Perełki Tygodnia: 19.01.2015
Zachcianki Tygodnia
1. Mam ostatnio totalnego bzika na punkcie wyszukiwania ozdób i dekoracji związanych z Włochami! (Westwing)
2. Moim motywem na styczeń - jak już zresztą wspominałam - jest zdrowie. Chodzę na przeglądy do lekarzy, robię wszystkie konieczne badania a dodatkowo zainwestowałam w porządną poduszkę, bo mój kręgosłup ostatnio dość mocno cierpi. Już za kilka dni będę spała na czymś - mam nadzieję - naprawdę wygodnym. (Westwing)
3. Strasznie od kilku dni ciągnie mnie do modowych zakupów. Czuję, że gdy tylko skończę ten wpis, wyruszę na wirtualne poszukiwania kilku wymarzonych ubrań... (Domodi)
4. Zaczynam czytać Jeżycjadę od samego początku. A taki zestaw wszystkich książek z tej serii to moje małe marzenie (Allegro)
5. To tak w ramach modowych zakupów - po nocach śnią mi się spodnie z wysokim stanem. Muszę znaleźć coś takiego dla siebie. (New Look)
6. I pościel - coś co lubię naj, naj, najbardziej! (Westwing)
Muzyka Tygodnia
Tak cudna piosenka, że zakochałam się w niej już po jednym przesłuchaniu w radiu. Idealna.
Linki Tygodnia
- Najpiękniejsze kina na świecie - niektóre zachwycają kunsztem, inne pomysłowością
- "Nie przeczytam 52 książek" - ja również. Stanowczo wolę czytanie nastawione na jakość, delektowanie się słowem, dozowanie sobie przyjemności niż pożeranie książek na czas.
- A może zamiast tego wyzwanie czytelnicze "Kawy z Cynamonem"?
- Rzeczy, których nauczy cię blogowanie - bardzo trafny wpis
- "Finish one thing today" - tylko jedną.
- Sanna's Land of Ilusion - nowo dla mnie poznany, ale naprawdę wart uwagi polski blog modowy
Ta marynarka bardzo mi się podoba :) Mam już czarną i różową, ale ten kolor też by się przydał, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńJa również nie przeczytam 52 książek i zdecydowanie większość ludzi odpadnie na tym wyzwaniu, bo wydaje mi się, że stawiają na ilość, a nie na jakość. I nic pożytecznego z tego nie wyniosą, a o połowie nawet nie będą pamiętać. Oprócz tego bardzo ładny żakiet :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki za ten link do Blackdresses - bardzo fajny wpis!
OdpowiedzUsuńWiecie, wyzwanie 52 to nie jest czytanie książek na czas. Zależy, jak kto do tego podchodzi, ale chodzi o to, żeby po prostu częściej sięgać po książki. Można spokojnie przeczytać jedną książkę tygodniowo bez pośpiechu.
OdpowiedzUsuńDwa lata temu podjęłam wyzwanie 73 książek (jedna na 5 dni) i chociaż przeczytałam tylko koło 60, bardzo dobrze wspominam ten rok.
Jeżycjadę przeczytałam od początku do końca kilka razy, a teraz właśnie skończyłam ostatnią część - jak zwykle wspaniała. U mnie wszystkie książki na półce, jedna z niewielu serii, które jak tylko pojawi się nowa część, pędzę do księgarni :)
OdpowiedzUsuńPodobne spodnie kupiłam w cross. Wysoki stan, rurki i są baaaardzo wygodne! :)
OdpowiedzUsuńWierna czytelniczka i taki cios odnośnie wyzwania 52 książek. Myślę że to wyzwanie nie ma na celu czytać na tzw. chama ale zwyczajnie zachęcić do czytelnictwa. Postawić sobie jakiś cel. Pozdrawiam Paulina :)
OdpowiedzUsuńDamien Rice - słuchałam jakiś czas temu namiętnie. Dziękuję za przypomnienie. 2 lata temu brałam udział w wyzwaniu 52 książki i czułam stres. Czytałam wtedy m.in. Cukiernie pod Amorem. Opasłe knigi, a jednak liczone jako jedna sztuka. Bez sensu okazało się to wyzwanie właśnie w trakcie. A co do kin...pamiętam, że będąc jakieś 7 lat temu w kinie w USA czułam olbrzymie zaskoczenie i jakąś irytację, że nie było wystopiowanych foteli tylko wszystkie na tej samej wysokości. Dzieciaki miały olrzymi problem z oglądaniem, przeszkadzały znacznie bardziej niż zwykle i ach to była przygoda generalnie :) Dziękuję za resztę :)
OdpowiedzUsuńWyzwanie książkowe jest świetne :) z dużym poczuciem humoru :) aczkolwiek nie mam nic do wyzwania 52 książek, dzięki niemu moją stroniąca od czytania siostra złapała wreszcie za książkę.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam pościele! Chociaż ostatnio na Westwing co jakąś sobie upatrzę, to znika w mig! Ja myślałam o wyzywaniu książkowym, po to by zmobilizować się i czytać regularnie. Ale nie zabrałam się za nie od razu z entuzjazmem i jednak się rozmyśliłam :) Będę czytać akurat to, na co mam ochotę, bez przymusu.
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś zainteresowana, mogę odsprzedać niektóre książki z serii Jeżycjada. Planowałam wystawić na Allegro w ramach akcji odświeżania biblioteczki...
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale akurat specjalnie zapisałam się do biblioteki dziecięcej, także już idąc za ciosem wypożyczam kolejne tomy ;-)
UsuńRurki, ale nie takie mega opięte, zwężane ku dołowi oo i z wysokim stanem w big starze w promocji kupiłam za 130 zl jakos całkiem niedawno.Całkiem podobne, może ciut ciemniejsze i trochę przecierane.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie sprawdzić!
UsuńLinki jak zwykle przydatne a Jeżyciadę sama bym chętnie przeczytała jeszcze raz, ale na razie wracam do Wiedźmina, mam też na liście kilka pozycji Chmielewskiej, które chętnie bym sobie odświeżyła :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Włochy, język włoski, kulturę, jedzenie :) a ostatnio zakochałam się we włoskich piosenkach - nie podejrzewałam się o to:)
OdpowiedzUsuńMam podobną poduszkę, a właściwie miałam bo jakoś nie mogę na niej spać bo jeszcze bardziej mniej boli kręgosłup..... Dziwne nie? Super linki! Najbardziej mnie urzekły te kina! Do takich moglabym chodzić codziennie! :D Zresztą to słaby wyznacznik bo do takich normalnych też bym mogła :DDD
OdpowiedzUsuńTeż się trochę boję, że mogę się nie przyzwyczaić do poduszki, ale sprawdzić warto ;-)
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńCo do wyzwania bojkotującego pobieżne czytanie książek, polecam alternatywne rozwiązanie:
http://vandreruggle.blogspot.com/2014/12/karciane-wyzwanie-ksiazkowe.html
Swoją drogą, bardzo lubię Twój blog - jest wspaniale "urządzony", uszyty na miarę :)
Pozdrawiam!
Dzięki, poleciłam je w nowym wpisie :)
Usuńbardzo świetna pościel, szukam podobnej tylko w biało czarną szachownicę ;) ... widział może ktoś coś takiego na internetach ? ;)
OdpowiedzUsuńMoże właśnie na Westwing? Tam cały czas pojawia się coś nowego.
UsuńTeż mi się marzy zestaw wszystkich tych książek! Byłam ich ogromną fanką w podstawówce. :)
OdpowiedzUsuńZrob a raczej dokoncz tylko jedna rzecz - ciekawie sie zapowiada ten link. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńBardzo proste i chyba dlatego tak skuteczne.
UsuńWyzwanie Kawy, aa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kina z klimatem, a do tego od jakiegoś czasu moim marzeniem jest pojechanie na kino open air w samochodzie. Mam nadzieję, że się spełni niebawem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Westwing...źródło mega inspiracji aczkolwiek ubolewam ze niektóre rzeczy są nie na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuńMarynarka ma super kolor
OdpowiedzUsuńPodzielam listę życzeń :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
http://niezbednikdomowy.blog.pl