk powinienem samemu tworzyć źródła, by było z czego robić biografie o mnie ;d
OdpowiedzUsuńNo tak - może się przydać potomnym :D
UsuńŚwietna sprawa z tym dziennikiem 5-letnim! Tak sobie myślę, że chyba się pokuszę :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA, przydałoby się coś takiego po polsku!! Może zajmiesz się taką edycją? :D
OdpowiedzUsuńAlbo w sumie można by takie miejsce w internecie założyć - stronę - dziennik dla każdego. Aplikacja na facebooka chociażby.
OdpowiedzUsuńNie chciałabym zapeszać, ale bardzo możliwe, ze coś takiego wkrótce powstanie ;)
Usuńsuper pomysł, chyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńPomyśl nad publikacją ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Ja akurat z kolorami problemu nie mam ;D chcę białe ściany! Biel to czystość, przestrzeń, jasność :)
Też myślałam nad bielą ... i czerwono - niebiesko - granatowymi dodatkami ;)
UsuńStrasznie chciałabym zamówic ten pierwszy dziennik ale weszłam na tą stronę i łomatko! Nie mam karty kredytowej i nie zabardzo umiem przeliczać waluty... nie wiem nawet gdzie i jak to zamówić no i co z tą zapłatą. Przelew nie pójdzie ;(
OdpowiedzUsuńA może jakbyśmy się zebrały jakoś w większą liczbę to kilka dałoby się zamówić?
OdpowiedzUsuńO byłoby super ^^ Na darmową przesyłkę by się uzbierało, a później przesyłka na terenie Polski jest dużo tańsza :)
Usuńgenialne!
OdpowiedzUsuńO kurcze...ale fajowe te dzienniki! Ja też taki chcę!:)))))))
OdpowiedzUsuńKochana czy masz może najnowszy Twój Styl? Jest tak zabawny artykuł w którym jego autorka ma chandrę i wypróbowuje kolejno wszystkie polecane sposoby na chandrę. Opisuje krok po kroku co robiła i co działa a co kompletnie nie:) Fajne:)
A może ogłosisz jakiś projekt w którym my coś potestujemy a potem wyniki naszych wspólnych badań ogłosisz na blogu? CO o tym myślisz? Może być fajna zabawa!:)))
Buziaki:)
Dzięki za info o tym kochana! Wczoraj patrzyłam na Twój Styl i zastanawiałam się czy kupić... bardzo chętnie bym przeczytała ten artykuł!
UsuńCo do projektu to dobry pomysł, myślałam o czymś takim :)
Może wkrótce coś takiego sobie zorganizujemy :D
Zakochałam się w tym dzienniku :) ale niestety nie mam karty kredytowej :(
OdpowiedzUsuńZnalazłam na jakimś blogu podobne pytania na cały rok, dzięki czemu mogłabym zrobić sobie sama taki dziennik, ale to jednak nie byłoby to samo.
Co do drugiego, to przeczytałam książkę Gretchen i to głównie dzięki Tobie :)
Jednak myślę, że w moim przypadku o wiele bardziej sprawdziłby się ten pierwszy, a na dwa nie wystarczyłoby mi motywacji.
No jednak tu jest bardzo fajny element niespodzianki - nie wie się jakie będą pytania na kolejne dni :)
UsuńSuper ten dziennik! Trochę drogi jest, ale myślę, że warto się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w podstawówce pisalam pamiętnik i po jakimś czasie jak go przeczytałam to tak się z tego śmiałam i go wyrzuciłam. Teraż żałuję!
Prowadzenie takiego dziennika, gdy już dorosłam byłby zupełnie inne, genialny pomysł :)
świetny dziennik!
OdpowiedzUsuńkurczę, chętnie bym go kupiła, ale to jednak za granicę jest więc mi się nie uda;( nie mam karty kredytowej ;(
OdpowiedzUsuńTeż chcę taką pięcioletnią przygodę!!!! :D
OdpowiedzUsuńDzienniki pamiętniki i inne myślodsiewnie pisuję już regularnie od ok 15 laty, z każdym rokiem cieszę się z tego faktu coraz to bardziej :)
Właśnie, co zrobić jak się nie ma karty kredytowej, kochana?
OdpowiedzUsuńNiestety - oprócz takiej opcji, że kilka osób zbierze się razem i ktoś kto ma kartę kupi kilka egzemplarzy nie ma chyba innego rozwiązania...
UsuńSUPER Happy, piękny pomysł, będę musiała rozważyć :)
OdpowiedzUsuńMiałaś może do czynienia z książką "The Magic"? (Rhondy Byrnes, autorki Sekretu). Czytam od niedawna :)
No to może się jakoś zbierzemy i zamówimy razem skoro tyle nas już jest?
OdpowiedzUsuńW kolejnym poście spytam jednoznacznie kto naprawdę jest zdecydowany, że chciałby go kupić i może wtedy coś się wymyśli.
UsuńŻeby potem nie było sytuacji, że ktoś kupi dla reszty kilka dzienników i z nimi wszystkimi zostanie...
Tak tak - i jestem zdania, żeby nawet osoby chętne wcześniej przelały kwote za dziennik i za wysyłke listem poleconym (żeby było potwierdzenie - bo duzo wysyłam na allegro i czasami te zwykłe giną). Koszt wysyłki byłby około 5-7zł - zależy ile ona waży. Tak by było najlepiej, bo nie będzie sytuacji, że ktoś zostanie z kilkoma dziennikami. A skoro od 25 funtów jest darmowa wysyłka - to wystarczy jak zbiorą się 4 osoby.
UsuńDokładnie - tak trzeba to zrobić. Podjęłabyś się zamówienia dzienników :) ?
Usuń(Myślę, że na pewno znajdą się 4 chętne osoby)
hej, tak to świetny pomysł, mnie też marzy się taki dziennik:)i byłabym zainteresowana:)
Usuńświetny blog, też uwielbiam książkę G. Rubin:) serdeczności
Ja też oczywiście byłabym zainteresowana zakupem.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFantastyczne dzienniki, a widząc komentarz o grupowym zamawianiu ucieszyłam się jeszcze bardziej - to świetny pomysł i jak najbardziej byłabym chętna! :)
UsuńGenialny, ten pierwszy wygląda świetnie, aż chciałoby się go zapisać.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś stanę się właścicielką takiego. Idea uzupełniania go przez 5 lat bardzo mi się podoba.
ach. jak wiele inspiracji może dostarczyć czytanie Twojego bloga. Uwielbiam zapisywać zdania, do których zawsze można wrócić, powspominać. W sumie chyba dlatego piszę bloga.
OdpowiedzUsuńRównież jestem introwertyczką i mogę śmiało stwierdzić, że nie trzeba być duszą towarzystwa aby mieć potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem. To jest jeden z elementów rusztowania, bez których pałac życia nie może zostać zbudowany.
Pozdrawiam
Venea
świetna sprawa, miałam podobny bardzo dawno temu ale on był tylko na wakacje czyli 2 miesiące. teraz czytając Twój post chyba zacznę przygodą z takim dziennikiem jeszcze raz i to na dłużej bo to naprawdę fajna sprawa. xoxo ;]
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńpost o którym już w komentarzu do innego posta wspominałam, o blogu : ) --> http://naszeinspiracjee.blogspot.com/2012/06/happyholic.html
XoXo :)
JA TEŻ CHCĘ TAKI DZIENNIK!!! JAK BĘDZIECIE ZAMAWIAĆ JA SIĘ PISZĘ NA PEWNO! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pierwsza wersja! Takie pytanie zadaje się w gabinecie psychologicznym i człowiek odpowiadając na nie dochodzi do różnych wniosków :) Wgląd w siebie! Rewelacja.
Nie podoba mi się wersja Gretchen, bo cytaty nic w sumie nie dają. Pytania zmuszają do myślenia i szukania odpowiedzi :)
Nie jestem zwolenniczką zapisywania krótkiego zdania z dnia. Ten sposób zdecydowanie do mnie nie pasuje.
Czy mogłabym poprosić o dokładne wymiary w sensie w pionie i w poziomie ile ma dziennik? :P
OdpowiedzUsuń10.2 x 3.3 x 15.2 cm
UsuńW razie składania zamówienia pamiętajcie też o mnie:) to umówimy się co do przelewu:) mnie też bardziej podoba się ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś jest chętny na współne zamawianie to zapraszam do zgłaszania się na moim blogu - jak zbierze się wystarczająca liczba osób omówimy meilowo szczegoły :) Postaram się zamówić na siebie, ale najpierw aby uniknąć sytuacji, że zostanę z kilkoma dziennikami i dziurą w portfelu, musialabym od zainteresowanych dostać przelew na konto: kwotę dziennika + wysyłkę listem poleconym około 6 zł (aby było potwierdzenie, że nikogo nie oszukuję). Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńNa chętnych do wspólnego zakupu dzienniczków czekam do soboty, na przelewy do wtorku, a potem zamawiamy :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa taki dziennik! Ja prowadzę swoje pamiętniki już zdrowo ponad 7 lat, mam ich masę w swoim pudle. Raz piszę regularnie, raz nieregularnie, zawsze, jak mam ochotę o czymś sobie powiedzieć. Wspaniała sprawa po kilku latach coś takiego przeglądać ; )
OdpowiedzUsuńZamówiłam już jedną turę 5 sztuk - bo dzienniczki szybciutko znikają...a w jednej przesyłce nie mogę mieć więcej niż 5 sztuk jednego artykuły :( są chętne na 3 następne sztuki więc do darmowej wysyłki brakuje nam jednej osoby! Koszt dziennika i przesyłka listem poleconym to 39zł + 6 zł = 45 zł. Jeśli ktoś jest zdecydowany to proszę o wiadomość na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńPomysl jest cudowny!!!!! Od razu wczoraj sobie zamowilam Gretchen Rubin dziennik!!! i ksiazke!!:) Dziekuje za inspiracje ! I powiem Ci. ze po wczorajszej lekturze Twojego bloga, stwierdzilam ze poszukiwanie szczescia jest tez moja pasja! A zupelnie sobie tego nie uswiadamialam ! Dzieki:)
OdpowiedzUsuńSuper blog :) super dziennik :)
OdpowiedzUsuńMam juz swoj dziennik:) Dzisiaj wieczorem pierwszy wpis:) I kupilam od razu przyjaciolce jeden egzemplarz tez :) Mial byc na urodziny no ale dostanie juz dzisiaj:) Na ksiazke o szczesciu musze poczekac jeszcze kilka dni , bo chcialam polskie wydanie :) i zamowilam w polskiej ksiegarni internetowej ( mieszkam w Stanach)
OdpowiedzUsuńMój kalendarz Happiness Project też niedawno dotarł :) :)
UsuńPS. Ależ Ci zazdroszczę miejsca zamieszkania... :)
Justyna, mogłabys odświeżyc wpis i przypomnieć dziewczynom o tym kalendarzu? Może zebrałaby się jakaś grupa chętna na zbiorowe zamówienie. Ja nie mam możliwości zamówienia, może inne dziewczyny też, a już od roku marzę o tym kalendarzu. Fajnie by było, gdyby któraś się zgodziła, wtedy nie dość, że te bez karty będą mogły zdobyć tą pozycję, to w dodatku uzbieramy te 25$ :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, tylko nie rozumiem o co chodzi z tymi pytaniami. Może podasz jakiś przykład?
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś z Was ma w planach zamówić ten super kalendarz to ja chętnie się w to piszę :)
OdpowiedzUsuńMega chciałabym mieć ten Q&A a day ❤️❤️❤️ Dzięki, że napisałaś jak go zamówić na amazonie ;)
OdpowiedzUsuń