Wyzwanie: 12 dni z kreatywnością
Szukając ostatnio artykułów na temat kreatywności , natrafiłam na bardzo ciekawą książkę D. Brande „Wake up and live”. Autorka przedstawia w niej 12 ćwiczeń na wzmocnienie pomysłowości i elastyczności umysłu. Zbyt wiele z naszych codziennych czynności wykonujemy rutynowo, kompletnie się nad nimi nie zastanawiając, nie poświęcając im żadnego wysiłku. Czasem warto „obudzić się” i przestać bezmyślnie ulegać nawykom, które kultywujemy każdego dnia.
Postanowiłam wykonywać jedno z zaproponowanych przez autorkę zadań dziennie przez 12 dni. Zobaczymy co z tego wyniknie… Myślę, że kreatywności nigdy za wiele! :)
notsalmon.com |
Dzień 1. Spędź jedną godzinę, nie mówiąc nic za wyjątkiem odpowiedzi na bezpośrednie pytania. Staraj się nie zdradzać niczego swoim wyglądem, po prostu nic nie mów. Odpowiadaj tylko na pytania: pełnym zdaniem, w adekwatny sposób, ale nie ciągnij tematu i pod żadnym pozorem nie zadawaj żadnych pytań rozmówcy.
Dzień 2. Myśl przez godzinę wyłącznie na jeden temat (nowicjusze nie powinni się zrażać i zacząć chociaż od 5 minut, gdyż jest to dosyć trudne zadanie). Możesz wybrać dowolny przedmiot: kwiatek, butelkę. Opisuj go w myślach tak dokładnie, jak tylko to możliwe. Pomyśl co może symbolizować, co można z tego zrobić itd. Kolejne pomysły same zaczną przychodzić Ci do głowy.
Dzień 3. Napisz list lub post na blogu, nie używając pierwszej osoby liczby pojedynczej
Dzień 4. Mów piętnaście minut bez użycia pierwszej osoby.
Dzień 5. Napisz list na temat swoich pozytywów, dobrych stron, dziedzin, w których odnosisz sukces. Nie upiększaj rzeczywistości, trzymaj się faktów, ale nie wspominaj o żadnych niepowodzeniach.
Dzień 6. Zatrzymaj się przed wejściem do jakiejkolwiek sali, pokoju z ludźmi i rozważ jakie relacje łączą cię z ludźmi znajdującymi się w nim.
Dzień 7. Pokieruj rozmową z nowym znajomym tak, by mówił wyłącznie o sobie przez 15 minut, w taki sposób, by nie był tego świadomy.
Dzień 8. Przez 15 minut mów wyłącznie o sobie i o swoich zainteresowaniach tak, aby nie znudzić swojego rozmówcy oraz by nie odniósł wrażenia, że się przechwalasz. Spraw byś był tak interesujący dla drugiej osoby, jak tylko to możliwe.
Dzień 9. Wyeliminuj z rozmowy nieokreślone wyrażenia, takie jak „mam na myśli”, „chodzi mi o to, że”, , „w sumie..” lub jakiekolwiek inne słowa, których nadużywasz.
Dzień 10. Zaplanuj bardzo dokładnie dwie godziny dnia (najlepiej soboty lub niedzieli) i trzymaj się surowo wyznaczonych w harmonogramie czynności w ściśle określonym czasie. Częściowo plan powinien odzwierciedlać Twój zwyczajny dzień, lecz powinien także zawierać czynności, których zazwyczaj nie podejmujesz o danej porze, czy w danym dniu. Natychmiast przechodź z jednej czynności do drugiej. Nawet jeśli jesteś w połowie czytania artykułu w gazecie, jeśli przyjdzie czas na kolejną czynność bez zwlekania przystąp do jej wykonania.
Dzień 11. Wyznacz sobie dwanaście niecodziennych zadań na dwunastu kartkach papieru. Wymieszaj je, a następnie wylosuj jedną i wypełnij ją. Powinny to być wymagające zadania typu: wytrzymaj 12 godzin bez jedzenia, zjedz posiłek w najbardziej niecodziennym miejscu, nie mów nic przez cały dzień, nie śpij całą noc i pracuj, porozmawiaj z trzema nieznajomymi. Według autorki to najtrudniejsze zadanie. Sama chyba wymyślę jednak coś prostszego…
Dzień 12. Odpowiedz "tak" na każdą rozsądną prośbę, którą usłyszysz w ciągu dnia. Być może dzięki temu ćwiczeniu zgodzisz się na coś, co odmieni Twoje życie (albo przynajmniej ten jeden dzień)!
Po zakończeniu wyzwania edytuję powyższą notkę i postaram się napisać, które ćwiczenie najwięcej mi dało, a które jest moim zdaniem mało użyteczne. Trzymajcie kciuki :)
P.S. Pozostając w temacie kreatywności, wczoraj byłam w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie: jest to po prostu raj dla naszych mózgów ;) Setki eksperymentów, testów, zadań do wykonania. Coś fantastycznego, polecam wszystkim, którzy jeszcze nie odwiedzili tego niezwykłego miejsca.Nie zrażajcie się kilkugodzinnymi kolejkami do wejścia ;)
Edit: Udało się! Wykonałam wszystkie zadania. Jedne były trudniejsze, jak na przykład: myślenie przez dłuższy czas o jednej rzeczy, inne łatwe. Jednak ostatnie z wyzwań najbardziej mi się spodobało. co więcej postanowiłam na trwałe wprowadzić je w życie. W momentach, w których ktoś mi coś porponuje, a nie wiem co odpowiedzieć (np. z lenistwa, z braku pewności siebie) postanowiłam odpowiadać jak najczęściej "tak". I dzięki temu naprawdę wiele dobrego w ostatnim czasie mnie spotkało. Także to jest wyzwanie, które najbardziej Wam polecam! :)
Bardzo ciekawe sposoby. Punkt 12. jest najlepszy. Pewnie większość zna i oglądała, ale polecam w tej kwestii "Yes man". Film otwiera oczy i uczy otwartości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trzymam kciuki za postanowienie :) Punkt 10 i 12 najbardziej do mnie przemówiły. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńMagda: dokładnie, również polecam "Yes man": idealnie w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńChyba też się podejmę tego wyzwania :)
OdpowiedzUsuńSplątane słuchawki: zachęcam, we dwójkę będzie nam raźniej :D
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie przez bloga "życie jest piękne" i...bardzo dobrze, bo chyba zostanę na dłużej. Uwaga! Będą komplementy! :) Fajnie piszesz, lekko i przyjemnie się to czyta, w dodatku Twój blog przyciąga uwagę szatą graficzną - bardzo mi się spodobał nie tylko treściowo, ale i wizualnie :) Od dzisiaj zaglądam tutaj częściej, a na razie życzę Ci i szczęśliwej niedzieli, Happyholic :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł, chyba też spróbuję :) Najbardziej podoba mi się dzień 7, co do 2 - jeszcze nie jestem pewna, czy mi się uda. Największe wyzwanie? Chyba dzień 3 i 4 bo czasem mówimy nadużywając słów "ja, mi, mnie..." i nawet nie zdając sobie z tego sprawy (jak np. ja w tym komentarzu ;)).
OdpowiedzUsuńDo Centrum Kopernika wybiorę się kiedyś na pewno-z Krakowa do Warszawy co prawda trochę daleko, ale po prostu muszę tam pojechać!
OdpowiedzUsuńWyzwanie jest ciekawym pomysłem, sama z pewnością kiedyś się go podejmę. Być może w wakacje? Wtedy jest możliwość, by robić bardziej nietypowe rzeczy. c:
nawet, jeśli trochę Ci brakuje do 30tki, nie szkodzi :) zawsze info o projekcie możesz podać dalej (nigdy nie wiadomo ile lat ma ten, kto nas czyta;)) p.s. miałam do Ciebie częściej zaglądać i proszę, jak widac bardzo szybko spełniłam obietnicę ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak inne, ale pierwsze zadanie chyba mnie przerasta - straszna ze mnie gaduła! :D
OdpowiedzUsuńAh zrobie to. Albo chociaż parę tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuń(...)Tak też uczynię:):):)Zdam relację, jak mi poszło!
OdpowiedzUsuńHej. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. To piękne miasto to Ełk.
OdpowiedzUsuńSuper temat bloga. Myślę, że będę zaglądać tu częściej, tym bardziej, że życie mnie ostatnio nie rozpieszcza. Pozdrawiam!
giffin: Bardzo się cieszę :D Drugie faktycznie jest ciężkie, ale warto popróbować. Im trudniejsze zadanie tym więcej na nim zyskamy, tak myślę ;)
OdpowiedzUsuńWNZ: oczywiście, podam info o Twoim projekcie już w następnej notce, na pewno znajdą się jacyś czytelnicy po 30stce (mam taką nadzieję!) :)
W kobiecym stylu: w takim razie nie mogę się doczekać relacji :D Ja jak na razie jestem po pierwszym zadaniu :)
Dzisiaj przez 20 minut kierowałam rozmowę wyłącznie na temat rozmówcy. Ale to trudne. Uh... cały czas chciałam coś wtrącić "A ja..." Ale się udało i musze przyznac, z emusiałam się nieźle nagimnastykować :P
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe wyzwania. Jedne łatwiejsze, drugie trudniejsze. Również wezmę udział w wyzwaniu. ;)
OdpowiedzUsuńJuż można powiedzieć, że pierwszy dzień został wykonany. :)
Jak u Ciebie z tym wyzwaniem? :)
Daniel: również zaliczyłam dzień pierwszy, nie było łatwo (kobiecie trudniej wytrwać w ciszy :D), ale brak mówienia starałam się nadrobić uśmiechem i jakoś to wyszło. Jutro zapowiada się dużo trudniejsze zadanie, ale myślę, że się uda ! :)
OdpowiedzUsuńhaha boskie :)
OdpowiedzUsuńwiec jutro zaczynam :) super sa takie zadania, bo pozwalaja wsluchac sie w siebie, rozporzadzac czasem,...
jezeli oczywiscie potrafi wyciagnac sie wnioski z zadan :)
anjacaro.blogspot.com
a co do Centrum Nauki Kopernik to mam wielka ochote pojechac, szkoda, ze gdy bylam ostatnim razem zapomnialam :P
OdpowiedzUsuńanjacaro.blogspot.com
Jejciu twoje pomysły zawsze mnie inspirują. Hmm... Może mi się uda. ;-)
OdpowiedzUsuńświetne, świetne! świetny blog :) wpadnij do mnie :) jeśli zaobserwujesz napisz - odwdzięczę się :) :*
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że pierwszy raz spotkałem się z tego typu zadaniami. Uważam, że takie ćwiczenia pozwolą człowiekowi dostrzec siebie na nowo, dosyć psychologiczne zadania :)
OdpowiedzUsuńKto wie, może i ja się skuszę ;)
Przemek: masz rację, większość z zadań skupia się na psychologicznych aspektach, może są to zadania kreatywne trochę w inny sposób niż większość znanych sposobów... Ale po zreazlizowaniu dwóch pierwszych zadań wiem, że faktycznie wymagają one dużego skupienia i wysiłku psychicznego, co na pewno nie zaszkodzi naszej kreatywności :D Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńDzisiaj odpowiadałam "tak" na propozycje czy prośby. Wpakowałam się w pomoc przy szkolnej wigilii, szukaniu prezentów dla rodziców kolegi i zmianę zasłon w kuchni :P Ale zaliczę to do dobrych uczynków ^^ Co do mojego "poranneo wstawania" to po prostu zdjęcie zrobiłam przed szkołą, codziennie musze wstawać koło 6, a nawet przed.
OdpowiedzUsuńtak przeglądam Twojego bloga, przez przypadek wchodzę na tego posta i podoba mi się .. z wielkim opóźnieniem podejmuje się tego wyzwania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mała A
Daj znać jak Ci poszło ! :)
Usuń