Perełki Tygodnia: 19.08.2014
Piosenka Tygodnia
A już w październiku...
Film Tygodnia
Polecony przez koleżankę - bardzo słusznie.
Linki Tygodnia
- Ważne pytania przed podjęciem decyzji o małżeństwie. Lub w każdym innym momencie związku. Bardzo inspirujące.
- Muszę mieć ten zestaw - zwyczajny-niezwyczajny czajnik i toster we włoskim stylu do mojej nowej, własnej kuchni (nie zapeszając!)
- Książki zamiast kwiatów jako ślubny prezent? Bardzo fajny pomysł.
- 7 + 14 sposobów na przedsiębiorcze spędzanie wolnego czasu
- Kiedy ostatnio nie robiłeś zupełnie nic przez 10 minut?
- Piękna metamorfoza witrynki w wersji shabby chic. Nawet nieśmiało zaczęłam myśleć, że być może potrafiłabym zrobić coś podobnego?
- Klocki Lego z czekolady!
- Fotografie kobiet, które na zawsze zmieniły historię
- 24 bardzo fajnych nawyków, które warto kultywować w związku (ENG)
- Niesamowite papierowe wycinanki
Też słuchałam Jamesa Blunta, przez jakieś 5 lat był to mój ulubiony muzyk i nawet byłam na koncercie w Oświęcimiu. A zaraz potem mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńMogę zapytać co takiego urzekło Cię w ''Stulatku..''? :p Wybrałam się na niego z chłopakiem i kuzynem i wyszliśmy z kina przed końcem, bo po prostu nie dotrwaliśmy. Ten film bardzo nas zmęczył i nawet nie rozśmieszył..
OdpowiedzUsuńJa z moim Konradem właśnie planujemy poprosić naszych gości weselnych o podarowanie nam książek zamiast kwiatów. To świetny pomysł. Można wzbogacić swoją biblioteczkę o kilkanaście tytułów, a do tego zaoszczędzić na późniejszym kupowaniu książek. ;) Znam też to video z ważnymi pytaniami przed zawarciem małżeństwa. Bardzo mi się spodobało. Podesłałam je ukochanemu i całe szczęście oboje zgodnie odpowiedzieliśmy na wszystkie pytania. :) Zerknęłam też na te nawyki, które warto wprowadzić w związku. Kilka z nich już praktykujemy, a kilka tak mi się spodobało, że chyba powoli zacznę je przedstawiać drugiej połówce i wprowadzać. To aż zaskakujące, że czasem naprawdę drobnostki, rzeczy, które wydają się być bez większego znaczenia, czasem mają właśnie największe znaczenie i potrafią niezwykle umocnić miłość i związek oraz przynieść "radostki". :)
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że na naszym ślubie nie poprosiliśmy gości o gry planszowe zamiast kwiatów. To by dopiero była jazda :D
OdpowiedzUsuńMieliśmy takie pomysły :) Gry planszowe i płyty z muzyką, ale doszliśmy do wniosku, że książki najbezpieczniejsze :D
UsuńU nas całkiem pozytywnie zadziałało WINO zamiast kwiatów. Wszyscy wiedzieli, że marzymy o przysłowiowej "piwniczce" i że wino (nie tylko włoskie) bardzo lubimy. Po ślubie zapraszaliśmy do sebie stopniowo naszych gości do domu i te wina wtedy szły w ruch. Chyba na 2 lata nam starczyło ;)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńdzięki za wyróżnienie :) Zapewniam, że decoupage nie jest tak trudne jak się wydaje i każdy sobie poradzi. Witrynka jest dużym wyzwaniem ale tylko gabarytowo :)
Pozdrawiam
Hania z HAART
Film O.Karola Meissnera bardzo dobry, nawyki dla par również :) A "Stulatka" najpierw mam zamiar przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTen film musi być na prawdę niezły :) My zamiast kwiatów prosiliśmy o książki lub wina ;) i byłam bardzo zadowolona bo ciekawe książki dostaliśmy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł z książkami Ci się spodobał :) Toster i czajnik trafiły właśnie na moją listę marzeń. Są przecudne i idealne <3
OdpowiedzUsuńA ja polecam film " Podróż na sto stóp"jest właśnie w kinach.Myślę, że Ci się spodoba.My na swoich kartkach ślubnych napisaliśmy kilka wersji wierszyków. I tak niektórzy zamiast kwiatów mieli przynieść alkohol,inni książki,inni jakiś upominek, jeszcze inni płytę z muzyką którą polecają:-) Natomiast kilka kartek było bez wierszyków i np. starsze osoby tradycyjnie przyniosły kwiaty.
