Kilka pomysłów na letnie metamorfozy + zmiany w naszym mieszkaniu

Początek każdej nowej pory roku to czas, kiedy mam w sobie największy entuzjazm do wprowadzania w swoim życiu zmian, udoskonaleń. Nie wiem czy działa tak zmieniająca się przyroda, czy też poczucie rozpoczynania kolejnego etapu, ale to właśnie samym początkiem wiosny, czy lata czuję, że pora na coś nowego, na powiew świeżości.

Lato jest tym bardziej specyficzną porą roku, że jest to okres sam w sobie kojarzący się z energią, słońcem, entuzjazmem. Mimo, że swoje czasy szkolne mam już za sobą, to nadal w wakacje czuję się bardziej zrelaksowana, odprężona. To po prostu fantastyczny czas. A korzystając z udzielającego się w tym okresie poczucia zwiększonej aktywności i entuzjazmu, warto pomyśleć w tym czasie o zmianach w jednym z bardziej lub mniej wymagających tej zmiany obszarów swojego życia. 

Moje pomysły na letnie metamorfozy znajdziecie poniżej, ale to oczywiście tylko przykłady. Każdy z nas sam najlepiej potrafi wyczuć ten obszar, w którym zmiany mogą przynieść najwięcej dobrego. Na jakie zmiany sama najchętniej decyduję się letnią porą?


 METAMORFOZA WYGLĄDU

Sztandarowy punkt każdego tekstu o zmianach. Może trąci banałem, ale każdy z nas doskonale wie, że nawet drobna zmiana wyglądu potrafi przynieść niesamowicie pozytywne efekty - dodać energii, pewności siebie, śmiałości i entuzjazmu do poradzenia sobie z różnymi trudnościami. W dobrej fryzurze i fajnej sukience zawsze jest chociaż trochę lżej, radośniej i pewniej. Już dziś zaplanuj w swoim kalendarzu wizytę u fryzjera czy kosmetyczki!

METAMORFOZA STYLU ŻYCIA

I mam tu na myśli przede wszystkim wprowadzenie kilku bardziej zdrowych nawyków do swojego codziennego życia. Lato to idealna pora na wprowadzenie do jadłospisu sezonowych warzyw czy owoców, postanowienia wypijania większych ilości wody, dołączenia długich spacerów do popołudniowych aktywności czy też poszukanie nowej aktywności sportowej - gdzie najprostszym przykładem będzie oczywiście bieganie. Jest z czego wybierać, wystarczy tylko zacząć działać!

METAMORFOZA PORZĄDKOWA

Lato to również świetna pora roku na przeprowadzenie generalnych porządków - w mieszkaniu czy też w komputerze i wirtualnej rzeczywistości. Każdy chyba doskonale wie, jak cudownym uczuciem jest otwieranie rano uporządkowanej szafy, czy też mailowej skrzynki odbiorczej bez tysiąca starych wiadomości. A że latem zdarzają się również mniej pogodne weekendy, ten bardziej deszczowy czas warto poświęcić właśnie na uporanie się z bałaganem.

METAMORFOZA WOLNEGO CZASU

To coś o czym pisałam bardzo niedawno na blogu, ale nie mogłam pominąć tego punktu również w tym zestawieniu. Odkrycie jak łatwo można zorganizować swój wolny czas i jak bardzo pozytywne efekty przynosi taka zmiana było dla mnie jednym z najbardziej istotnych momentów ostatniego miesiąca. A lato to czas największych możliwości. Długi dzień aż prosi się o jego atrakcyjne, interesujące wykorzystanie.  Położyć się do łóżka z satysfakcją dobrego wykorzystania wolnego czasu - bezcenne.

METAMORFOZA ROZWOJOWA

Lato to czas odpoczynku przed jesienią, kiedy to zaczynają się zajęcia nie tylko szkolne, ale również wszystkie inne kursy, szkolenia itp. Oczywiście latem również można zapisać się na kurs językowy czy zajęcia fitness, ale to jednak jesień dla mnie najmocniej kojarzy się z tego rodzaju zmianami i dlatego też zawsze już latem staram się planować i myśleć nad tym, czym chciałabym się zająć w nowym roku szkolnym. Wiem z doświadczenia, że gdy zabierałam się za takie plany we wrześniu czy październiku często okazywało się, że pewne grupy są już zamknięte i trzeba czekać na kolejne zapisy. Dlatego teraz staram się myśleć o tym odpowiednio wcześnie. A tworzenie tego rodzaju planów w lecie jest wyjątkowo przyjemne. Kojarzy się trochę z wyczekiwanymi zakupami flamastrów, zeszytów i podręczników przed nowym rokiem szkolnym, co osobiście zawsze niesamowicie uwielbiałam!

METAMORFOZA MENTALNA

W wakacje warto również skupić się na swoim wnętrzu i popracować nad zmianą czegoś, co najmocniej utrudnia nam życie. Może chciałbyś nabrać większej pewności siebie, albo bardziej pozytywnego spojrzenia na życie? Moment obecny jest zawsze najlepszą chwilą na podjęcie tego rodzaju wyzwania z własnymi słabościami. Zastanów się nad czym chciałbyś popracować i zrób pierwszy krok!

METAMORFOZA MIESZKANIA

I wreszcie punkt, którym zajmowaliśmy się w miniony weekend. Już od wielu miesięcy chodziła za nami konieczność odświeżenia koloru ścian w kuchni i przedpokoju. Nie da się ukryć, że nie wyglądało to zbyt dobrze. Obok drzwi wejściowych namnożyła nam się niesamowita liczba bliżej niezidentyfikowanych rys, pewnego dnia ściana w kuchni pokryła się ogromną plamą z kawy, gdy mój ukochany niezdarnie rozpoczynał jeden z niedzielnych poranków. Zakryliśmy ją oczywiście stołem, ale sami doskonale wiedzieliśmy, że plama nie zniknęła i była powracającym wyrzutem sumienia.

Dlatego bardzo ucieszyłam się z propozycji firma Śnieżka, która zaprosiła nas do metamorfozy naszego wnętrza. Może metamorfoza to w naszym przypadku zbyt duże słowo, bo zdecydowaliśmy się po prostu na odświeżenie dotychczasowych kolorów, ale efekty przerosły nasze oczekiwania. 

PRZED METAMORFOZĄ


Szaro, plamiasto, niewesoło. Nieciekawy niebieski przedpokój przestawał powoli być niebieski i zaczął bardziej wpadać w szarość. Plama z kawy, o której przed chwilą wspominałam - dosłownie straszyła... Oczywiście zdjęcia są nieco wyolbrzymione - na co dzień brudną ścianę w przedpokoju zakrywały buty, a plamę kawową meble, ale tak mniej więcej to wyglądało. 


 Pora na zmiany!

PO ODŚWIEŻENIU

Jak mogliście już podejrzeć na tytułowej grafice - zdecydowaliśmy się na dwa kolory. Przedpokój (i kuchenne okienko) przemalowaliśmy niebieską farbą Śnieżka Satynowa nr 538 Sekretne Wyznanie a kuchnię odświeżyliśmy odcieniem Śnieżka Satynowa nr 500 Śnieżnobiały. Poniżej kilka zdjęć już po naszym mini-remoncie.




Przede wszystkim niebieski przedpokój faktycznie stał się niebieski. Jego odcień nabrał prawdziwej głębi i pięknego, satynowego wykończenia, które mam nadzieję da się zauważyć na poniższych zdjęciach. No i oczywiście zniknęły wszelkie rysy i zabrudzenia. Farba z kolekcji Śnieżka Satynowa, którą wybraliśmy pozwala na łatwe usuwanie zabrudzeń ze ścian, także w przyszłości utrzymanie jej w czystości i porządku będzie znacznie prostsze.
 

Białe, niewidoczne dotąd okienko w kuchni po przemalowaniu na niebiesko stało się jej dodatkową ozdobą (komponującą się z biało-niebieską podłogą) i ciekawym elementem. Na tych zdjęciach chyba też najmocniej widać, jak bardzo nowa biel na ścianach odświeżyła wnętrze kuchni.

Fatalna kawowa plama została wreszcie zamalowana. Uff!!! Z dodatkiem kolorowych poduszek na krzesłach stworzyliśmy może dość minimalistyczną, ale bardzo dla nas przyjemną i przytulną część jadalną. Tym razem - znowu dzięki właściwościom nowej farby - nie martwię się już jakoś specjalnie o roztargnienie Marka i jego niekończące się kuchenne przygody. Wszelkie plamy będziemy mogli usunąć w znacznie prostszy i skuteczniejszy sposób. W naszym przypadku jak widać ma to spore znaczenie ;-)

Tu jeszcze jedno spojrzenie na odświeżoną biel ścian. Ciężko przekazać to na zdjęciach, ale zmiana na żywo naprawdę jest bardzo widoczna. Po wejściu do pomalowanej kuchni czuliśmy się praktycznie jak w nowym mieszkaniu.

Nad stołem zawiesiliśmy tygodniowy planer, w którym mamy zamiar zapisywać różnego rodzaju notatki, rzeczy do zrobienia i oczywiście dania do zjedzenia!




I jeszcze jeden rzut oka na przedpokój  - tym razem z kuchni.



Tylko jeden dzień pracy, a efekt naprawdę bardzo pozytywnie nas zaskoczył. Wreszcie czujemy się naprawdę dobrze we własnym mieszkaniu. Tak jak wspominałam - nie była to rewolucyjna metamorfoza, ale w połączeniu z wcześniejszymi porządkami we wszystkich szafkach, szufladach itp. wreszcie możemy nazwać nasze mieszkanie czystym, świeżym i uporządkowanym. Przemalowanie ścian okazało się brakującym elementem udanej, całościowej zmiany!


Komentarze

  1. Strasznie spodobała mi się kuchnia! <3 I te białe cegły.. wygląda naprawdę uroczo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie można kupić taki weekplanner?!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wprowadzenie do pokoju/mieszkania małych dodatków potrafi niesamowicie zmienić wygląd poieszczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Metamorfoza wyszła Wam pięknie! Cieszę się, że intensywniej ostatnio blogujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rzeczywiście metamorfoza to duże słowo ale "odświeżenie" też wyszło super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie to wszystko wygląda i komponuje się razem:)
    Mam pytanie czy ciężko utrzymać takie meble kuchenne w czystości, chodzi mi o fronty bo zastanawiam się nad takimi w swojej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy post! Bardzo lubię posty tego typu, a nie tylko posty modowe zamieniające się w pudelki. ;)
    P.S: Super blog!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty