We dwoje #1 Malowanie po numerach czyli kreatywny odpoczynek

Słowem wstępu, mam cichą nadzieję, że tym wpisem uda mi się zapoczątkować cykl dotyczący niebanalnych sposobów na spędzanie czasu we dwoje, kreatywnych randek czy jakkolwiek inaczej to nazwiemy. Uwielbiam obmyślać, planować i realizować takie rzeczy! Do tej pory jakoś czułam, że to zbyt prywatne by dzielić się tym tutaj, na blogu, ale zmieniłam zdanie. Co jakiś czas będę zatem zdradzać nasze patenty na pozytywne i wartościowe spędzanie czasu razem.

Tydzień temu wspominałam już wstępnie, że tworzymy z Markiem tajemniczy obraz. Dzisiaj wreszcie mogę pochwalić się efektami! A są one moim (dość nieskromnym w tym przypadku) zdaniem naprawdę rewelacyjne.


Skąd pomysł na malowanie? Jakiś czas temu odkryłam zupełnie nowy, cudowny sposób na spędzanie wolnego czasu. Sposób, który idealnie wpisuje się w moją filozofię pozytywnego stylu życia. Genialny w swej prostocie a sprawia, że dosłownie każdy może poczuć się jak artysta. I przy okazji odpocząć po stresującym tygodniu i uwolnić myśli w trakcie twórczej pracy.


Cała zabawa polega na malowaniu po numerach. Wchodzimy na stronę Artimento, wybieramy obraz który chcemy namalować i pozostaje nam tylko czekać na przesyłkę. Otrzymujemy gotowy zestaw z:
  • płótnem, na którym numerami zaznaczone są pola, które zamalowujemy przypisanymi im farbkami,
  • farbki i pędzelki,
  • zestaw do mocowania obrazu na ścianie.

Można oczywiście malować w pojedynkę, ale ja szczególnie polecam wspólne malowanie z bliską osobą. Jest to jak dla mnie idealny pomysł na domową randkę - szczególnie jeżeli oboje jesteście miłośnikami sztuki, ale los nie obdarzył was przesadnym talentem plastycznym (tak jak w naszym przypadku).

Malowanie zajęło nam dwa weekendy. Był to relaks w czystej postaci, nie spieszyliśmy się. Chociaż przyznaję, że ciężko było mi się oderwać od płótna. To naprawdę wciąga!


Początkowo obraz wydawał się dość płaski i chaotyczny, ale tak jak mówiłam - efekt końcowy powalił nas na na kolana. Stworzyliśmy piękną ozdobę do naszej sypialni. Może kiedyś uda nam się namalować kolejny tego typu obraz. Myślę o tym szczególnie w kontekście pięknego, samodzielnie wykonanego prezentu - dla rodziców, czy znajomych.

Ale powolutku. Na razie cieszymy oczy naszym pierwszym dziełem!

Komentarze

  1. Nigdy nie słyszałam o takich zestawach, a perspektywa wspólnego malowania wydaje się naprawdę świetna :) Wasz obraz rzeczywiście wyszedł rewelacyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za inspirację! Czytam Twojego bloga od dłuższego czasu, ale chyba komentuję po raz pierwszy, bo Twój pomysł to jedna z tych rzeczy, które mnie olśniły! Genialna sprawa! Wieczorem usiądę z mężem i wybierzemy "obraz", który zamówimy i wspólnie namalujemy - idealny prezent walentynkowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę gorąco polecam - na Walentynki wprost idealnie :)

      Usuń
  3. Cudownie to wygląda! Świetny pomysł, chyba sama sprawie sobie takie dzieło.
    Chętnie będę czytać o pomysłach na randki, też uwielbiam wymyślać różności aby oryginalnie spędzić czas z Narzeczonym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za genialny pomysł ! Pierwszy raz słyszę o takich zestawach. Bardzo przypadły mi do gustu dwa obrazy: Tango i W jesiennym parku. Zawiesić na ścianie własny (prawie) obraz - brzmi dumnie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jesiennym parku też był naszym drugim typem :-)

      Usuń
  5. Wow efekt jest świetny! Miałam kiedyś takie coś, ale niestety farby były jakieś słabe i nie kryło dobrze :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten obraz wymagał zamalowywania niektórych pól dwukrotnie - szczególnie w przypadku jasnych kolorów. Ale jest dołączony obrazek pomocniczy, dzięki któremu można w łatwy sposób przypomnieć sobie jaki kolor nakładaliśmy na danym polu (zdjęcia były robione jeszcze przed poprawkami).

      Usuń
  6. Świetny pomysł, szkoda że nie znałam tej strony wcześniej, miałam problem z prezentem na rocznicę ślubu znajomych. Kolejny ciekawy cykl na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny pomysl takie wspolne malowanie ;) A ja u siebie tez akurat napisalam o pomyslach na wspolne spedzanie czasu, choc malowania tam nie ma :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna sprawa. Ja mam ostatni egzamin w pt i wracam do malowania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny obraz, naprawdę. zainspirowało mnie to.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale świetne! Najlepszy sposób na spędzenie ze sobą czasu! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten obraz jest rewelacyjny, naprawdę gdybym tylko miała z kim z chęcią spapugowałabym nawet dokładny wzór obrazka. Czekam na więcej takich postów, piękne zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialne !!!! Jestem pod wielkim wrażeniem! Cudowny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacyjny pomysł! A obraz wyszedł cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zachwycona pomysłem!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet nie wiedziałam, ze istnieją takie strony! PIĘKNY POMYSŁ!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. wow ! genialnie! aż sama kupiłam ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam. Gdzie mogę to kupić ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stronie artimento.pl :)

      Usuń
    2. czy poza tą stroną można znaleźć to gdzieś jeszcze?

      Usuń
    3. Nie wiem, nie szukałam poza tym jednym miejscem.

      Usuń
  18. Super wyszło.
    Kilka lat temu kupowałam tego typu komplety, ale w mniejszej wersji. :)
    Bardzo fajna rzecz i naprawde ładnie Wam się udało :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Gdy przeczytałam tytuł posta, myślałam, że chodzi o painting-by-numbers czyli nasze Obrazki Logiczne. Ale widzę, że to zupełnie coś innego, nigdy o tym nie słyszałam, ale już rozpoczęłam marudzącą kampanię mojemu chłopakowi :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Czyli każdy może być artystą. SUper rzecz, ja się wkręcam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo twórcze zajęcie :) Podoba mi się pomysł nieszablonowego spędzania wolnego czasu, a to jest naprawdę ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  22. GENIALNE! Jestem oczarowana! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajny pomysł na serię :) Mój mąż akurat od artystycznych rzeczy trzyma się na kilometr, więc malowanie raczej nie przejdzie, ale z ciekawością czekam na dalsze wpisy z serii. Samo podjęcie tego tematu jest bardzo inspirujące- żeby wyjść trochę poza ramy i utarte ścieżki. Mieliśmy w walentynki iść do kina i restauracji, ale może uda nam się wymyślić ciekawszy sposób na spędzenie sobotniego wieczoru :) Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej! Już od dawna czytam Twojego bloga, jednak pierwszy raz go komentuję :) A więc podoba mi się to, że pokazałaś się nam od nieco bardziej prywatnej strony :) Nawet zwykle zdjęcie Ciebie leżącej na podłodze w dresach sprawiło, że wydałaś mi się jeszcze bliższa, tak normalna wręcz '' swojska" :D Czuję powiew świeżości na Twoim blogu, brawo! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No czasem taki ze mnie dresik :) Fajnie, cieszę się, że tak myślisz :)

      Usuń
  25. W życiu bym nie wpadła na taki pomysł :) A super sprawa na spędzenie czasu razem!

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś to miałam, ale zapomniałam całkowicie o tym. Teraz zacznę się za tym rozglądać, bo pracuję nad swoim uśpionym i zakneblowanym artystą, a takie coś będzie fajnym ćwiczeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Super pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Super pomysł :) Ja tak jak Ty lubię kreatywne randki wiec w ramach podziękowania za kazdym razem gdy podzielisz sie jakims pomyslem na kreatywna ranke ja podziele się swoim :) My np. kupilismy sobie gre planszową, chodzby Talisman: Magia i Miecz, wiadomka, mozna zagrac w dwójkę, mozna zaprosić znajomych i zagrać w 4 lub wiecej, mozna z dziecmi pograć a do gry są dołączone surowe figurki, więc gdy znajomi mozna dokupić farbki i pomalować je :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super! Lubię takie kreatywne spędzanie czasu. Tylko z moim chłopakiem mielibyśmy problem u kogo w domu miałby później wisieć taki obraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. O rany <3 pokazałam chłopakowi i właśnie wybieramy, który nam się najbardziej podoba, dzięki za pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  31. Super! później można łatwo ogarnąć techniki cieniowania. Super trening przed malowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja nie na temat, ale mnie zaintrygowało: co to są te dziwne sznureczki na waszych rękach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają znaczenie czysto sentymentalne - z podróży do Włoch :) A inna sprawa, że ktoś kiedyś zwrócił nam uwagę, że te sznureczki nosi się zazwyczaj w celu ochrony przed złymi urokami czy coś w tym stylu. Ale nie wierzę, w takie rzeczy.

      Usuń
  33. super pomysł! jestem sama ale czemu nie robić tego w pojedynkę ? :D

    OdpowiedzUsuń
  34. To jest dopiero perełka :) Najlepsze, że mojemu mężczyźnie się spodobało więc...nic tylko zamawiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetny pomysł. Mój mąż zachwycony, ostatnio szukaliśmy czegoś ciekawego na ścianę w IKEA ale nic nie przykuło naszej uwagi.A tutaj mamy coś bardziej unikatowego i okazję do kreatywnego spędzenia wspólnie czasu.

    Dziękuję za podzielenie się pomysłem i czekam na kolejne wpisy o tej tematyce!

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow, świetnie wyszło! :) Aż mam ochotę też sobie taki sprawić.

    OdpowiedzUsuń
  37. wooow, prześliczny! Aż miło się na niego patrzy!

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem zachwycona, super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  39. Fantastyczny pomysl i efekt murowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudny obraz! A, uwierz mi, znam się na tym!

    OdpowiedzUsuń
  41. Wow! Rewelacyjny pomysł na spędzenie czasu. Kusi, oj kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Fantastyczny pomysł! Już wiem na co wydam moje oszczędności w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Świetny pomysł na nasze anty-talenty malarskie ;) Pozdrawiam, Agata.

    OdpowiedzUsuń
  44. hej,zabezpieczyłaś czymś gotowy obraz? ZAinspirowałaś do tworzenia, już prawie kończę wieże Eiffla :)!

    OdpowiedzUsuń
  45. Pomysł jest świetny! Od razu weszłam na stronę, genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Wow! Genialne. Nie dość, że świetnie wygląda, to jeszcze dochodzi satysfakcja, że zrobiło się go samodzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  47. Fajna zabawa. Pozdrawiam serdecznie bEata

    OdpowiedzUsuń
  48. trochę to nudne :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Widziałam ten bajer na blogu my pink plum i przepadłam! Jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  50. Jejuuu świetnie wyszło! Muszę zanotować sobie ten pomysł! :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Wow jak pięknie wam to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  52. czy można sprzedawać takie obrazy?

    OdpowiedzUsuń
  53. Kurczę, nigdy o takich obrazach nie słyszałam ;) A pomysł świetny! Myślałam, że efekt końcowy będzie gorszy, bo takie wyraźne granice między kolorami w zwykłym cieniowaniu nie występują, ale wyszło wam extra :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Bardzo podoba mi sie obraz kobiety obejmujacej mężczyzne. Prosze , gdzie mogę taki kupić ?

    OdpowiedzUsuń
  55. Wow jak pięknie! Efekt końcowy bardzo mi się podoba! I genialny pomysł na spędzanie czasu razem :).

    OdpowiedzUsuń
  56. Tez planuje kupić taki obraz, rewelacyjny jest ten który Wy namalowaliscie ale niestety nie ma go już w ofercie 😒

    OdpowiedzUsuń
  57. Do sypialni? Cudo. Powstał kolejny obraz w waszym domu, czy się zakończyło na tym jednym?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty