Perełki Tygodnia: 21.01.2014
Smakołyk Tygodnia
W tym tygodniu pokochałam smak marchewki w towarzystwie indyka z farszem z sera bałkańskiego.... Niebo w gębie. Inspirowane tym daniem.
Linki Tygodnia
- Zadziwiają mnie umiejętności niektórych ludzi - ten filmik oglądałam z szeroko otwartymi ze zdumienia oczami i szczerym uśmiechem na twarzy
- Jak po wczorajszym najbardziej depresyjnym dniu w roku :) ?
- W życiu nie przyszłoby mi do głowy, że ślub może wymagać aż tylu przygotowań (nie żebym sama planowała, ale tak jakoś przypadkiem się natknęłam - być może komuś z was się przyda)
- Podróżowanie a strefa komfortu
- Na pewno już wszyscy widzieli ten wpis, ale nie mogłam się oprzeć. Mimo, iż sama postanowiłam w tym roku nie korzystać z tradycyjnego kalendarza/organizera, to i tak jestem pod wrażeniem tego, co przygotowała dla nas na ten rok Alina
- Czas robi swoje... blog warty bliższego poznania
- 100 lat zmian w stylu ubierania w 100 sekund - fantastyczny filmik (podpatrzone u Eve Marie)
- Rad o tym jak zrobić porządek w szafie nigdy zbyt wiele!
- O tym, skąd się wzięły nazwy niektórych potraw - Polimaty
nawet nie muszę otwierać adresu ukrytego pod "Podróżowanie a strefa komfortu", czytałam - świetny tekst i przede wszystkim świetny, ciekawy człowiek, z tej Uli :)
OdpowiedzUsuńO to ciekawe dla mnie ten najbardziej depresyjny dzień w roku był wyjątkowo szczęśliwy ;) Super link do postu o podróżowaniu a strefie komfortu.
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo inspirująco! Ze ślubem to wydaje się tego bardzo dużo, albo jeszcze więcej, ale jak się wszystko dobrze rozplanuje to nie ma jest źle ;) O najbardziej depresyjnym dniu w roku jak co roku zapomniałam i na szczęście nie był depresyjny :)
OdpowiedzUsuńO blue monday nie słyszałam, póki nie zaczęli o nim trąbić wczoraj w mediach ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Ładnie wyeksponowali Twojego bloga w konkursie onetowskim :)
Ale zgłodniałam po zobaczeniu zdjęcia marchewki :)
OdpowiedzUsuńNie był taki zły ten wczorajszy dzień, powiedziałabym, że wyjątkowo udany dla mnie :D
OdpowiedzUsuńCzęść z tych linków już znam, ale właśnie się biorę za resztę :)
OdpowiedzUsuńI nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak Czarny Poniedziałek, a na prawdę wczoraj miałam zły dzień :)
A ja nie ogarniam ludzi, którzy przesadzają z przygotowaniami do ślubu. Ciekawe jak im się żyje po tym jak przejdą tę magiczną, wymarzoną, wychuchaną datę.
OdpowiedzUsuńInne linki sprawdzam! :)
Fakt, depresyjny dzień akurat mi przypadł na wczoraj, większość przeryczałam, więc coś w tym jest. A szafa...niee, ja mogę porządek zrobić, ale weź tu człowieku go utrzymaj, to jest problem.
OdpowiedzUsuńDla mnie blue Monday był straszny tylko dlatego, że pogoda jakaś taka niezbyt przyjemna. A tak to kompletnie nie różnił się niczym od pozostałych dni, byłam trochę przygnębiona ale przez ten półmrok, który panował cały czas za oknem a nie dlatego, że z jakiegoś wzoru wynika, że akurat w ten dzień powinnam się czuć najgorzej (:
OdpowiedzUsuńJak nigdy nie wierze w takie powiedzenia o naj, tak musze przyznac, zew czorajszy dzien byl dla mnie mega depresyjny. Wrocilam z Polski i poszlam do pracy. Tak sie mi skumulowaly emocje, ale dzis juz jest lepiej. Dlatego czytam w wiekszosci te pozytywne artykuly :)) dodaja otuchy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo! dziękuję za linka do terminarza ślubnego - właśnie jestem w pierwszej fazie przygotowań do mojego ślubu, więc coś takiego na pewno mi się przyda :)
OdpowiedzUsuńFaszerowany indyk, mniam, poezja smaku! Kolejna porcja bardzo ciekawych linków :)
OdpowiedzUsuńTeż nie sądziłam, że organizacja ślubu wymaga tylu formalności i spraw do załatwienia, ale czytając tą listę to wszystko wydaje się uzasadnione. A wpis Aliny o organizerze widziałam, czekałam na niego kilka dni :) sama robię swój organizer od 2 tygodni ale jest jeszcze w fazie przygotowań :)
OdpowiedzUsuńRowerzyści najlepsi. I perfekcja montażu filmu. :)
OdpowiedzUsuńZorganizowałam ślub z 2 miesiące ;) chociaż nie robiłam wielkiego wesela tylko takie na 40 osób przyjęcie. Wszystko da się bez problemu ogarnąć, chyba że chce się wielki bal na 300 osób ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre perełki z tego tygodnia już znam, ale bardzo spodobał mi się polecony przez ciebie blog :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziękuję za wyróżnienie mojego bloga jako warty poznania! :) Bardzo mi miło. Poza tym jak zwykle świetne linki! Na filmik ze zmieniającymi się ubraniami patrzyłam zahipnotyzowana (zwłaszcza, że kocham taniec!), dziękuję za polecenie posta "Podróżowanie, a strefa komfortu" na blogu Uli, który szalenie mnie wciągnął. Bardzo przyda mi się też (mam nadzieję!) terminarz ślubny :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńZabieram się za lekturę tekstu o podróżowaniu, może przełamie mój lęk przed podróżami ? :)
OdpowiedzUsuńTakie smakołyki, że aż chce się pójść coś przekąsić :)
OdpowiedzUsuńA 100 lat zmian w stylu ubierania się bardzo fajne.
Pozdrawiam
Ten filmik 100 lat zmian w stylu ubierania rzeczywiście świetny :)
OdpowiedzUsuńOOO! Mój organizer ślubny w linkach tygodnia. Bardzo mi miło :-)
OdpowiedzUsuńwww.haukotella.com