OdpowiedzUsuńMy na ślubie poprosiliśmy o książki zamiast kwiatów! Mam teraz cały regał i ani jedna się nie powtórzyła :)
OdpowiedzUsuń"Stulatek..." to bardzo dobra historia jeśli chodzi o książkę, ale film jest raczej mało zabawny. Jednak każdy ma inne gusta. Perełki jak zwykle świetne :) poza tymi małżeńskimi, które mnie raczej w tym momencie nie interesują :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa z tymi książkami na prezent. Ja też tak zrobię za parę lat. Pamiątka na lata z życzeniami w środku.:)
OdpowiedzUsuńPomysły na przedsiębiorcze spędzenie czasu świetne :)
OdpowiedzUsuńStrasznie się ciesze, że Ci się spodobały! Zapraszam do zaglądania na blog - często zdarzają się posty w podobnym klimacie :)
UsuńKsiążki jako zamiennik kwiatów funkcjonują już od dawna. Inne pomysły to wino, albo słodycze. Często młodzi zbierają tez na jakiś cel: szpital dla dzieci, albo UNICEF. Takie akcje w zasadzie stały się już normą. Kwiaty są piękne, ale wtedy gdy ma się ich jeden, dwa, góra trzy bukiety, ale jeśli dostaje się ich 50, to jest to najzwyklejsze marnowanie pieniędzy.
OdpowiedzUsuńKiedyś ponoć modne były akcje z pluszakami, przekazywanymi później do szpitala, lub domu dziecka. Osobiście się z tym nigdy nie zetknęłam, ale czytałam kilka razy, że w pewnej chwili szpitale/domy dziecka nie chciały ich już przyjmować. Misie, podobnie jak kwiaty, w nadmiarze nie są za fajne. Teraz za to zbiera się pieniądze do puszki i to jest o niebo lepszy pomysł.
Dzięki ogromne za podanie posta dalej! Nadanie mu statusu "perełki" cieszy mnie ogromnie :)
OdpowiedzUsuńCzajnik i toster <3 Marzenie! Kocham taki styl retro!
OdpowiedzUsuńjak zwykle zbiór świetnych linków, toster/czajnik - <3 o tych książkach zamiast kwiatów na ślubach bym nawet nie pomyślała. słyszałam o misiach i winach, ale o książkach jeszcze nie. pomysł zdecydowanie do wykorzystania ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki zamiast kwiatów super pomysł, ale niestety młodzi częściej wolą wina. Chociaż na ślub kuzynki wszyscy przynosili pluszaki, bo młodzi zażyczyli sobie pluszaki dla dzieci z domu dziecka ;) Także warto postawić na oryginalność i przy okazji kogoś uszczęśliwić.
OdpowiedzUsuńPluszaki nie są oryginalne. Domy dziecka i szpitale ich nie chcą.
UsuńWidzę Justyna, że zakochana jesteś niesamowicie, skoro wrzucasz linki "ślubne" ;)
OdpowiedzUsuńpolecam w takim razie www.narzeczeni-z-bozejlaski-blogspot.com ;)
Agata
"Stulatek" jest świetnym filmem. A książkę czytałaś? Jak to z książkami bywa - jeszcze lepsza, polecam :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam książki zamiast kwiatów, świetny pomysł!:)
OdpowiedzUsuńSłucham piosenki chodć jamsa nie lubię. Ale lubię wpisy wyszukanych w sieci rzeczy. Bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńKsiążki to genialny pomysł! Moim hitem tygodnia jest ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=o9BqrSAHbTc pięknie pokazuje to co od dawna stosuję ;)
OdpowiedzUsuńKamyk ;)
piosenka jest genialna :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, dopiero zaczynam blogowanie :)
Uwielbiam Jamesa Blunta w październiku jest koncert w Warszawie! :) wspaniałe perełki, jak zawsze.
OdpowiedzUsuń