Perełki Tygodnia: 10.12.2013
Przyjemność Tygodnia
A raczej setki przyjemności jakich doświadczyłam minionego weekendu w tym miejscu. Ale o tym w kolejnym wpisie... :)
Linki Tygodnia
- Podoba mi się manifest Tołpy odnośnie kupowania mniejszych ilości, lepiej dopasowanych kosmetyków
- Właśnie rozpoczęłam nowy program - Do Happiness. Codziennie dostaję maila z pozytywną rzeczą do wykonania (wczoraj np. miałam wybrać się na półgodzinny spacer, dzisiaj docenić trzy rzeczy). Pewnie w dalszych częściach projektu opowiem wam więcej o moich wrażeniach. Jak na razie to wszystko trąci nieco banałem, ale zobaczymy jak się dalej rozwinie.
- 50 ciekawych 'lifehacków' - niektórych z nich są dla mnie zupełną nowością - nie widziałam ich jeszcze w setkach innych zestawień, które wciąż powielają to samo
- Aż ciężko uwierzyć, że to nie jest fotografia...
- Projekty polegające na robieniu każdego dnia miesiąca zdjęcia w określonej tematyce już chyba wszyscy znamy. Projekt StyleMe, bazujący na podobnej zasadzie, ale dotyczący codziennych stylizacji to dla mnie zupełna nowość!
- Zdjęcia dzieci z różnych zakątków świata i ich sypialni...
- Coś inspirującego na zimowy czas i zbliżające się święta - 50 świątecznych tradycji
- Może pora zapuścić już w głośnikach świąteczne piosenki? Nie wiem jak wy, ale ja je uwielbiam (no może oprócz 'all i want for christmas is you')
- Roczny plan oszczędzania - nie powiem, wygląda kusząco!
- Ciekawa alternatywa dla pięcioletniego dziennika - ten można wykonać samodzielnie i to na wiele więcej lat!
Zobacz też mój profil na Facebooku
Obserwuj Happyholic na BlogLovin
Plan oszczędzania wydrukowałam sobie i planuję zacząć oszczędzać!
OdpowiedzUsuńPierwsze postanowienie noworoczne jest na liście;)
Też się podejmuję :)
UsuńUwielbiam świąteczne piosenki! Mam pytanko, gdzie było zrobione o zdjęcie ?:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
O tym będzie w kolejnym wpisie :)
Usuńi właśnie tego kolejnego wpisu nie mogę się doczekać ;))
UsuńJa także !
Usuńi ja! :)
UsuńDlaczego bez 'All I want for christmas..'? Mi się ona potem nuci do czerwca :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie trawię tej piosenki :D
UsuńJa też jej nie lubiłam, dopóki nie zobaczyłam "Love actually" - od tej pory kojarzy mi się z filmem, który bardzo lubię, więc jest ok :)
UsuńTen film też uwielbiam :)
UsuńOj tak, musiałam polubić tą piosenkę po "Love actually", też go uwielbiam
UsuńChciałam dołączyć do tej akcji "Do Happiness" ale czy to jest płatne?
OdpowiedzUsuńJa nie płaciłam - zapisałam się po prostu na tą drugą opcję, poczekałam około tygodnia i mam już dostęp za darmo.
UsuńZaciekawił mnie ten projekt "DO happiness" szkoda tylko, że płatny
OdpowiedzUsuńNie jest płatny jeżeli się zapiszesz i trochę poczekasz :)
UsuńJuż oczekuję w kolejce :)
UsuńŚwietne te lifehacki :) No i piosenki świąteczne, ja już od początku grudnia się nimi nastrajam, chociaż moja ulubiona to Shake up Christmas - tak bardzo pozytywna :)
OdpowiedzUsuńPóki co, ja koncze 1 rok 5 letniego kalendarza i dobrze mi z nim :) Sypialnie urokliwe :D
OdpowiedzUsuńJa kończę drugi - będzie coraz ciekawiej :)
Usuńja zacznę oszczędzać, bo co jak co, ale kasy trzymać ni umiem :)
OdpowiedzUsuńW tego typu postach dość często zdarza się, ze nie znajduję rzeczy dla mnie nowych lub interesujących, ale tym razem u Ciebie było inaczej - otworzyłam większość stron, które podałaś.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł dziennika pięcioletniego. Muszę się nad nim poważnie zastanowić, chociaż myślę, że cena takiego cuda okaże się dla mnie zaporowa. Świetny jest też roczny plan oszczędzania. Mam już cel, na który chcę (i muszę) oszczędzać, a teraz mam też sposób. Świetnie! :)
Staram się zamieszczać w Perełkach... prawdziwe perełki :) To co autentycznie mnie zachwyci, zaskoczy, zmusi do myślenia itp. :)
UsuńGdzie latają takie anioły?:)
OdpowiedzUsuńCo do tołpy - właśnie stałam się jej wierną fanką :)
O tym w kolejnym wpisie :)
Usuńjak to jest, że zawsze mam ochotę kliknąc we wszystko, co przygotowałaś? dziennik pięcioletni chętnie zacznę prowadzić od przyszłego roku, kiedy zacznę studia ; ) za to oszczędzać mogę zacząć już dzisiaj, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zwykle same fajne rzeczy u Ciebie, zdjęcia dzieciaków z ich sypialniami <3
OdpowiedzUsuńNie dałam rady wszystkiego tak dokładnie przejrzeć jak bym chciała, dopiero jestem na półmetku - uwielbiam Twoje perełki !
Desktop Perpetual Calendar skradł moje serce, 50 ciekawych 'lifehacków' rewelacja, niektóre też są dla mnie nowością ale naprawdę same fajne pomysły! O ipadowym Morganie Freemanie nie mówię nawet bo szczęka opadła mi do samej ziemi. Roczny plan oszczędzania - chyba znalazłam postanowienie noworoczne, z którego będę się cieszyć za rok jak łysy do sera czy jak to tam leciało :P Także dzięki za perełki, inspiracje w środku tygodnia to jest to <3
UsuńSposób oszczędzania zamierzam wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory u mnie spisuje się metoda 1 i 2 zł do słoika przez cały miesiąc, pod koniec na konto oszczędnościowe;) Natomiast 5 zł lądują w ogromnej puszcze - na remont;) Ciekawa jestem ile się uzbiera jak już wypełnię całą puchę:)
Ciekawy plan oszczędzania. Jeśli będę mogła zaplanować takie przelewy, na pewno plan zostanie wprowadzony w życie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen plan oszczędzania przypomniał mi jedną historię. Kiedyś wykładowca przedstawiła nam przykład jak w 20 dni stać się milionerem (no prawie) zaczynając od 1 zł. Codziennie podwajasz odłożona sumę. Pierwszego dnia 1 zł, drugiego podwajasz ją czyli już 2 zł, trzeciego dnia podwajasz czyli 4 zł, czwartego podwajasz czyli 8 zł, piątego podwajasz czyli mamy już 16 zł... itd itd Po 21 dniach budzimy się z milionem w naszej śwince skarbonce ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście do wykonania pierwszy tydzień potem się robi trudniej.
Ten plan oszczędzania u Ciebie wygląda duuużo prościej, spróbujemy.
No tak, z tym który poleciłam może nie zostaniemy milionerami, ale pod koniec roku skarbonka może być znacznie pełniejsza ;)
UsuńAlternatywa do pięcioletniego dziennika zupełnie mnie zachwyciła!
OdpowiedzUsuńMasz zamiar oszczędzać w złotówkach czy w dolarach? Podoba mi się ten plan chyba też się przyłączę.
OdpowiedzUsuńA jak zobaczyłem portret Freemana to usiadłem w kącie i cicho zapłakałem.
Może na początku w dolarach, później jak stawki wzrosną w złotówkach ;)
UsuńŚwiąteczne piosenki????? R U kidding me?????
OdpowiedzUsuńA strona Tołpy - super! Gdyby każdy producent miał takie odpowiedzialne podejście i uczył tego konsumentów...
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcie i super na nim wyglądasz!
OdpowiedzUsuńnapisz koniecznie coś więcej o tym wspaniałym wyjeździe :)
Ha! :) Fajna sprawa z tym "Do Happines"
OdpowiedzUsuńCodziennie dostawać instrukcje w stylu uśmiechaj się, idź na spacer genialne.
Pozdrawiam
Znak z nisko przelatującymi aniołami kojarzy mi się z Lanckoroną, która nazywana jest Miastem Aniołów, ale byłam i nie widziałam, więc się zastanawiam czy przeoczyłam czy to inne miejsce ;) Z perełek najbardziej poruszyło mnie zestawienie portretów dzieci i ich sypialnie!! Poruszające!!
OdpowiedzUsuńTo inne miejsce (na razie tajemnicze) ;)
Usuńoj te perełki fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na kolejny wpis bo jestem ciekawa! :)
OdpowiedzUsuń(coraz-mniej, mam nowy nick :)
ha! a ja jako jedna z najmniej romantycznych osób na świecie uwielbiam All I want for Christmas... :))))
OdpowiedzUsuńmnie "do happiness" rozczarowało, mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej ;)
OdpowiedzUsuńJa już powoli odpalam listę świątecznych przebojów :D Staram się szukać takich utworów, które nie są puszczane co roku w każdym radiu.
OdpowiedzUsuńSuper, uwielbiam Twoje wpisy!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z czerwonej sofy;
Gdzie ty znajdujesz te stronki? :>
OdpowiedzUsuńRzeczywiście prawdziwe perełki ! Jesteś wspaniałą inspiracją.. ;)
OdpowiedzUsuń