Pierwsza rocznica mojego pięcioletniego dziennika
Nie mogłam już doczekać się tego dnia - gdy w końcu wpis z roku 2013 będę mogła porównać z tym, co napisałam rok temu - w moim pięcioletnim dzienniku. Muszę przyznać, że jest to jeden z najlepszych zakupów mojego życia. Dzięki niemu każdego dnia poświęcam chwilkę na pomyślenie o własnym życiu i zapisaniu krótkiego zdania - w przypadku tego dziennika jest to odpowiedź na różniące się dla każdego dnia pytanie.
Teraz to doświadczenie stało się jeszcze przyjemniejsze, gdyż mogę zacząć porównywać co zapisałam dokładnie o tej porze rok temu - jak postrzegałam różne sprawy, co w danym momencie zaprzątało moją uwagę, albo zwyczajnie jaki sen śniłam rok temu...
Polecam każdemu, naprawdę każdemu prowadzenie takiego dziennika - niekoniecznie musi być to oryginalny model ze sklepu - przy odrobinie kreatywności równie dobrze można stworzyć tego typu dziennik własnymi rękami.
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić radości, jaką będzie sprawiało mi zapisywanie odpowiedzi na te same pytania piąty rok z rzędu, gdy będę mogła popatrzyć wstecz z perspektywy na to, jak się zmieniałam. Żałuję, że nie miałam takiego dziennika gdy byłam nastolatką - to dopiero byłyby zmiany!
Ah! This looks cute :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam taki dziennik dzięki Tobie, bo o nim wspomniałaś ;). Myślę, że to będzie naprawdę ciekawe doświadczenie porównywać przez lata swoje odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńMożna stworzyć i chyba nad czymś takim pracuje, ale chciałam się dowiedzieć, gdzie jak coś można kupić ?:)
OdpowiedzUsuńamazon.co.uk :)
UsuńMi szybko się nudzi pisanie pamiętników :D
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawe doświadczenie ! Może podejmę się takiego wyzwania, kto wie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej analizy porównawczej życzę :)
Świetna sprawa :)) Ja notuje przemyślenia w kalendarzach i kolekcjonuję je - mam też mniej więcej na 5 lat wstecz i wracam do nich często i z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńKochana ja swój uwielbiam i choć przyznam się bez bicie, że czasami zapominał codziennie dodać jakiś wpis - to ten kalendarz ma to w sobie cudownego, że przecież to my wpisujemy w którym roku coś uzupełniamy! Więc swobodnie możemy go uzupełnić tak czy siak :) Jeszcze raz Ci dziękuję, że znalazłam go dzięki Tobie :) Już planuję, że jak tylko pojawi się maluch to kupię sobie podobny aby zapisywać to co będzie naszymi osiągnięciami, bo widziałam takie właśnie roczne :)
OdpowiedzUsuńP.S. Wiesz, że ukradłaś mi wpis? wrrrr teraz nie mogę dodać podobnego, bo będzie że to plagiat...
Fajne jest też to, że na niektóre pytania łatwo odpowiedzieć nawet kolejnego dnia, bo aż tak szybko te odpowiedzi się nie zmieniają... - też czasem zdarzyło mi się zapomnieć :)
UsuńPS. To nie będzie żaden plagiat moja droga!
Jeśli Ty tak mówisz - to pewnie się skuszę i co nieco napiszę :)
UsuńWielkie wow za systematyczność, ja napewno bym poległa w takim prowadzeniu dziennika - nie mam do tego serca, ale na pewno ciekawie sie czyta rzeczy po 5 latach :)
OdpowiedzUsuńja lubie pisac pamietniki ale szybko mi sie nuddzi ;sd
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, tylko 2 banalne zasady a do wygrania bon na buty
Ach, ten dziennik jest niesamowity... Sama prowadzę tylko kalendarz Pawlikowskiej, gdzie codziennie zapisuję przynajmniej jedną dobrą rzecz, która mnie spotkała. Ale to nie to samo co Twój wspaniały dziennik, który mam wielką ochotę zakupić.
OdpowiedzUsuńAaaaa, niestety, nie będę w stanie go zakupić, gdyż nie mam karty kredytowej! Kurcze, co za pech. Nie masz może pomysłu jakim sposobem mogłabym go dostać bez jej posiadania? :(
OdpowiedzUsuńNie wiem - być może są gdzieś dostępne w Polsce. Najprościej byłoby znaleźć kogoś z karta kredytową i poprosić o zakup - np. kogoś z rodziny :)
Usuńświetny pomysł taki dziennik! :) nie wiem, czy się nie skuszę.. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupiłam w zeszłym roku na urodziny (dzięki Twojej rekomendacji) swojej czternastoletniej siostrze, będzie miała wiek 14-19 lat, na pewno będzie olbrzymia różnica :) Sama żałuję, że nie miałam takiego dziennika dziesięć lat temu, teraz moje życie wydaje się takie ustabilizowane :)
OdpowiedzUsuńależ jej zazdroszczę :) to naprawdę chyba najfajniejsze lata na tego typu zapiski - później zmiany nie są już tak diametralne, ale... zobaczymy - mogę sama się zdziwić :)
UsuńTo samo zauważam z moim pamiętnikiem - na temat stabilizacji życia. Kiedyś pisałam codziennie, a teraz raz na miesiąc. a przecież tyle samo się dzieje, dobra dalej ma 24 h. Może te ciągle poszukiwania intensywności przeżycia?
UsuńPrzyznaję, że czasem także myślę, o założeniu takiego dziennika :)
OdpowiedzUsuńwidziałam też wersję dla dzieci, na 3 lata, świetna sprawa :) może pomyślę o takim dla córy, za kilka lat, jak pisać będzie umiała, to dopiero będzie pamiątka! można też samemu spróbować taki uszykować, tylko czy wymyśli się wystarczającą ilość pytań? :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :D ja sama piszę pamiętnik (nie dziennik, bo akurat nie mam tyle czasu). Ale bardzo podoba mi się pomysł z pytaniami na każdy dzień. Będę musiała się za nim rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńO! Nie wiedziałam, że istnieje coś tak fantastycznego. Uwielbiam wszystko, co pozwala mi lepiej poznać samą siebie. To będzie kolejna pozycja na mojej liście obowiązkowych zakupów. :)
OdpowiedzUsuńJa swój też proawdzę, od chwili Twojego piewszego wpisu dotyczącego dziennika :) Kiedy z innymi bloggerkami zrobiłyśmy zrzutę i zakupiłyśmy masę dzienników, żeby mieć przesyłkę za darmo :) Uważam to za jeden z genaialniejszych pomysłów :) Jedyne co mnie wkurza to to, że te krestńskie pytania są po angielsku, a niekiedy dotyczą mentalności/życia charakterystycznego dla Amerykanów :) Trzeba konieczie stworzyć polską wersję! :)
OdpowiedzUsuńJestem za! :)
UsuńNo właśnie! Też jak przyglądałam się dziennikowi stwierdziłam, że jednak wolę polską wersję, której nie ma.
UsuńA przecież zróbmy poszukiwania - na pewno na blogach mamy utalentowane graficzki, zrobimy skład i sprowadzimy plik chociażby do PDF.
Nie wiem jak to wyglądałoby z prawami autorskimi, ale jeśli komuś zależy, to można to sprawdzić.
dziewczyny, stwórzcie taki dziennik!:)) rysunki wiadomo czyje będą;)
Usuńpierwszy raz widzę ten Dziennik :) jak długi okres czasu obejmuje? Ja jestem zdecydowaną fanką pamiętników, i już mi się ich kilka uzbierało! Pierwszy mam w drugiej klasie podstawówki w której opisuję jaką pracę domową dostałam, lub co robiłam w szkole, ewentualnie jakieś historie, kto sobie coś nowego kupił, nowy pies i wszelkiego rodzaju szczegóły których teraz bym w ogóle nie zauważyła! Od początku byłam pilnym dzieckiem :) Ostatnie pamiętniki to wyrywki z liceum. Teraz na studiach też pisze lecz już nie codziennie często pojedyncze myśli. Ale zeszyt z tymi myślami wszędzie zabieram, jakby akurat miało mi wpaść do głowy coś do napisania :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję za wizytę u mnie, motywujące, że kogoś inspiruję! :)
OdpowiedzUsuńWow! Naprawdę świetny pomysł. Gratuluję też systematyczności.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa :-)Super pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zazdroszcze wytrwałości, bo wiem że nie byłam wytrwała;)ale dla Happyholic nie ma rzeczy niemozliwych:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o taki dzienniku, a już mi się marzy! :D Jest genialny! :D
OdpowiedzUsuńJa sama wzielam ladny wolny zeszyt (o czym pisalam na blogu) i sobie zapisuje w nim codziennie jedno lub dwa zdania (o tym, co mi sie podobalo w danym dniu, albo jaki sen mialam, albo jaka piosenka za mna chodzila). Mozesz zdradzic jakie pytania znajduja sie w takim "profesjonalnym" dzienniku? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam go i ja :D Na razie trenuję systematyczność. Różnie to wychodzi ale nie złoszczę się, traktuję to jako kolejny krok w rozwoju ;)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jaka jesteś podekscytowana! Ja na sama myśl o tym czuję podobnie ;)
Taki dziennik to bardzo ciekawa sprawa. A czytanie swoich wpisów sprzed roku czy kilku lat i porównywanie ich z obecnymi musi być fascynujące;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna sprawa :-)
OdpowiedzUsuńJa dzięki blogowi poniekąd mogę zobaczyć w jakim miejscu znajdowałam się rok temu :)
rewelacyjna sprawa:) taki "pamiętnik" chciałabym, bo zawsze pisałam:) chociaż stare wylądowały w piecu, bo były zbyt intymne i nie koniecznie chciałabym do nich teraz wracać, to takie pisanie czy odp. na pytania codziennie to fajna sprawa;)
OdpowiedzUsuńKochana, dopadło mnie wyróżnienie "The Versatile Blogger", a że mam nominować kolejne blogi, wybieram Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAutorka wyróżnionego bloga powinna:
1.podziękować nominującej na jej blogu,
2.pokazać nagrodę VB u siebie
3.ujawnić 7 faktów dotyczących samej siebie;
4.nominować 10 blogów;
5.poinformować o tym fakcie autorki nominowanych blogów.
Miłej zabawy!
Zainspirowałaś mnie, jak zwykle :) Właśnie zamówilam sobie ten i jeszcze parę innych fajnych dzienników na amazon :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak bardzo podskoczyła sprzedaż tych dzienników po Twoim poście? Świetny pomysł i może sama się skuszę!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń